27 lipca 2002 roku, podczas obchodów 60-lecia 14. Korpusu Sił Powietrznych Ukrainy na lwowskim lotnisku Skniłów, doszło do największej i najtragiczniejszej katastrofy lotniczej w historii pokazów lotniczych. Należący do ukraińskich sił powietrznych Suchoj Su-27 rozbił się w trakcie akrobacji, co doprowadziło do śmierci 77 osób, a kolejne 543 zostały ranne.
Geneza
27 lipca 2002 roku lotnisko Skniłów we Lwowie miało być miejscem szczególnych obchodów – 60. rocznicy powstania 14. Korpusu Sił Powietrznych Ukrainy. Oczekiwano rekordowej frekwencji, a organizatorzy przygotowali bogaty program, w którym centralne miejsce zajmowały pokazy lotnicze z udziałem najnowocześniejszych ówcześnie maszyn ukraińskiego lotnictwa. Według dostępnych szacunków, tego dnia na lotnisku znajdowało się około 10 000 widzów.
Wśród samolotów, które miały uświetnić obchody, znajdował się myśliwiec MiG-29UB o numerze bocznym „20” z 114. Brygady Lotnictwa Taktycznego, stacjonującej na lotnisku Iwano-Frankiwsk. Była to jedna z maszyna należących do zespołu „Ukrainian Falcons”. Z powodu złych warunków atmosferycznych, samolot nie doleciał jednak do Skniłowa. W tej sytuacji podjęto decyzję o zastąpieniu maszyny zupełnie innym samolotem. Wybór padł na Suchoja Su-27UB „Flanker” o numerze bocznym „42” – dwumiejscową wersję szkolno-bojową Su-27. Maszyna należała do 9. Pułku Lotnictwa Myśliwskiego. Za sterami samolotu mieli zasiąść posiadający duże doświadczenie pułkownik Wołodymyr Toponar (około 2000 godzin nalotu) i pułkownika Jurij Jehorow (z nalotem około 1900 godzin). Samolot miał wylecieć z Lotniska Ozerne niedaleko Żytomierza.

Pokazy te, jak wiele podobnych imprez, były okazją do zaprezentowania narodowej dumy i sprawności wojska. Organizacja takich wydarzeń zawsze wymagała precyzyjnego planowania, ścisłego przestrzegania procedur bezpieczeństwa oraz koordynacji działań wielu służb. Niestety, tego feralnego dnia w Skniłowie, szereg zaniedbań i błędów, zarówno w fazie planowania, jak i podczas samego lotu, doprowadził do tragicznych konsekwencji.
Katastrofa
Około godziny 12:50 czasu lokalnego zgodnie z ostatecznym planem, na lotnisku w Skniłowie pojawił się Su-27UB „42”, pilotowany przez pułkownika Wołodymyra Toponara i pułkownika Jurija Jehorowa. Początkowo pokaz przebiegał zgodnie z planem. Jednak około godziny 12:52:16, podczas wykonywania jednego z manewrów, samolot znalazł się zdecydowanie niżej niż powinien. Nagrania z wielu kamer zarejestrowały moment, w którym Su-27, lecąc na niskiej wysokości, uderzył lewym skrzydłem w drzewo, a następnie w betonową nawierzchnię płyty lotniska. Po uderzeniu samolot koziołkował i eksplodował, a jego szczątki, wraz z płonącym paliwem, poszybowały w kierunku tłumu zgromadzonych widzów. Potężna kula ognia błyskawicznie ogarnęła znaczną część terenu, gdzie znajdowała się publiczność. Panika ogarnęła tłum, a ludzie w szoku próbowali uciekać z miejsca zdarzenia.
Obaj piloci zdołali katapultować się zaledwie 1-2 sekundy przed uderzeniem. Wyrzuciło ich na bezpieczną odległość od miejsca katastrofy. Obaj przeżyli, odnosząc jedynie niewielkie, niezagrażające ich życiu obrażenia. Na miejsce katastrofy w krótkim czasie przybyli ratownicy i karetki pogotowia, starając się pomóc rannym.
Skutki i śledztwo
W wyniku katastrofy zginęło 77 osób na ziemi, w tym 28 dzieci. 543 osoby zostały ranne, z czego 100 odniosło poważne obrażenia wymagające długotrwałego leczenia i hospitalizacji. Wśród ofiar byli nie tylko mieszkańcy Lwowa, ale także turyści i osoby z okolicznych miejscowości, które przybyły na pokazy. Ponadto uszkodzeniu uległ samolot Suchoj Su-17M4R i Iljuszyn Ił-76. Pod względem liczby ofiar, była to największa w historii katastrofa lotnicza podczas pokazów lotniczych.
Natychmiast po katastrofie rozpoczęło się zakrojone na szeroką skalę śledztwo, mające na celu ustalenie przyczyn tragedii i wskazanie winnych. Powołano specjalną komisję pod przewodnictwem Jewhena Marczuka. Odrębne śledztwo prowadziła Prokuratura Generalna Ukrainy. Badano wiele hipotez, od awarii technicznej samolotu, poprzez błędy pilotów, aż po zaniedbania organizacyjne. Analiza nagrań wideo i zeznań świadków pozwoliła na odtworzenie przebiegu wydarzeń i zidentyfikowanie kluczowych czynników, które doprowadziły do katastrofy. Ustalono, że przyczyną wypadku był szereg błędów i zaniedbań.
Główne ustalenia śledztwa:
- Błędy pilotów: Zespół śledczy stwierdził, że piloci, pułkownik Wołodymyr Toponar i pułkownik Jurij Jehorow, wykonali zbyt niski i zbyt wolny manewr, odbiegający od planu lotu i możliwości samolotu. Oskarżono ich o niezachowanie odpowiedniej odległości od ziemi oraz o nieprawidłowe reagowanie na ostrzeżenia systemu o zbyt niskiej wysokości. Toponar miał prosić o zmianę trasy lotu po tym, jak zorientował się, że przed nimi stoi samolot An-12, ale jego prośba nie została uwzględniona. Mimo to, piloci kontynuowali lot, a ich decyzje były krytykowane jako nieodpowiedzialne.
- Niewystarczające przygotowanie do lotu: Zarzucono pilotom niewystarczające przygotowanie do wykonania programu akrobacyjnego. Pułkownik Toponar miał mieć za mało doświadczenia w wykonywaniu skomplikowanych manewrów na niskich wysokościach, a pułkownik Jegorow, mimo doświadczenia, nie skorygował błędów dowódcy. Ponadto obaj piloci normalnie latali na samolotach MiG-29, a nie Su-27, w związku z czym mieli inne przyzwyczajenia oraz doświadczenie.
- Zaniedbania organizacyjne: Śledztwo ujawniło rażące zaniedbania po stronie organizatorów pokazów. Brak odpowiedniego zabezpieczenia terenu dla publiczności, która znajdowała się zbyt blisko osi lotu, co było jednym z kluczowych czynników przyczyniających się do tak dużej liczby ofiar. Nie wyznaczono bezpiecznej strefy dla widzów, a także nie zapewniono odpowiedniej liczby służb porządkowych, które mogłyby kontrolować tłum. Co więcej, w dniu pokazów na lotnisku Skniłów doszło do szeregu zmian w programie, a także do pośpiechu w przygotowaniach, co mogło wpłynąć na bezpieczeństwo.
- Brak kontroli i nadzoru: Stwierdzono brak skutecznego nadzoru ze strony dowództwa sił powietrznych nad przygotowaniem i przeprowadzeniem pokazów. Decyzje o dopuszczeniu do lotu z tak niedopracowanym programem akrobacyjnym i w tak bliskiej odległości od publiczności były kwestionowane.
Wyniki śledztwa doprowadziły do postawienia zarzutów szeregowi wysokich rangą oficerów ukraińskich sił powietrznych, a także obu pilotom. Sąd wojskowy we Lwowie wydał wyroki skazujące dla kilku osób, uznając ich za odpowiedzialnych za tragedię. Żaden z oskarżonych nie przyznał się do winy.
Oskarżony | Stanowisko | Wyrok |
Pułkownik Wołodymyr Toponar | Dowódca samolotu | 14 lat pozbawienia wolności, kara finansowa w wysokości 7,2 mln hrywien (w przeliczeniu 1,42 mln dolarów amerykańskich) |
Pułkownik Jurij Jehorow | Pilot-instruktor | 8 lat pozbawienia wolności, kara finansowa w wysokości 2,45 mln hrywien (w przeliczeniu 480 tys. dolarów amerykańskich) |
Generał dywizji Anatolij Tretiakow | Zastępca dowódcy 14. Korpusu Sił Powietrznych | 6 lat pozbawienia wolności, kara finansowa w wysokości 700 000 hrywien (w przeliczeniu 130 tys. dolarów amerykańskich) |
Podpułkownik Jurij Jaciuk | Zastępca szefa lotów | 6 lat pozbawienia wolności, kara finansowa w wysokości 700 000 hrywien (w przeliczeniu 130 tys. dolarów amerykańskich) |
Anatolij Łukinych | Szef służby bezpieczeństwa lotów 14. Korpusu Sił Powietrznych | 4 lata pozbawienia wolności, kara finansowa w wysokości 200 000 hrywien (w przeliczeniu 35 tys. dolarów amerykańskich) |
Wszystkie wyroki zostały później zmniejszone, a część skazanych, w tym pułkownik Wołodymyr Toponar, została zwolniona z więzienia na mocy amnestii w 2007 roku. Według dostępnych informacji Toponar zmarł 21 stycznia 2023 roku na Krymie. Krążyły pogłoski, że zginął w walkach, służących w rosyjskim lotnictwie, ale nie ma żadnego potwierdzenia tych informacji. Jurij Jehorow został warunkowo zwolniony w 2008 roku. Wielu ekspertów i część społeczeństwa uważała, że odpowiedzialność za tragedię spoczywa nie tylko na pilotach i niższych rangą oficerach, ale także na wyższych szczeblach dowództwa, a nawet na władzach cywilnych, które nie zapewniły odpowiednich środków i kontroli nad organizacją tak dużego wydarzenia.
Rodziny ofiar otrzymały odszkodowania w wysokości od 10 000 do 100 000 hrywien. Osoby ranne otrzymały często niższe odszkodowania, mimo odniesionych ran i kosztów leczenia. Rok po katastrofie, tuż przy wejściu na lotnisko w Skniłowie zbudowano małą kapliczkę, obok której umieszczono 77 kamieni symbolizujących ofiary katastrofy.

Podsumowanie
Katastrofa lotnicza na lotnisku w Skniłowie 27 lipca 2002 roku pozostaje największą pod względem liczby ofiar katastrofą podczas pokazów lotniczych. Drugie miejsce zajmuje katastrofa na pokazach w bazie Ramstein, 28 sierpnia 1988 roku. Zginęło wówczas 70 osób, w tym 3 pilotów. Poważne obrażenia odniosło 346 osób, a setki kolejnych zostały lekko ranne.
Co istotne, mimo oficjalnych wyników śledztwa, pojawiło się wiele nieoficjalnych informacji i teorii na temat przyczyn katastrofy w Skniłowie. Według jednej z nich, maszyna, która brała udział w pokazie została zatankowana dosłownie pod korek, a informacje o tym nie zostały przekazane pilotom. W związku z tym mieli oni nieprawidłowe informacje na temat masy maszyny, w związku z czym wykonywali pokaz zbyt nisko.
Można również spotkać się z sugestią, że możliwe było zmniejszenie liczby ofiar, gdyby piloci nie katapultowali się i próbowali opanować maszynę. Opinia ta wiąże się z działaniami białoruskich pilotów, którzy w 2009 roku brali udział w pokazach lotniczych w Radomiu. W trakcie ich pokazu, również na samolocie Suchoj Su-27UBM-1 doszło do katastrofy. Piloci mieli podejmować próby ominięcia budynków, w celu zmniejszenia strat na ziemi, przez co nie katapultowali się na czas. Nie ma jednak pełnego potwierdzenia tych informacji.

Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.