Francuskie pancerniki z lat 80. i 90. XIX wieku zapisały się w historii jako najdziwniejsze okręty wojenne. Będące efektem rywalizacji między Jeune École (pol. Młoda szkoła) a weteranami francuskiej floty okręty wyróżniały się wręcz karykaturalnym układem nadbudówek i uzbrojenia. Za nietypowym wyglądem szły liczne wady ich konstrukcji. Jednym z najbardziej niecodziennych i wyróżniających się pancerników tego okresu był Hoche.
Geneza
Zapoczątkowana przez francuzów rewolucja w budownictwie okrętowym w połowie XIX wieku sprawiła, że nowe okręty wojenne często stawały się przestarzałe już podczas budowy. Głównym powodem tego stanu rzeczy był gwałtowny rozwój technologii połączony z eksperymentami prowadzonymi przez inżynierów i konstruktorów. Szukali oni najbardziej optymalnych rozwiązań, pozwalających na zbudowanie jak najlepszych okrętów wojennych.
Było to szczególnie widoczne w latach 70. i 80. XIX wieku, kiedy stopniowo zaczęto odchodzić od pomocniczego napędu żaglowego. Rozwój technologii sprawił wówczas, że możliwe stało się budowanie coraz większych, lepiej opancerzonych i uzbrojonych okrętów. Równocześnie zaczęły pojawiać się nowe rodzaje uzbrojenia, które z czasem miały całkowicie zmienić filozofię budowania okrętów wojennych.
Pod koniec lat 70. francuska admiralicja zdawała sobie sprawę z pogarszającego się stanu floty. Dotychczas budowane okręty wojenne były przestarzałe i ustępowały nowszym konstrukcjom włoskim bądź brytyjskim. Na Francuzach szczególne wrażenie zrobiły powstające wówczas włoskie pancerniki typu Duilio i Italia. W odpowiedzi postanowiono zaprojektować serię sześciu zupełnie nowych pancerników. Pierwszymi jednostkami były dwa okręty typu Amiral Baudin. Następnie zainicjowano prace nad kolejnymi czterema okrętami. Już w 1880 roku w stoczni w Lorient rozpoczęto więc zbieranie materiałów do budowy pierwszej, prototypowej jednostki.
Wiele projektów, jeden okręt
Pierwsze plany nowego, jeszcze nie nazwanego okrętu przedstawiono w styczniu 1879 roku. Zakładały one zbudowanie mierzącego 90 m pancernika o wyporności 9000 ton. Według założeń okręt miał być uzbrojony w dwa tzw. 100-tonowe działa kalibru 450 mm, przynajmniej dziesięć dział kalibru 138,6 mm i sześć dział rewolwerowych. Pancerz miał mieć grubość 450 mm w pasie burtowym i 300 mm na barbetach. Prędkość maksymalna miała natomiast wynosić 14,5 węzła, a zasięg 3300 mil morskich przy prędkości 10 węzłów. Od początku zakładano brak ożaglowania pomocniczego oraz obecność dwóch wyrzutni torped systemu Whiteheada.
W maju plany te poddano modyfikacji, zmieniając m.in. kaliber głównych dział na 340 mm (ale nie sprecyzowano ile ma ich być i w jakim układzie). Jedyne co było pewne, to umieszczenie najcięższych dział w otwartych barbetach. Dodatkowo, aby bardziej urealnić projekt, zwiększono długość do 101 m, wyporność do maksymalnie 10 350 ton a pancerz do 800 mm w pasie burtowym i 400 mm na barbetach.
Narodziny Hoche
20 czerwca 1880 roku odpowiedzialny za projekt inżynier Charles Ernest Huin zaprezentował poprawione plany dla pancernika, który otrzymał nazwę Hoche. Zakładały one uzbrojenie w postaci 4 dział kalibru 340 mm – po jednym na dziobie i rufie oraz dwa na burtach. Dodatkowe uzbrojenie miało stanowić 14 dział kalibru 138,6 mm. Kadłub miał 98 m długości a wyporność wyniosła 10 350 ton. Te same plany dostosowano pod pancerniki typu Marceau.
Podjęto jednak decyzję o dalszym dopracowaniu projektu, chociaż w stoczni cały czas gromadzono już materiały pod okręt. Nowe plany przygotowano w lipcu 1880 roku. Zakładały one uzbrojenie w postaci 3 dział kalibru 340 mm – po jednym na dziobie, śródokręciu i rufie, oraz 18 dział kalibru 138,6 mm. Nie spotkały się one z pozytywną opinią, ale mimo to, 3 sierpnia 1880 roku oficjalnie złożono zamówienie na Hoche. Stępkę pod niego położono jednak dopiero w sierpniu 1881 roku.
W międzyczasie na początku 1881 roku powstały kolejne plany okrętu. Zakładały one uzbrojenie składające się z 2 lub 4 dział kalibru 340 mm, po jednym na dziobie i rufie oraz dwóch na burtach. Aby przyspieszyć prace rozważano zastąpienie burtowych dział mniejszymi, o kalibrze 274,4 mm. Powodem zmiany układu uzbrojenia była słuszna uwaga komisji badającej projekty, która zauważyła, że przy trzech działach tylko przy salwie burtowej możliwe było ich pełne wykorzystanie. Dodatkowo w razie uszkodzenia działa na dziobie i rufie, okręt stawał się praktycznie bezbronny w danym kierunku.
W tym samym czasie w stoczni Lorient rozpoczęto przerwaną później budowę pancernika Brennus. Wyróżniał się on umieszczeniem uzbrojenia w zamkniętych wieżach. Chociaż okręt nie powstał (jego plany wykorzystano do późniejszej budowy kolejnego pancernika o tej samej nazwie), koncepcja umieszczenia dział w zamkniętych wieżach zyskała zainteresowanie admiralicji.
Ostatni projekt
17 sierpnia 1882 roku stocznia w Lorient otrzymała pytanie od admiralicji, czy Charles Ernest Huin może przeprojektować Hoche tak, aby główna artyleria znalazła się w wieżach, ale równocześnie żeby nie wzrosła wyporność jednostki. Po przeliczeniu wszystkie, konstruktor stwierdził, że jest to możliwe pod warunkiem zastosowania wież chronionych pancerzem o grubości 400 mm. Równocześnie dwa działa kalibru 274,4 mm na burtach miały się znaleźć na barbetach również chronionych takim pancerzem.
W związku z tym 4 listopada 1882 roku plany zastosowania wież działowych zostały zaakceptowane. Ostateczne plany okrętu zatwierdzono natomiast 16 maja 1883 roku. Co ciekawe, w tym czasie admiralicja zaczęła rozważać… zastąpienie wież barbetami z działami kalibru 340 mm. Huin stwierdził jednak, że zmiana ta pociągnęłaby za sobą zbyt wiele modyfikacji konstrukcji już budowanego okrętu.
Pływający dziwoląg
Hoche został zwodowany 29 września 1886 roku. Okręt miał 102 m długości (plus taran na dziobie o długości 3 m) i wyporność 10 990 ton. Napęd stanowiły cztery silniki parowe o mocy 11 876 ihp zasilane z ośmiu kotłów. Zapas węgla wynosił 610 ton a prędkość maksymalna na próbach wyniosła 15,92 węzła. Pancerz miał grubość od 290 do 450 mm na pasie burtowym, 350 mm na wieżach, 320 mm na podstawach wież, 350 mm na barbetach, 80 mm na pokładzie i 30-40 mm na mostku.
Uzbrojenie składało się z dwóch dział kalibru 340 mm w wieżach po jednej dziobie i rufie, dwóch dział kalibru 274,4 mm na burtach w barbetach, 18 dział kalibru 138,6 mm (po 7 na każdej burcie i po 2 na dziobie i rufie), 2 dział kalibru 65 mm, 8 dział kalibru 47 mm, jednego działa rewolwerowego kalibru 47 mm oraz 12 dział rewolwerowych kalibru 37 mm. Dodatkowo pancernik otrzymał 5 wyrzutni torped systemu Whiteheada kalibru 356 mm. Załoga liczyła 626 oficerów i marynarzy.
Okręt otrzymał jeden potężny komin, dwa maszty obserwacyjne oraz bardzo skomplikowaną i praktycznie nieopancerzoną nadbudówkę. Co ciekawe, nad wieżami umieszczono pomosty, przez co wizualnie wieże wyglądały jakby były częścią nadbudówki. Warto zauważyć, że zastosowanie pomostów nad wieżami niosło wiele problemów. Podczas walki, uszkodzenie tych pomostów mogło doprowadzić do zablokowania wież. Ze względu na masę nadbudówek, zanurzenie okrętu było bardzo duże i wynosiło 8,5 m.
Problematyczny i wiecznie modernizowany okręt
Mimo wodowania w 1886 roku, Hoche był wykańczany aż do połowy 1889 roku. Sam napęd montowano do 8 lipca 1889 roku. 15 lipca 1889 roku rozpoczęto próby morskie, ale załogę skompletowano dopiero 4 lutego 1890 roku. Liczne problemy zauważone podczas prób sprawiły, że dopiero 12 stycznia 1891 roku pancernik oficjalnie wszedł do służby.
Od samego początku Hoche sprawiał problemy, głównie z statecznością. Olbrzymia nadbudówka sprawiała, że okręt był podatny na przechyły zwłaszcza przy pełnej prędkości (zabroniono więc jej osiągania). W związku z tym już w 1894 roku rozpoczęto pierwszą przebudowę pancernika. W jej trakcie 18 dział kalibru 138,6 mm zamieniono na 12 dział tego samego kalibru, ale o większej szybkostrzelności. Rufowy maszt zamieniono na lżejszy, pozbawiony stanowiska obserwacyjnego oraz odciążono nadbudówkę. Do służby pancernik wrócił 10 maja 1895 roku. Po powrocie do służby pancernik brał udział w licznych manewrach oraz ćwiczeniach, ale jego służba nie należała do zbyt ciekawych.
Kolejną przebudowę Hoche zlecono w lipcu 1898 roku. Tym razem miała ona o wiele szerszy zakres. Oryginalne kotły zastąpiono 16 nowocześniejszymi kotłami Belleville (odpowiednio dostosowanymi do starszych silników). Pojedynczy duży komin zastąpiono natomiast dwoma mniejszymi. Dodatkowo aby zwiększyć stabilność, 4 działa kalibru 138,6 mm przeniesiono na pokład. Ponownie odciążono maszty i zainstalowano nowy mostek. Wymiana kotłów pozwoliła na zachowanie prędkości 15,95 węzła i zasięgu 2725 mil morskich przy prędkości 10 węzłów.
Okręt wrócił do służby 11 stycznia 1901 roku. Przebudowa ta miała być przygotowaniem do kolejnej modernizacji, w ramach której uzbrojenie dodatkowe zmieniono by na 4 dwudziałowe wieże kalibru 164,7 mm zamiast dział kalibru 274,4 mm na barbetach. W 1904 roku uznano jednak, że nie ma ona najmniejszego sensu z powodu przestarzałej konstrukcji okrętu. Hoche został więc przeklasyfikowany na jednostkę drugiej kategorii.
W kolejnych latach, pomimo udziału w manewrach, pancernik większość czasu spędzał w rezerwie. Ostatecznie w 1908 roku Hoche został wycofany z eksploatacji i wykorzystany jako okręt-cel. 2 grudnia 1913 roku pancernik Jauréguiberry wraz z krążownikiem Pothuau zatopiły go na południe od Tulonu.
Podsumowanie
Hoche był jednym z wielu bardzo oryginalnych i nietypowych francuskich pancerników opracowanych w latach 80. i 90. XIX wieku. Chociaż miał być prototypem dla pancerników typu Marceau, w praktyce był całkowicie inną jednostką, łączącą wiele nowych i starych rozwiązań. Budowano go bardzo długo i nigdy nie wyeliminowano wszystkich jego wad. Winę za to ponosiła admiralicja, która wielokrotnie zmieniała jego projekt i traktowała go jako jeden wielki eksperyment.
Źle wyważony z powodu skomplikowanej nadbudówki sprawiał wiele problemów podczas rejsów po wzburzonym morzu z dużą prędkością. Dodatkowo jego uzbrojenie było rozłożone niezbyt korzystnie, przez co nie było skuteczne – tylko przy salwie burtowej możliwe było wykorzystanie większej liczby dział. Jednak ustawione na burtach armaty nie mogły strzelać wzdłuż nadbudówki, ponieważ dochodziło do uszkodzenia jej słabej konstrukcji. Uzbrojenie dodatkowe mniejszego kalibru również nie było najbardziej skuteczne z powodu swojego rozmieszczenia. Mimo redukcji nadbudówek, do końca krótkiej kariery pancernika były one za duże i nie zapewniały załodze ochrony. Ich masa
Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.