Podstawowym radzieckim czołgiem podczas II wojny światowej był T-34 występujący w dwóch wersjach – z działem kalibru 76,2 mm oraz 85 mm. Poddawano go ograniczonym modyfikacjom, ale pod koniec wojny uznano, że potrzebny jest nowy czołg średni. Efektem zainicjowanych wówczas prac był T-44, który w toku rozwoju doprowadził do powstania czołgu podstawowego T-54.
Geneza
Wprowadzony do uzbrojenia w 1940 roku czołg średni T-34 stał się podstawowym czołgiem radzieckiej armii podczas całej II wojny światowej. W toku jego masowej produkcji wprowadzano w nim poprawki i stopniowo modernizowano. Oprócz niewielkich zmian w konstrukcji kadłuba i wieży największymi zmianami było uzbrojenie. Armatę L-11 kalibru 76,2 mm zastąpiono lepszą armatą F-34 tego samego kalibru, a ostatecznie opracowano całkowicie nową wieżę mieszczącą armatę kalibru 85 mm. Ostatnie wersje czołgu oznaczone zbiorczo jako T-34-85 sprawiły, że czołg ten mógł być wykorzystywany do końca wojny.
Nowa armata mimo dużego kalibru nie była jednak najskuteczniejszym działem. Podobnie wyglądała kwestia opancerzenia T-34, które w 1941 roku gdy Niemcy zaatakowali ZSRR było bardzo skuteczne. Już w 1943 roku zauważono jednak duże niedostatki zarówno samego pancerza jak i konstrukcji kadłuba czołgu. Krytykowano układ wnętrza, trudny dostęp do amunicji oraz ograniczone możliwości dalszego rozwoju czołgu.
Ze względu na rozkazy płynące od samego Józefa Stalina, w trakcie wojny przerwano wszelkie prace nad nowymi czołgami średnimi. Ograniczono się jedynie do wprowadzania poprawek w produkowanych już czołgach. W związku z tym opracowano tylko kilka modernizacji T-34, z których najważniejszymi były T-34M i T-43. Oba czołgi nie weszły jednak do produkcji seryjnej, ponieważ nie prezentowały zdecydowanie większych możliwości niż już produkowane pojazdy. Dopiero w 1943 roku wraz z zdecydowaną zmianą sytuacji na froncie na korzyść ZSRR, władze wyraziły zgodę na wznowienie prac projektowych nad nowymi czołgami.
Obiekt 136
Już na przełomie 1942 i 1943 roku pojawiła się koncepcja modernizacji T-34, w której głównym założeniem była przebudowa przedziału napędowego. Rozważano zmianę ustawienia silnika i poszerzenie kadłuba, dzięki czemu czołg mógł być niższy, ale równocześnie dysponowałby większą ilością miejsca w przedziale bojowym. Koncepcja ta dosłownie tliła się w głowach inżynierów pracujących w biurze projektowym Fabryki 183 w Niżnym Tagile.
Zmieniająca się sytuacja na froncie 1943 roku sprawiła, że pomysł ten zaczął być konkretyzowany. W sierpniu wyzwolono Charków, gdzie przed wojną mieściły się jedne z najważniejszych radzieckich zakładów pancernych. Natychmiast przystąpiono więc do ich odbudowy. W tym samym czasie A. Morozow, będący jednym z konstruktorów w biurze projektowym Fabryki 183 zwrócił się z prośbą do Wiaczesława Małyszewa o zgodę na rozpoczęcie prac nad makietą nowego czołgu.
30 września 1943 roku pomysł dostał zielone światło za sprawą decyzji Ludowego Komisariatu Przemysłu Czołgowego o definitywnym zakończeniu prac nad czołgiem T-43. Zespół Morozowa przystąpił więc do prac nad własnym czołgiem, który otrzymał oznaczenie Obiekt 136. Już w listopadzie makietę przedstawiono władzom, które zgodziły się na dalsze kontynuowanie prac. Co ciekawe, prototyp miał rozpocząć próby zakładowe już… 10 stycznia 1944 roku.
Morozow wraz z swoim zespołem musieli więc zaprojektować nowy czołg w rekordowo krótkim czasie. W pierwszej kolejności skupiono się więc na ułożeniu silnika w poprzek kadłuba, który poszerzono na tyle, aby mieścił tak ułożoną jednostkę napędową. Dodatkowo zdecydowano się na zastosowanie zawieszenia na drążkach skrętnych i zrezygnowano z nisz w kadłubie nad gąsienicami. Zmiany te pozwoliły na zwiększenie miejsca w przedziale bojowym przy zachowaniu masy czołgu zbliżonej do T-34.
Kolejnymi zmianami było usunięcie kadłubowego karabinu maszynowego i przeniesienie włazu kierowcy do góry. Pozwoliło to na zwiększenie odporności przedniej płyty pancernej na ostrzał, przy grubości pancerza wynoszącej 75 mm. Uzbrojenie w postaci armaty kalibru 85 mm umieszczono w wieży wywodzącej się bezpośrednio z T-43 i T-34-85. Rozważano jednak zwiększenie średnicy pierścienia wieży do 1800 mm (wobec 1600 mm w T-43-II).
Próby prototypów
Aby przyśpieszyć prace, rozpoczęto budowę 3 prototypów różniących się szczegółami konstrukcji. Otrzymały one oznaczenie T-44. Zastosowano w nich maksymalnie dużo elementów z T-34-85, w tym wieżę o średnicy pierścienia 1600 mm. 19 stycznia 1944 roku rozpoczęto próby fabryczne pierwszego z nich. Szybko wykazały one, że pod wieloma względami czołg jest zdecydowanie lepszy od T-34.
W okresie od 19 lutego do 3 marca czołg testowano w Kubince, gdzie potwierdzono, że jest on lepszy od T-34, ale za wady uznano awaryjne podzespoły, mniejszy zasięg oraz potrzebę dopancerzenia czołgu. Skrytykowano również właz kierowcy, który miał formę budki. Dodatkowo wykryto wiele mniejszych wad przedziału napędowego, ale były one łatwe do usunięcia. Równocześnie sceptycznie podchodzono do zastosowanego uzbrojenia. Decydenci chcieli, aby zwiększeniu uległ kaliber działa.
W związku z tym w lutym, czyli jeszcze w trakcie trwania prób ukończono kolejne dwa prototypy T-44. Drugi prototyp otrzymał docelową wieżę ale o średnicy pierścienia 1600 mm oraz armatę D-5T kalibru 85 mm, a trzeci otrzymał zmodyfikowaną wieżę o średnicy pierścienia wynoszącej 1800 mm, w której upchnięto nową armatę D-25-44 kalibru… 122 mm. Zachowano jednak charakterystyczną budkę kierowcy z przodu.
Nowe prototypy poddano intensywnym testom, w których porównano je z zdobycznym czołgiem PzKpfw V Panther. Podczas testów dokonano również prób wytrzymałości pancerza na specjalnie przygotowanym kadłubie czołgu T-44. Wykazały one, że ustawiony pod kątem 60° pancerz o grubości 75 mm był w stanie wytrzymać ostrzał z armaty PaK 40 kalibru 75 mm z odległości większej niż 300 m oraz z armaty KwK 36 kalibru 88 mm z odległości ponad 700 m. Chociaż był to dobry wynik,rekomendowano zwiększenie grubości pancerza do 90 mm.
Przeprowadzone próby trzeciego prototypu z armatą kalibru 122 mm wykazały, że jest ona niepraktyczna. Czołg zabierał za mało amunicji (chociaż zastosowano nową, zespoloną amunicję), a szybkostrzelność wynosiła zaledwie 2-3 strzałów na minutę. W związku z tym pod koniec marca działo D-25-44 zamieniono na S-53 kalibru 85 mm. Rozpoczęto również prace nad kolejnymi dwoma prototypami, z których jeden miał otrzymać armatę ŁB-1 kalibru 100 mm. Z powodu opóźnień, ostatecznie oba czołgi otrzymały armaty kalibru 85 mm. W czołgach tych usunięto budkę kierowcy i zastosowano jednolity pancerz (wcześniejsze czołgi miały dospawane płyty aby uzyskać wymaganą grubość pancerza). Zmodyfikowano również wieżę, która otrzymała pancerz grubości 115 mm z przodu i 120 mm na jarzmie. Czołgi te otrzymały tymczasowo silniki W-2-34M.
Próby tych prototypów wykazały potrzebę wprowadzenia kolejnych zmian. Zaowocowały one powstaniem kolejnego prototypu w sierpniu 1944 roku. Otrzymał on przedni pancerz o grubości 90 mm i boczny o grubości 75 mm. Zastosowano również docelowy silnik W-44 o mocy 500 KM. Co ciekawe, mimo zwiększenia opancerzenia, zmiany konstrukcyjne sprawiły, że masa czołgu nieznacznie spadła względem wcześniejszych prototypów. Prototyp ten stał się wzorcem dla czołgu oznaczonego jako T-44A.
Produkcja seryjna
Mimo pozytywnych prób prototypu oznaczonego jako T-44A, 20 listopada 1944 roku opracowano jeszcze jeden prototyp o zmienionej konstrukcji kadłuba, który oznaczono jako T-44B. Czołg ten przeszedł pozytywnie próby i został skierowany do produkcji seryjnej. Początkowo zakładano, że będzie wytwarzany w Niżnym Tagile, ale we wrześniu 1944 roku podjęto decyzję o przeniesieniu planowanej produkcji do Charkowa. Dzięki temu nie miała ona wpływać na produkcję T-34-85.
Czołg T-44 został oficjalnie przyjęty na uzbrojenie radzieckiej armii 23 listopada 1944 roku. Chociaż władze zakładały jego szybką i masową produkcję, do 10 stycznia 1945 roku powstało zaledwie 25 czołgów w wariancie T-44A. Do końca lutego wyprodukowano kolejnych 65 czołgów, ale 1 marca 1945 roku podjęto decyzję o zastąpieniu czołgów T-44A wersją T-44B. Nie wiadomo jednak ile czołgów T-44A dokończono po 1 marca.
Do maja 1945 roku powstało łącznie 240 czołgów, które skierowano do jednostek liniowych. Równocześnie systematycznie wprowadzano poprawki i eliminowano wykrywane wady. Do końca roku powstało łącznie 880 czołgów, a do 1947 roku, kiedy przerwano produkcję T-44 zbudowano 1823 egzemplarze. Łącznie w toku produkcji wprowadzono 1300 różnych poprawek.
Koszt produkcji jednego T-44 wynosił 277 230 rubli. Dla porównania T-34-85 kosztował 226 125 rubli, a T-54 352 755 rubli. Ponadto aby wyprodukować T-44 potrzebnych było początkowo 7945 roboczogodzin. Z czasem udało się zmniejszyć czas produkcji do 7344 roboczogodzin. Dla porównania dla T-34-85 potrzebnych było 3251 roboczogodzin.
Tajemnicza eksploatacja w cieniu T-54
W drugiej połowie 1945 roku rozpoczęto próby czołgów T-44 uzbrojonych w armaty kalibru 100 mm. Dwa prototypy otrzymały działa ŁB-1 i D-10T. Czołgi zachowały wieże zbliżone wyglądem do wieży T-34-85, ale posiadały pierścień o średnicy 1700 mm. Równolegle testowano je z prototypami wyposażonymi w całkowicie nowe wieże, które z czasem określono jako Obiekt 137, czyli T-54. Co ciekawe, w prototypie z działem kalibru 100 mm testowano boczne fartuchy oraz dodatkowy karabin maszynowy na wieży.
W tym czasie dostarczane do jednostek T-44 intensywnie wykorzystywano do szkolenia. Żadna jednostka nie trafiła jednak na front zarówno w Europie jak i na Dalekim Wschodzie. Radzieckie dowództwo uznawało wówczas, że nowy czołg należy utrzymać w ścisłej tajemnicy. Nie zaprezentowano go na paradzie zwycięstwa w Berlinie (gdzie zaprezentowany został IS-3), ani nie pokazywano sojusznikom. W związku z tym praktycznie nie powstawały zdjęcia przedstawiające czołgi tego typu w służbie. Co ciekawe, zakaz ten utrzymano nawet po oficjalnych prezentacjach czołgów T-54 i T-55 (sic!).
W 1947 roku przerwano produkcję T-44 na rzecz czołgu T-54. Chociaż oba czołgi miały bardzo podobny kadłub, T-54 uznano za bardziej perspektywiczną konstrukcję. Mimo to T-44 pozostały w służbie okryte tajemnicą. Po raz pierwszy wykorzystano je bojowo dopiero w 1956 roku na Węgrzech. Nie wiadomo jednak ile czołgów użyto i z jakim skutkiem. Nie wiadomo również ile z nich zostało zniszczonych (przy stratach o wiele cięższych IS-3 pewnym jest, że jakieś na pewno utracono).
Dalsze modyfikacje
Utrzymywane w służbie T-44 stały się przestarzałe praktycznie natychmiast gdy do służby weszły czołgi T-54 uzbrojone w znacznie lepsze armaty kalibru 100 mm. W związku z tym podjęto decyzję o modernizacji czołgów, które miały być bardziej zunifikowane z stanowiącym trzon wojsk pancernych T-54 i T-55. Od 1961 roku silniki W-44 zastępowano silnikami W-54 i powiększono zbiorniki paliwa. Ponadto zmianom uległ układ napędowy i podwozie.
Kolejną zmianą było zastosowanie nocnego przyrządu obserwacyjnego TWN-2 dla kierowcy i TPK-1 dla dowódcy. Wymieniono radiostacje i zwiększono zapas przewożonej amunicji. Zmiany te sprawiły, że wzrosła masa czołgu i nieznacznie spadła jego prędkość maksymalna. Czołgi po modernizacji otrzymały oznaczanie T-44M. W 1963 roku opracowano czołg dowodzenia T-44MK z dodatkową radiostacją (i pozostałymi zmianami).
W 1964 roku opracowano kolejną modernizację, w ramach której zainstalowano w czołgach stabilizator armaty w dwóch płaszczyznach STP-2 Cyklon oraz przyrządy do obserwacji nocnej TKN-1 Uzor i TPN-1 Łuna. Ze względu na rozmiar tych elementów, nie zdecydowano się na modernizację większej liczby czołgów. Zamiast tego, stopniowo wycofywane czołgi zaczęto przebudowywać na pozbawione wieży ciągniki ewakuacyjne BTS-4.
Koniec kariery
Przestarzałe T-44, których nie przebudowano na ciągniki, wysyłano do magazynów mobilizacyjnych lub ustawiano na stacjonarnych stanowiskach na granicy z Chinami oraz wokół Moskwy. Pewna liczba – zapewne kilkadziesiąt, czołgów tego typu trafiła natomiast do… radzieckich wytwórni filmowych. Wykorzystywały one T-44 zarówno w roli jednostek radzieckich jak i po przebudowie jako „czołgi niemieckie”.
Prawdopodobnie jeszcze na początku lat 90. pewna liczba T-44 znajdowała się w magazynach mobilizacyjnych, jednak stan tych czołgów na pewno nie pozwalał na ich przywrócenie do służby. Większość zmagazynowanych pojazdów ostatecznie zezłomowano, a kilkadziesiąt trafiło do różnych muzeów w Rosji i na Białorusi. Pojedyncze czołgi lub ich elementy znalazły się natomiast w Uzbekistanie oraz na Ukrainie. T-44 nigdy nie był eksportowany.
Dane taktyczno-techniczne
Czołg T-44 przeszedł długą drogę do swojej ostatecznej formy. Finalnie czołg otrzymał szeroki kadłub z ustawionym poprzecznie silnikiem, oraz wieżą wizualnie zbliżoną do wieży T-34-85. Dzięki zastosowaniu drążków skrętnych i likwidacji nisz nad gąsienicami udało się znacząco zmniejszyć wysokość czołgu. Poprawiło to komfort załogi zwłaszcza w porównaniu do T-34-85.
T-44 (w najliczniej produkowanej wersji B) miał 7,6 m długości, 3,1 m szerokości i 2,4 m wysokości. Masa bojowa wynosiła 31,8 tony. Napęd stanowił dwunastocylindrowy silnik diesla W-44 o mocy 500 KM i pojemności 38,8 litra. Zapewniał on prędkość maksymalną 51,6 km/h oraz zasięg 235-300 km po drogach. Uzbrojenie składało się z armaty ZiS-S-53 kalibru 85 mm i dwóch karabinów maszynowych DTM kalibru 7,62 mm. Załoga liczyła 4 żołnierzy – kierowcę, dowódcę, celowniczego i ładowniczego.Pancerz czołgu miał grubość 90 mm z przodu, 75 mm z boku, 30 mm z góry, 30-45 mm z tyłu i 15 mm na dnie wanny kadłuba. Spawana z odlewanych elementów wieża chroniona była pancerzem o grubości 120 mm z przodu, 90 mm z boku, 75 mm z tyłu i 15 mm z góry. Likwidacja przedniego karabinu maszynowego sprawiła, że zamiast piątego członka załogi obok kierowcy umieszczono stojak na amunicję, akumulatory i dodatkowe zbiorniki paliwa.
Wyróżnia się kilka podstawowych wersji czołgu T-44:
- T-44A – pierwsza wersja produkcyjna,
- T-44B – druga wersja produkcyjna,
- T-44-122 – prototyp z armatą kalibru 122 mm,
- T-44-100 – prototypy z armatą kalibru 100 mm,
- T-44M – powojenna modernizacja T-44B,
- T-44MK – powojenna modernizacja T-44B do wersji dowodzenia,
- T-44S – niezrealizowana wersja z stabilizatorem armaty,
- BTS-4 – ciągnik ewakuacyjny,
- Uralmash-1 – prototyp działa samobieżnego,
- SU-122-44 – prototyp działa samobieżnego.
Podsumowanie
Czołg T-44 chociaż powstał jako dalekie rozwinięcie T-34-85, w praktyce pełnił dokładnie taką samą rolę w radzieckich wojskach pancernych jak A34 Comet w brytyjskiej armii oraz M46 Patton w amerykańskiej. Czołgi te opracowano jako dalsze rozwinięcie typowych czołgów średnich stanowiących trzon wojsk pancernych podczas II wojny światowej (z wyjątkiem M46, który był rozwinięciem M26 Pershing opracowanego pod koniec wojny). Chociaż nie były to czołgi podstawowe, zastosowane w nich rozwiązania sprawiły, że pojazdy te doprowadziły do powstania pierwszych czołgów podstawowych.
Sam T-44 chociaż produkowany był krótko, był bardzo dobrym czołgiem. Gdyby wszedł do produkcji wcześniej, zapewne miałby wpływ na zmniejszenie strat wśród radzieckich czołgów. Z drugiej strony jak na pojazd przejściowy przystało, nie wnosił wiele w zakresie możliwości zwalczania wrogich czołgów. Dopiero T-54 przyniósł znaczące zmiany. Zagadką pozostaje fakt, że przez większość swojej kariery czołgi T-44 były utrzymywane w tajemnicy. O ile początkowo miało to jakiś sens – chociaż IS-3 był wówczas o wiele poważniejszym zagrożeniem dla Aliantów, tak po wprowadzeniu T-54 nie miało to sensu.
Warto zaznaczyć, że wprowadzone w T-44 założenia konstrukcyjne stały się podstawą dla kolejnych projektów radzieckich czołgów na długie lata. Charakterystyczny układ kadłuba i rozmieszczenie podzespołów stosowano w czołgach, które dalej pozostają w eksploatacji. Następcy T-44 różnili się głównie uzbrojeniem i szczegółami technicznymi aż do pojawienia się czołgów T-64 i T-72.
Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.