Morze Aralskie, a właściwie Jezioro Aralskie, niegdyś było czwartym co do wielkości jeziorem na Ziemi. Obecnie stanowi jeden z najbardziej wstrząsających przykładów katastrofy ekologicznej spowodowanej przez człowieka. Jego niemal całkowite zniknięcie w ciągu zaledwie kilku dekad doprowadziło do upadku regionalnej gospodarki oraz dramatycznych zmian klimatycznych i zdrowotnych dla milionów ludzi. Zdjęcia porzuconych, zardzewiałych wraków statków na pustyni, gdzie niegdyś znajdowało się jezioro cały czas rozbudzają wyobraźnię.
Jezioro nazywane morzem
Choć z geograficznego punktu widzenia Morze Aralskie zawsze było bezodpływowym jeziorem słonym, jego ogromna powierzchnia i znaczenie sprawiły, że lokalni mieszkańcy oraz kartografowie nadali mu miano „morza”. Przed rozpoczęciem procesu wysychania w latach 60. XX wieku, jego powierzchnia liczyła około 68 500 km², rozciągając się na terytorium dzisiejszego Kazachstanu i Uzbekistanu. Zasilane przez dwie potężne rzeki Azji Środkowej – Amu-darię i Syr-darię, jezioro tętniło życiem.

W jego wodach żyło ponad 20 gatunków ryb, a rozwinięty przemysł rybny zapewniał pracę dziesiątkom tysięcy ludzi. W szczytowym okresie sektor ten dawał zatrudnienie około 40 000 osobom, a roczne połowy sięgały dziesiątek tysięcy ton. Główne porty, takie jak Aralsk w Kazachstanie i Mujnak w Uzbekistanie, były prężnie działającymi ośrodkami gospodarczymi. Morze Aralskie łagodziło również surowy, kontynentalny klimat regionu, zapewniając łagodniejsze zimy i chłodniejsze lata, co sprzyjało rolnictwu na otaczających je terenach.
Bawełna zamiast wody
W 1918 roku władze dopiero powstającego Związku Radzieckiego odjęły decyzję o przekształceniu suchych stepów Kazachstanu, Uzbekistanu i Turkmenistanu w gigantyczne plantacje bawełny. „Białe złoto”, jak nazywano bawełnę, miało stać się jednym z filarów radzieckiej gospodarki w tym regionie. Realizacja tego ambitnego planu wymagała jednak ogromnych ilości wody, którą postanowiono czerpać z rzek zasilających Morze Aralskie.

W latach 30. rozpoczęto proces budowy rozległej sieć kanałów irygacyjnych, które miały nawadniać pola bawełny. Niestety, system ten był niezwykle nieefektywny – szacuje się, że nawet do 70% wody wsiąkało w ziemię lub parowało, zanim dotarło do upraw. W rezultacie ilość wody docierającej do Morza Aralskiego drastycznie spadła. Nikt jednak nie zwracał uwagi na skutki uboczne podejmowanych działań. Przez lata nieefektywny system działał bez większych kontroli, co systematycznie pogarszało sytuację w regionie. W latach 60. XX wieku jezioro Aralskie miało powierzchnię 68,5 tys. km², a poziom wody zaczął gwałtownie opadać, w tempie 20 cm rocznie. W kolejnej dekadzie tempo opadania wody zwiększyło się do aż 80-90 cm rocznie.
Do 1987 roku jezioro podzieliło się na dwa oddzielne zbiorniki: mniejsze Morze Północne (Mały Aral) i znacznie większe Morze Południowe (Duży Aral). Ten drugi zbiornik w kolejnych latach dalej się rozpadał i wysychał. Proces ten postępował nieubłaganie, a zdjęcia satelitarne z kolejnych lat ukazywały dramatyczny zanik wody, która ustępowała miejsca nowo powstałej pustyni. W 1998 roku powierzchnia obu jezior zmniejszyła się do 28.6 km². W 2004 roku istniały już 4 jeziora o łącznej powierzchni jedynie 17,1 km², ale w kolejnych latach woda cały czas opadała. W 2005 roku jezioro południowe miało powierzchnię tylko 3500 km², a w 2008 roku jezioro północne miało powierzchnię 3300 km². W latach 2005-2006 w rejonie dawnego jeziora zauważono niewielki wzrost poziomu wody, ale i tak był on niewystarczający, aby odbudować dawne olbrzymie jezioro.

Pustynia Aral-kum i cmentarzysko statków
Skutki zniknięcia morza były katastrofalne. Upadł cały przemysł rybny, a miasta portowe, takie jak Mujnak, znalazły się dziesiątki kilometrów od nowej linii brzegowej.Równocześnie upadek różnych gałęzi przemysłu sprawił był znacznie większy niż zyski z upraw bawełny, przez co rachunek ekonomiczny z roku na rok był coraz gorszy.
Na odsłoniętym dnie jeziora pozostały dziesiątki rdzewiejących wraków statków rybackich i transportowych. Statki te, zaskoczone gwałtownym spadkiem poziomu wód, na zawsze ugrzęzły w piasku, stając się symbolicznym cmentarzyskiem i ponurą atrakcją turystyczną. Pozostawiono je, ponieważ ich usunięcie z nowo powstałej pustyni było ekonomicznie nieopłacalne.
Zniknięcie tak ogromnego akwenu wodnego doprowadziło do radykalnej zmiany lokalnego klimatu. Lata stały się gorętsze i krótsze, a zimy dłuższe i mroźniejsze. Na odsłoniętym, zasolonym dnie powstała nowa pustynia, nazwana Aral-kum, o powierzchni ponad 50 000 km². Wiatry regularnie wzniecają z niej potężne burze piaskowe i solne, które niosą ze sobą nie tylko sól, ale również toksyczne pozostałości pestycydów i nawozów sztucznych, spłukiwanych przez lata z pól bawełny do rzek. Te trujące pyły opadają na setki kilometrów, niszcząc uprawy i powodując u lokalnej ludności gwałtowny wzrost zachorowań na choroby układu oddechowego, nowotwory oraz anemię.

Niepewna przyszłość
Obecnie teren dawnego Morza Aralskiego to w większości jałowa, zasolona pustynia. Obszar ten w takiej formie ma bardzo negatywny wpływ na gospodarki Kazachstanu i Uzbekistanu. W związku z tym, już w 2003 roku władze Kazachstanu rozpoczęły proces rewitalizacji tych terenów. Dzięki wsparciu międzynarodowych instytucji, takich jak Bank Światowy, pojawiła się szansa na ocalenie przynajmniej części dawnego ekosystemu.
Kluczowym elementem planu rewitalizacji stała się budowa Tamy Kokaral, ukończona w 2005 roku. Tama ta oddzieliła Północne Morze Aralskie od wysychającego Południowego, pozwalając na akumulację wód Syr-darii w mniejszym, północnym zbiorniku. Efekty były bardzo pozytywne. Do 2024 roku poziom wody w Małym Aralu podniósł się o 12 m, a jego powierzchnia znacznie się powiększyła. Zasolenie wody spadło do poziomu, który umożliwił powrót wielu gatunków ryb. Odrodziło się rybołówstwo, a miasto Aralsk, choć wciąż daleko od dawnej świetności, ponownie zyskało dostęp do wody, ponieważ linia brzegowa przesunęła się na 15 km od wyjściowej linii brzegowej sprzed zaniku jeziora.
Władze Kazachstanu realizują kolejne projekty, w tym drugą fazę rewitalizacji Północnego Aralu, która ma na celu dalsze podniesienie poziomu wody. Ponadto, na wyschniętym dnie prowadzone są zakrojone na szeroką skalę akcje zalesiania, głównie przy użyciu odpornego na sól saksaułu. Do końca 2027 roku planuje się zasadzenie tam aż 2 mld drzew, co ma pomóc w stabilizacji gleby i ograniczeniu toksycznych burz pyłowych. Los Południowego Morza Aralskiego na terytorium Uzbekistanu pozostaje jednak niepewny i najprawdopodobniej jest ono skazane na całkowite wyschnięcie, ponieważ władze kraju nie dysponują odpowiednimi środkami finansowymi na rozpoczęcie dużych, kosztownych programów rewitalizacyjnych.
Co ciekawe, badania geologiczne prowadzone na wyschniętym dnie jeziora aralskiego wykazały, że w przeszłości jezioro prawdopodobnie kilkukrotnie samoistnie wysychało i ponownie napełniało się wodą. Jest to dobra prognoza na przyszłość, ponieważ daje szansę na odbudowanie jeziora, pod warunkiem, że będą podejmowane działania mające zmniejszyć wpływ człowieka na jego wyschnięcie.
Źródło zdjęć: Depositphotos.com
Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.