Pardubice to jedno z ważniejszych miast na europejskiej mapie pokazów lotniczych. Same Czechy to kraj, który słynie zarówno z ciekawych imprez lotniczych jak i dużej liczby ciekawych zespołów akrobacyjnych i samolotów, w tym historycznych. Pokazy lotnicze, a dokładnie targi lotnicze Aviatická pouť 2025 to jedna z ważniejszych imprez lotniczych w tym kraju.
Pokazy lotnicze w Pardubicach organizowane są od 1991 roku. W tym roku postanowiliśmy sami przekonać się jak wyglądają te pokazy. Tegoroczna edycja odbyła się w weekend 7-8 czerwca, tak jak zawsze na terenie Portu Lotniczego Pardubice. Ze względów technicznych, uczestniczyliśmy tylko w sobotniej części pokazów, ale mimo pogodowych przeciwności losu udało nam się zebrać bardzo duży materiał.

Pod względem organizacyjnym były to sprawnie i dobrze zorganizowane pokazy lotnicze. Wyraźnie widać wieloletnie doświadczenie organizatorów, ponieważ dojazd do lotniska i organizacja ruchu wokół parkingów były bardzo sprawne i bezproblemowe. Na lotnisku, wejścia i organizacja stoisk na terenie przeznaczonym dla publiczności również były dobrze przemyślane, dzięki czemu już wchodząc na lotnisko można było szybko obejrzeć stoiska i sprawdzić gdzie co jest.
Wszystkie namioty, sklepiki, budki z jedzeniem i gadżetami ustawiono na drogach kołowania i płytach postojowych w pobliżu wojskowej części lotniska. Strefa dla publiczności znajdowała się już na trawie, na tyłach namiotów. Po lewej stronie całej strefy dla publiczności, obok płyty postojowej, na której ustawione były samoloty biorące udział w pokazach znajdowała się trybuna spotterska i strefa dla mediów, a obok nich strefa VIP. Dodatkowo w centralnej części pokazów znajdowała się specjalna strefa dla publiczności, dysponująca miejscami siedzącymi.

Oficjalnie pokazy ruszyły o godziny 12:00 i trwały do 18:00. W sobotę pogoda nie była najlepsza, ponieważ praktycznie przez cały czas padał lekki deszcz. Nie była to może mocna ulewa, ale nieco utrudniała oglądanie pokazów. Na szczęście, w sobotę poza jednym pokazem, wszystkie zaplanowane loty odbyły się zgodnie z harmonogramem. W niedzielę pogoda była zdecydowanie lepsza.
Pod względem lotniczym królowały warbirdy, zabytkowe samoloty i samoloty akrobacyjne. W tym roku w ostatniej chwili z powodu awarii silnika, z pokazów wypadła replika Messerschmitta Me 262. Tym samym na liście odrzutowców, które dały pokaz pozostał tylko czeski Gripen oraz Aero L-39NG. Nie oznaczało to jednak, że pokazy były spokojne. Zarówno Red Bull Flying Bulls jak i warbirdy dały bardzo intensywny i ciekawy pokaz. Co istotne loty, były organizowane blisko publiczności, więc samoloty był dosłownie na wyciągnięcie ręki.

Tegorocznymi atrakcjami oprócz dużej reprezentacji samolotów w barwach Red Bulla szczególnie wyróżniały się Avro Anson, Hawker Hurricane, Douglas C-47 Skytrain, de Havilland Tiger Moth i repliki samolotów z I wojny światowej.
Od strony fotograficznej, tegoroczna zła pogoda z jednej strony utrudniała robienie zdjęć, ale z drugiej ratowała sytuację. Strefa publiczności znajduje się bowiem na północnej części lotniska, w związku z czym pokazy odbywają się na południu, czyli pod słońce. W słoneczny dzień może to utrudniać robienie zdjęć. Alternatywą było oglądanie imprezy spod płotu lotniska, co ułatwiało robienie zdjęć, ale nie pozwala na poczucie imprezy. Dodatkowo zdjęcia spod płotu oznaczały, że w tle cały czas znajdowała się strefa publiczności i zabudowania lotniska. Będąc na terenie lotniska, w tle miało się natomiast piękne drzewa i pola, które dawały bardzo ładne tło.

Lokalizacja strefy spotterskiej była dobra, chociaż sama strefa nie należała do największych. Na szczęście nie było to problemem, ponieważ w tym roku nie było w niej tłumów. Jej największą zaletą była rampa, dzięki której nikt sobie nie przeszkadzał w robieniu zdjęć. Cała strefa była patronatem firmy Nikon, która udostępniała sprzęt do testów.
Organizacja terenu imprezy również była bardzo na plus. Wśród stoisk nie brakowało punktów gastronomicznych z dobrym jedzeniem, dzięki czemu kolejki nie były długie. Nie brakowało również różnych sklepików z gadżetami i pamiątkami lotniczymi. Dużym plusem było to, że wśród stoisk większość stanowiły ciekawe punkty handlowe, a nie stragany z tanimi gadżetami. Nie zabrakło również różnych atrakcji, zwłaszcza dla dzieci. Liczne symulatory, mały park rozrywki itp.
Można śmiało powiedzieć, że Aviatická pouť 2025 to bardzo fajna impreza, którą warto odwiedzić. Pokazy są ciekawe, organizacja stoi na najwyższym poziomie, a co istotne, można zobaczyć na nich wiele nietypowych maszyn, które nie często pojawiają się na imprezach poza Czechami. Poniżej znajdziecie galerię najlepszych zdjęć z tegorocznej edycji pokazów.
Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.