Stany Zjednoczone jako młode państwo tworzone przez ludzi z różnych środowisk i regionów świata od początku swojego istnienia musiało budować własną tożsamość narodową. Jednym z sposobów na to było tworzenie monumentalnych projektów, które miały wyróżnia się na tle innych zabytków. Jednym z takich projektów stał się monument Mount Rushmore w Dakocie Południowej, wykuty w górach Black Hills w latach 1927-1941.
Geneza
Dakota Południowa była stanem w przeważającej mierze rolniczym, który niczym nie wyróżniał się na tle innych regionów USA. Gospodarka regionu na początku lat 20. XX wieku znalazła się jednak w trudnej sytuacji z powodu niestabilnych cen płodów rolnych, a także susz, które znacznie wpływały na rolnictwo. Wówczas nikt jeszcze nie zdawał sobie sprawy z tego, że były to czynniki zwiastujące nadejście Wielkiego kryzysu w 1929 roku. Oprócz rolnictwa Dakota Południowa dysponowała przemysłem wydobywczym, głównie złota w górach Black Hills (gdzie znajdowało się historyczne miasto Deadwood). Góry te cechowały się również malowniczym krajobrazem i przyciągały trochę turystów, ale było ich zbyt mało, aby napędzić gospodarkę regionu.

Lokalne władze szukały więc sposobu na polepszenie sytuacji finansowej stanu. Turystyka wydawała się najlepszym rozwiązaniem. Historyk stanowy i sekretarz Dakoty Południowej ds. historyczny, Jonah LeRoy „Doane” Robinson, natrafił w 1923 roku na informacje, że w stanie Georgia powstał pomysł na wykucie w górze Stone Mountain wizerunków konfederackich generałów, co miało stać się lokalną atrakcją turystyczną. Pomysł ten bardzo przypadł mu do gustu, więc zaczął tworzyć własną wersję podobnego monumentu.
Początkowo Robinson wpadł na pomysł wyrzeźbienia słynnych postaci z historii Zachodu Stanów Zjednoczonych, mających lokalne znaczenie – legendarnych badaczy Lewisa i Clarka, trapera Jima Bridgera czy słynnego wodza Siuksów Czerwonej Chmury. Przez rok Robinson starał się zainteresować władze swoim pomysłem. O ile udało mu się znaleźć sojuszników, którzy chcieli wesprzeć jego koncepcję, tak dla mieszkańców stanu była ona mało interesująca albo wręcz odbierana negatywnie. Mimo to Robinson robił wszystko aby zrealizować pomysł.
Szukający uznanego artysty, który podjąłby się monumentalnego zadania stworzenia tak olbrzymiej rzeźby, wysłał 20 sierpnia 1924 roku list do Gutzona Borgluma. Borglum, amerykański rzeźbiarz o duńskich korzeniach, cieszył się już sławą dzięki realizacji projektu na Stone Mountain w Georgii, na którym Robinson się wzorował. Początkowa koncepcja Robinsona, zakładająca wyrzeźbienie lokalnych bohaterów Dzikiego Zachodu choć miała potencjał turystyczny, nie przemówiła do Borgluma.

Mimo to rzeźbiarz chciał zrealizować projekt, ale po uporządkowaniu skomplikowanej sytuacji, która zrodziła się podczas prac nad Stone Mountain. Decyzja Borgluma o zaangażowaniu się w projekt wynikała również z jego artystycznej megalomanii i głębokiego przekonania o potrzebie stworzenia pomnika o trwałym, ogólnonarodowym znaczeniu. Artysta uważał jednak, że rzeźbienie lokalnych legend nie zapewni projektowi nieśmiertelności ani odpowiedniego wsparcia finansowego ze strony rządu federalnego. Zafascynowany ideą demokracji i amerykańskiego ducha, Borglum chciał stworzyć monument utrwalający fundamentalne wartości Stanów Zjednoczonych.
Przez kilka miesięcy zwiedzał Dakotę Południową szukając najlepszego miejsca na stworzenie jakiegoś monumentu. Rozważał zarówno różne lokalizacje jak i formy, jaką miało mieć jego ewentualne dzieło. Po obejrzeniu Black Hills, natychmiast odrzucił pierwotnie proponowane szczyty ze względu na słabą jakość skał i ekspozycję. Zdecydował się ostatecznie na Mount Rushmore, którą uznał za idealną: skierowaną na południowy wschód, co zapewniało maksymalne nasłonecznienie, oraz zbudowaną z twardego i stabilnego granitu, który mógł wytrzymać proces rzeźbienia dynamitem i erozję. Jego ambicją było stworzenie dzieła, które „przetrwa 500 000 lat”, stąd jego rygorystyczne podejście do wyboru lokalizacji.
Mając wybrane miejsce, ostatecznie zdecydowano się również na wybór postaci, które miały być zaprezentowane na monumencie. Borglum zdecydował się na figury czterech prezydentów, z których każdy miał symbolizować kluczowy aspekt historii i rozwoju USA, a także gwarantować projektowi zainteresowanie ze strony władz federalnych.
- George Washington: Wybrany jako symbol narodzin państwa i jego założycielskiego ideału.
- Thomas Jefferson: Uosabiał ekspansję (dzięki Zakupowi Luizjany w 1803 roku) oraz filozoficzne podstawy amerykańskiej demokracji, spisane w Deklaracji Niepodległości.
- Theodore Roosevelt: Symbolizował rozwój gospodarczy, obronę przyrody (wprowadzenie systemu parków narodowych) i globalną rolę USA na początku XX wieku. Został wybrany dzięki osobistej przyjaźni Borgluma z rodziną Roosevelta.
- Abraham Lincoln: Reprezentował zachowanie Unii, jedności narodowej i zasad równości w obliczu Wojny Secesyjnej.

Aby zrealizować wizję na tak ogromną skalę, Borglum potrzebował jednak wsparcia Kongresu. Dzięki lobbingowi i staraniom samego artysty oraz senatorów Petera Norbecka i Williama Williamsona z Dakoty Południowej, udało się przeforsować ustawę, która pozwalała na realizację projektu na terenach formalnie należących do władz federalnych. Kolejnym krokiem było uzyskanie zgody władz stanowych, co okazało się trudniejszym zadaniem. Ostatecznie 5 marca 1925 roku ustanowiono odpowiednie decyzje, które pozwalały na realizację projektu.
Na tym etapie kolejnym, jeszcze trudniejszym zadaniem było znalezienie finansów na projekt. Borglum postanowił więc sięgnąć po wsparcie najwyższego szczebla. Mając odpowiednie kontakty, zaprosił prezydenta Calvina Coolidga na ceremonię dedykacji miejsca rozpoczęcia prac, która miała miejsce 10 sierpnia 1927 roku. W jej trakcie, prezydent zgodził się wesprzeć projekt finansowo i pomógł w przepchnięciu stosownych przepisów przez Kongres. Dzięki temu, możliwe było rozpoczęcie już 4 października 1927 roku prac nad monumentem, który nazywano po prostu Mount Rushmore, od nazwy góry, w której miał być wykuty.
Przebieg prac nad monumentem
Wykorzystane techniki i rozwiązania
Trwające łącznie 14 lat prace nad Mount Rushmore nie byłyby możliwe gdyby nie wykorzystanie zaawansowanych technik inżynieryjnych, górniczych i rzeźbiarskich, opracowanych głównie przez Gutzona Borgluma. Cały proces budowy podzielono na trzy główne etapy. Początkowe odkuwanie polegało na usuwaniu największych mas granitu w celu nadania rzeźbie ogólnego kształtu. Do tego celu, ze względu na konieczność szybkiego i efektywnego usunięcia setek tysięcy ton skały, używano głównie dynamitu. Szacuje się, że około 90% materiału skalnego, czyli blisko 450 000 ton granitu, zostało usunięte w ten sposób. Kluczowa była tu precyzja: górnicy nawiercali otwory na z góry określoną głębokość, a następnie podkładali ładunki, które miały usunąć skałę dokładnie do pożądanego punktu.

Następnie przechodzono do etapu głębokiego rzeźbienia. Na tym etapie wykorzystywano już techniki bardziej zbliżone do rzeźbiarstwa, ale w skali przemysłowej. Pracownicy, zwisając na specjalnych uprzężach łańcuchowych i linach kilkaset metrów nad ziemią, z mozołem kształtowali rysy twarzy za pomocą wierteł udarowych i dłut pneumatycznych. Proces ten wymagał niesamowitej precyzji, którą zapewniała specjalnie skonstruowana deska wskaźnikowa. To innowacyjne narzędzie służyło do przenoszenia pomiarów z precyzyjnego modelu gipsowego stworzonego przez Borgluma w skali 1:12 bezpośrednio na skalną powierzchnię, gwarantując, że każdy centymetr rzeźby odpowiadał wizji artysty.
Ostatni etap, precyzyjne wykończenie, polegał na wygładzeniu powierzchni i ostatecznym modelowaniu najdrobniejszych detali, takich jak usta, oczy i nosy prezydentów, często przy użyciu dłut ręcznych oraz intensywnej pracy rzeźbiarzy-alpinistów. Cały projekt był prowadzony z wyjątkową dbałością o bezpieczeństwo. Pomimo ogromnej skali i ryzyka pracy na wysokości, żaden pracownik nie zginął w wyniku wypadku podczas 14 lat rzeźbienia.
Właściwy przebieg prac
Gdy 4 października 1927 roku rozpoczęto właściwe rzeźbienie w granicie Mount Rushmore, cały czas projekt nie miał w pełni zapewnionego finansowania. Mimo to prace kontynuowano, a Borglum i lokalni politycy walczyli o fundusze głównie w Waszyngtonie. Projekt podzielono na cztery główne fazy, z których każda skupiała się na kolejnym z czterech wybranych przez Borgluma prezydentów.
Pierwszym prezydentem, którego wizerunek miał zostać uwieczniony, był George Washington. Prace nad jego twarzą posuwały się naprzód z umiarkowaną prędkością, częściowo z powodu ciągłych problemów z pozyskaniem finansowania, ale i z uwagi na konieczność dopracowania technik rzeźbienia w skalnej ścianie. Twarz Washingtona została oficjalnie ukończona 4 lipca 1934 roku. Ze względu na wybór daty odsłonięcia, przed oficjalna ceremonią, twarz prezydenta przykryto olbrzymią flagą. W ten sam sposób odsłaniano wszystkie kolejne głowy.
Następnie przystąpiono do pracy nad postacią Thomasa Jeffersona. Początkowo Borglum zamierzał umieścić go po prawej stronie Washingtona. Niestety, okazało się, że granit w tym miejscu był zbyt spękany i niestabilny. Po długich naradach i frustrujących próbach, rzeźbiarz musiał podjąć decyzję o usunięciu już częściowo wykutego oblicza za pomocą dynamitu i przeniesieniu rzeźby na lewo od Washingtona. Nowa, skorygowana rzeźba Jeffersona została ukończona 13 sierpnia 1936 roku.
W kolejnym etapie skupiono się na wizerunku Abrahama Lincolna. Choć prace były prowadzone w okresie Wielkiego Kryzysu, dzięki federalnemu wsparciu projekt kontynuowano. Rzeźba została ukończona 17 września 1937 roku. Dzień ten wybrano, ponieważ przypadała na niego 150. rocznica ustanowienia amerykańskiej konstytucji.

Ostatnim z rzeźbionych prezydentów był Theodore Roosevelt. Jego wizerunek, umieszczony z prawej strony Washingtona, wymagał szczególnie skomplikowanych prac, gdyż jego twarz znajdowała się w najbardziej nierównej części skały. Wizerunek Roosevelta został ukończony 2 lipca 1939 roku.
Nie oznaczało to jednak końca prac. Już wcześniej rozpoczęto kolejny etap, którym była budowa Hall of Records. Zastąpiła ona napis, który miał znajdować się na górze (jego wykonanie było niemożliwe z powodu jakości podłoża). Miała ona znajdować się za głową Lincolna. Niestety Gutzon Borglum nie doczekał całkowitego zakończenia swojego monumentalnego dzieła. Zmarł nagle 6 marca 1941 roku w Chicago z powodu powikłań po operacji. Kierownictwo nad projektem przejął jego syn, Lincoln Borglum, który miał za zadanie doprowadzić prace do końca. Z powodu gwałtownego zmniejszenia funduszy w obliczu zbliżającej się II wojny światowej, prace zostały ostatecznie przerwane 31 października 1941 roku. Tym samym monument nigdy nie został ukończony, ponieważ Borglum chciał jeszcze wyrzeźbić torsy prezydentów.
Wymiary i ciekawostki
Każda z prezydenckich głów ma około 18 m wysokości. Nosy mają około 6,4 m długości, oczy 3,4 m szerokości, a usta 5,5 m szerokości. Gdyby postacie były wyrzeźbione do pasa, zgodnie z pierwotnym zamiarem Borgluma, miałyby zatem wysokość ponad 140 m. Co ciekawe, w rzeźbie zastosowano innowacyjną technikę dla oczu: w źrenicach pozostawiono fragmenty granitu, które wystają na zewnątrz, tworząc iluzję blasku i głębi, kiedy na rzeźbę pada światło słoneczne.

Całkowity koszt prac wyniósł 989 992,32 dolarów. Z tej kwoty 837 000 dolarów pochodziło bezpośrednio z funduszy federalnych, reszta z darowizn. Usunięto, głównie przy wykorzystaniu dynamitu około 450 000 ton granitu. Przez 14 lat w projekcie uczestniczyło około 400 osób, w tym górnicy, rzeźbiarze i pracownicy wsparcia. Osoby te pracowały, zjeżdżając na linach z wierzchołka góry z wysokości 1745 m n.p.m. Pracownicy wisieli na uprzężach łańcuchowych i stalowych kablach, z których każdy miał średnicę około 9,5 mm. Jako ciekawostkę warto dodać, że ostatni rzeźbiarz pracujący przy monumencie, Nick Clifford, zmarł w listopadzie 2019 roku w wieku 98 lat.
Aby uzyskać idealną gładkość i kształt na powierzchni, rzeźbiarze nawiercali otwory w granicie bardzo blisko siebie (metoda zwana honeycombing), a następnie usuwali pozostały materiał ręcznie, za pomocą dłut pneumatycznych. Średnia głębokość, na jaką usuwano skałę, wynosiła około 1,5 m na lico.
Granit w Black Hills należy do formacji geologicznych z okresu prekambryjskiego, co oznacza, że ma około 1,7 mld lat. Trwałość tej skały jest kluczowa dla przewidywanej długowieczności monumentu, szacowanej na tysiące lat erozji.

Za głową Abrahama Lincolna znajduje się korytarz o długości około 23 m, który prowadzi do niezakończonej komory Hall of Records. Była to część ambitnej wizji Borgluma, która miała być Archiwum Historii USA, zawierającym kluczowe dokumenty, takie jak Deklaracja Niepodległości. Choć projekt przerwano, w 1998 roku umieszczono w komorze ceramiczne panele z wyrytymi tekstem ważnych dokumentów, aby zrealizować przynajmniej symboliczną część tego marzenia.
Dalsze losy monumentu
Wkrótce po ukończeniu prac, Mount Rushmore stał się jednym z najbardziej ikonicznych i rozpoznawalnych symboli Stanów Zjednoczonych i elementem amerykańskiej tożsamości narodowej. W 1941 roku miejsce to odwiedziło aż 393 tys. turystów, ale w 1960 roku ich liczba przekroczyła 1 mln rocznie. Co istotne, dopiero w 1957 roku ukończono centrum turystyczne dla odwiedzających monument. Jego projekt stworzył Harold Spitznagel. W latach 90. centrum znacznie rozbudowano i powiększono. 15 października 1966 roku pomnik został wpisany do National Register of Historic Places. Współcześnie liczba turystów dochodzi do 2,5 mln rocznie, co plasuje Mount Rushmore wśród najpopularniejszych parków narodowych i pomników w USA.

Mimo swojego znaczenia, pomnik jest również źródłem kontrowersji. Góry Black Hills są świętym miejscem dla rdzennych plemion, zwłaszcza dla Siuksów (Lakotów), którzy nazywają tę górę Tȟuŋkášila Šakpé (Sześciu Dziadków). Rzeźba jest postrzegana przez wiele rdzennych społeczności jako naruszenie ich świętego terytorium i pogwałcenie traktatów federalnych (zwłaszcza Traktatu z Fort Laramie z 1868 roku), które gwarantowały Siuksom prawa do tego regionu.
W odpowiedzi na to, niedaleko Mount Rushmore, na zboczach góry Thunderhead Mountain, w 1948 roku rozpoczęto budowę Crazy Horse Memorial – pomnika upamiętniającego słynnego wodza Siuksów, Szalonego Konia, który ma być ostatecznie większy niż sam Mount Rushmore. Projekt monumentu stworzył Korczak Ziółkowski, ale mimo upływu lat, prace finansowane ze środków prywatnych przebiegają bardzo powoli i są dalekie od ukończenia. Inna kwestia, że i ten pomnik budzi kontrowersje wśród społeczności Indian Amerykańskich.

Podsumowanie
Mount Rushmore National Memorial (formalnie utworzony w 1991 roku) to monumentalny pomnik, który narodził się z lokalnej idei promowania turystyki, ale dzięki wizji Gutzona Borgluma stał się ogólnonarodowym symbolem. Idealnie wpisuje się on w amerykańską symbolikę i jest częścią tożsamości narodowej.
Na przestrzeni lat monument ten stał się symbolem całego kraju i jedną z najbardziej znanych amerykańskich atrakcji turystycznych. Co roku przyciąga miliony turystów, zarówno z całych Stanów Zjednoczonych jak i zagranicznych. Będąca dla niego inspiracją rzeźba konfederackich generałów na Stone Mountain, którą początkowo miał również wykonać Borglum, ostatecznie powstała dzięki Augustusowi Lukemanowi, który jako jeden z nielicznych zgodził się dokończyć projekt. Co jednak istotne, rzeźbę ukończono dopiero… 3 marca 1972 roku w znacznie mniejszej niż pierwotnie planowano formie.
Źródło zdjęć: Depositphotos.com
Subskrybuj nasz newsletter!
Co tydzień, w naszym newsletterze, czeka na Ciebie podsumowanie najciekawszych artykułów, które opublikowaliśmy na SmartAge.pl. Czasem dorzucimy też coś ekstra, ale spokojnie, nie będziemy zasypywać Twojej skrzynki zbyt wieloma wiadomościami.
 
		





