W latach 60. definitywnie zakończyła się era czołgów ciężkich. Olbrzymie, powolne, potężnie opancerzone i uzbrojone w armaty dużego kalibru pojazdy ustąpiły miejsca o wiele lepszym czołgom podstawowym. Ostatnimi regularnie wykorzystywanymi czołgami ciężkimi były radzieckie T-10, brytyjskie FV214 Conqueror i amerykańskie M103.
Geneza
Podczas II wojny światowej czołgi zmieniły się nie do poznania. Czołgi ciężkie z początku wojny wyglądały jak zwyczajne czołgi średnie z końcówki wojny (i często też taką drogę przeszły, ponieważ niemieckie czołgi PzKpfw IV chociaż formalnie określane jako czołgi średnie, na początku wojny traktowane były jako czołgi ciężkie).
Liczne bitwy pancerne stoczone pod koniec II wojny światowej wykazały jednak, że czołgi ciężkie nie są już tak skuteczne jak kiedyś.W miastach piechota uzbrojona w ręczną broń przeciwpancerną bez problemów radziła sobie z nawet najcięższymi czołgami, a na otwartych przestrzeniach królowały szybsze czołgi średnie, które pod koniec wojny zaczęto uzbrajać w coraz potężniejsze działa, zdolne do niszczenia czołgów ciężkich.
Gruby pancerz, będący atutem czołgów ciężkich zaczął ustępować manewrowości, a monopol na działa dużego kalibru został złamany przez ostatnie czołgi średnie wprowadzone do uzbrojenia pod koniec wojny. Nawet legendarny Tygrysy i Tygrysy Królewskie coraz częściej przegrywały z czołgami średnimi.
Mimo to pod koniec wojny zarówno w USA, Wielkiej Brytanii, ZSRR oraz Francji prowadzono prace nad nowymi czołgami ciężkimi. Zmianie uległa jednak ich rola. Chociaż dalej rozważano użycie ich jako jeżdżących bunkrów, coraz częściej traktowano je jako dodatkowe wsparcie dla czołgów średnich. Ich potężne armaty miały służyć do niszczenia umocnień i likwidowania czołgów ciężkich przeciwnika.
Ostatni rozdział rywalizacji w budowie czołgów ciężkich rozpoczął się w 1945 roku kiedy Rosjanie zaprezentowali na defiladzie w Berlinie czołgi IS-3. Czołgi te przewyższały pod wieloma względami pojazdy wykorzystywane przez armie państw zachodnich, zwłaszcza pod względem grubości pancerza. Na dowódców oddziałów w zachodnich strefach okupacyjnych w Niemczech padł blady strach.
W związku z tym zarówno w Wielkiej Brytanii jak i USA rozpoczęto wówczas zakrojone na szeroką skalę prace projektowe nad nowymi czołgami ciężkimi. Co ciekawe, prowadzono je równolegle z rozwojem czołgów podstawowych, wywodzących się z czołgów średnich. Również w ZSRR konstruktorzy nie spoczęli na laurach i przystąpili do projektowania następców IS-ów-3.
Ostatnimi zaprojektowanymi i wprowadzonymi do służby czołgami ciężkimi były radzieckie T-10, brytyjskie FV214 Conqueror i amerykańskie M103. Wszystkie swoją historię wiązały z pojawieniem się IS-a-3 w 1945 roku i wszystkie były efektem doświadczeń z II wojny światowej.
T-10 – ostatni radziecki czołg ciężki
W 1948 roku radziecki Główny Zarząd Wojsk Pancernych uznał, że wprowadzony do produkcji w 1945 roku czołg ciężki IS-3 ma zbyt wiele wad (ujawniono wówczas problemy z pękaniem kadłuba) i powinien zostać zastąpiony nowszą konstrukcją. Przede wszystkim nowy czołg miał prezentować wyższą jakość wykonania od poprzednika, projektowanego jeszcze w warunkach wojennych.
Już w lutym 1949 roku zakłady w Czelabińsku otrzymały zadanie opracowania nowego czołgu. Ponownie pracami kierował zasłużony konstruktor broni pancernej – Ż. J. Kotin. Aby maksymalnie przyśpieszyć prace wykorzystał ogólną koncepcję konstrukcji IS-a-3, ale z kilkoma istotnymi zmianami w konstrukcji i układzie pancerza oraz wieży.
Projekt ukończono bardzo szybko, ponieważ już w kwietniu 1949 roku a w maju 1950 roku rozpoczęto testy pierwszego prototypu. Czołg otrzymał oznaczenie Obiekt 730 i nazwę IS-8. Próby trwały aż 3 lata i zakończono je dopiero w grudniu 1953 roku. W trakcie testów przeprojektowano wieżę czołgu i wprowadzono wiele drobnych zmian konstrukcyjnych. Ogólnie jednak pojazd ten niewiele różnił się od poprzednich czołgów ciężkich. Był jedynie bardziej dopracowany w szczegółach.
Oficjalną decyzję o wprowadzeniu nowych czołgów ciężkich do uzbrojenia podjęto 15 grudnia 1953 roku. Przy okazji konstrukcja otrzymała nową nazwę – T-10. Czołg był bardzo podobny do IS-a-3. Przedni pancerz również uformowano w tzw. nos szczupaka, a uzbrojenie składało się z armaty D-25T kalibru 122 mm i dwóch karabinów maszynowych – 12,7 mm DSzKM w wieży i 14,5 mm KPWT na wieży. T-10 miał 9,87 m długości, ważył 50 ton i napędzany był dwunastocylindrowym silnikiem diesla W-12-5 o mocy 520 KM. Zapewniał on prędkość do 42 km/h i zasięg około 250 km.
Jedynie pancerz boczny uległ niewielkim zmianom w porównaniu do IS-a-3. Przód kadłuba miał 120 mm grubości, boki 80 mm, tył 50 mm a wieża miała grubość 200 mm z przodu. T-10 różnił się od swoich poprzedników przede wszystkim jakością wykonania i lepszymi celownikami i przyrządami obserwacyjnymi oraz sprawniejszym silnikiem.
W 1956 roku do produkcji wprowadzono nową wersję czołgu oznaczoną T-10A, w której wprowadzono jednopłaszczyznowy stabilizator armaty oraz nowsze przyrządy obserwacyjne. W 1957 roku do produkcji weszła wersja oznaczona jako T-10B, posiadająca już dwupłaszczyznowy stabilizator i nieco zmienioną wieżę.
W tym samym roku opracowano kolejną wersję oznaczoną jako T-10M. Wyposażono ją w znacznie lepszą armatę M-62-T2 kalibru 122 mm z przedmuchiwaczem lufy i lepszym stabilizatorem. Nowa armata pozwoliła na wprowadzenie do eksploatacji lepszych pocisków o większej skuteczności penetracji pancerza.
Produkcję czołgów T-10 kontynuowano prawdopodobnie do 1967 roku (data nie potwierdzona). Nie jest znana dokładna liczba wyprodukowanych egzemplarzy, ponieważ rosyjskie źródła wrzucają wszystkie czołgi ciężkie produkowane w tym okresie do jednego worka (prototypy, IS-2, IS-3, IS-4 i T-10). Tym samym w zależności od źródeł mówi się o 2000-8000 wyprodukowanych czołgów ciężkich, z których jakaś część to T-10. Dodatkowo nie wiadomo jak wyglądała kwestia modernizacji starszych wozów do nowych wersji.
Czołgi T-10 wykorzystywano jedynie w jednostkach pancernych Związku Radzieckiego. W latach 70-tych zaczęto je jednak stopniowo wycofywać i magazynować. Chociaż nowsze czołgi podstawowe dysponowały znacznie lepszym uzbrojeniem i opancerzeniem, wojskowi nie mogli rozstać się tak po prostu z czołgami ciężkimi. Oficjalnie T-10 wycofano z eksploatacji… dopiero w 1993 roku. Równocześnie rozpoczęto złomowanie zakonserwowanych wozów.
T-10 w połowie lat 50. nie zrobił już takiego wrażenia na Amerykanach i Brytyjczykach jak jego poprzednik, IS-3. W praktyce wóz ten był jedynie dopracowaną odmianą IS-a-3 i aż do modernizacji w 1957 roku był wyjątkowo słabo uzbrojony, ponieważ armata D-25T powstała jeszcze podczas II wojny światowej i dysponowała kiepskiej jakości amunicją.
FV214 Conqueror – ostatni brytyjski czołg ciężki
Ostatni brytyjski czołg ciężki – FV214 Conqueror powstał jako efekt połączenia wojennych doświadczeń i obaw przed radzieckimi czołgami IS-3. Historia czołgu sięga jednak 1944 roku, czyli czasów przed pojawieniem się IS-a-3. Brytyjczycy kończyli wówczas prace nad czołgami średnimi (później sklasyfikowanymi jako podstawowe) A41 Centurion.
Według planów, miały to być typowe czołgi średnie, które na froncie wymagałyby wsparcia znacznie cięższych wozów, przystosowanych do zwalczania czołgów przeciwnika. Pogląd ten zyskał na znaczeniu zwłaszcza we wrześniu 1945 roku, po pojawieniu się IS-a-3. W tym czasie Centuriony uzbrojone były w armaty 17-funtowe (76,2 mm), zdolne do niszczenia praktycznie wszystkich czołgów średnich z tamtych lat. Z czołgami ciężkimi pociski tego kalibru radziły sobie już jednak znacznie gorzej.
Brytyjskie dowództwo zleciło Royal Ordnance Factory pod koniec 1945 roku rozpoczęcie prac nad nowym czołgiem ciężkim, który byłby kontrą dla budzącego postrach IS-a. W 1949 roku powstał eksperymentalny czołg ciężki FV221 Caernarvon. Pojazd wyróżniał się wieżą, pochodzącą z Centuriona Mk II i kadłubem wyglądającym jak powiększone podwozie czołgów typu Churchill. Projekt był ciekawy, ale zbyt słabe uzbrojenie dyskwalifikowało koncepcję. W związku z tym konstruktorzy rozpoczęli prace nad znacznie zmodernizowaną wersją czołgu.
W 1955 roku zaprezentowano pierwszy prototyp nowego wozu – FV214 Conqueror. Pojazd otrzymał nieco mniejszy kadłub od Caernarvona, mający 7,72 m długości oraz zupełnie inna wieżę, w której zamontowano armatę L1 kalibru 120 mm. Pancerz czołgu miał do 160 mm grubości na kadłubie i do 250 mm na wieży. Napęd stanowił dwunastocylindrowy silnik Rolls-Royce Meteor M120 o mocy 810 KM. Zapewniał on prędkość 35 km/h i zasięg 161 km. Waga czołgu wynosiła 64 tony.
Zbudowano zaledwie 185 czołgów tego typu. Wszystkie skierowano do jednostek stacjonujących w Niemczech, głównie w północnych sektorach okupacyjnych. Ich kariera nie była jednak długa. Już w 1966 roku wycofano je z eksploatacji wraz z wprowadzeniem do uzbrojenia czołgów podstawowych FV 4201 Chieftain.
Większość Conquerorów zezłomowano, pojedyncze egzemplarze przetrwały do dnia dzisiejszego i znajdują się w muzeach w Wielkiej Brytanii. Był to ostatni czołg ciężki wykorzystywany przez Brytyjczyków. Nigdy nie wzięły udziału w walkach i ani nie trafiły na uzbrojenie innych państw.
M103 – ostatni amerykański czołg ciężki
Stany Zjednoczone podczas II wojny światowej nie wykorzystywały czołgów ciężkich. Wprowadzone do służby w 1945 roku czołgi M26 Pershing tylko przez krótki czas klasyfikowano jako wozy ciężkie, szybko przesuwając je do grupy czołgów średnich.
Pod koniec wojny rozpoczęto jedynie prace nad czołgami ciężkimi T29, T30 i T32. Pojazdy te pozostały prototypami, ale prace nad nimi doprowadziły do powstania w 1947 roku prototypu czołgu ciężkiego, oznaczonego jako T34. Pojazd ten był bezpośrednią odpowiedzią na radzieckiego IS-a-3, ale przy okazji był olbrzymi, przez co uznano go za nieprzydatny. Ostatecznie w 1955 roku projekt skasowano.
Zamknięcie projektów tych czterech czołgów nie oznaczało jednak porzucenia planów budowy czołgów ciężkich. Już w 1951 roku rozpoczęto prace nad kolejnym prototypem oznaczonym jako T43. Czołg ten różnił się od pozostałych przede wszystkim ukształtowaniem pancerza i wieżą. Prace nad nim kontynuowano równolegle z pracami nad T34.
Wnioski płynące z walk w Korei sprawiły, że projekt wielokrotnie modyfikowano i zmieniano, przez co prace przedłużały się. Ostatecznie dopiero w 1956 roku ukończono finalny prototyp czołgu, który otrzymał oznaczenie M103. Pojazd miał 6,9 m długości i ważył 59 ton. Jego pancerz miał grubość do 127 mm z przodu kadłuba i 254 mm na wieży. Uzbrojenie składało się z armaty M58 kalibru 120 mm, dwóch karabinów maszynowych 7,62 mm i jednego kalibru 12,7 mm.
Napęd stanowił dwunastocylindrowy silnik Continental AV1790 o mocy 810 KM, później zmieniony na silnik Continental AVDS-1790-2 o mocy 750 KM. Pozwalał on na osiągnięcie prędkości maksymalnej około 34 km/h (później 37 km/h).
Wyprodukowano 300 egzemplarzy czołgów M103. Większość wysłano do Europy do jednostek stacjonujących w Niemczech, część przekazano Korpusowi Piechoty Morskiej (USMC). Ich kariera była wyjątkowo krótka. W 1963 roku wycofano je z jednostek US Army, a w 1974 ostatecznie wycofano z oddziałów USMC (powodem opóźnienia była niechęć Piechoty Morskiej do nowszych czołgów).
Podobnie jak w przypadku brytyjskiego Conquerora, amerykański czołg ustąpił miejsca czołgom podstawowym, przede wszystkim M60 Patton. Do dnia dzisiejszego przetrwało kilkanaście czołgów tego typu. M103 nigdy nie wziął udziału w walkach, ani nie był eksportowany.
Zmierzch czołgów ciężkich
W latach 60. definitywnie zakończyła się era czołgów ciężkich. Pojazdy te ustąpiły miejsca czołgom podstawowym (MBT), które to ewoluowały z czołgów średnich. Prezentowały one lepszy stosunek jakości uzbrojenia, poziomu ochrony i mobilności. Co istotne, w latach 60. podstawowe armaty czołgowe kalibru 105, 115, 120 i 125 mm stosowane w MBT pod każdym względem przewyższały uzbrojenie czołgów ciężkich.
Dodatkowo lepiej ukształtowany pancerz czołgów podstawowych w połączeniu z mocniejszymi silnikami dawał im nie tylko odpowiedni poziom ochrony, ale również znacznie większą mobilność i co istotne, potencjał modernizacyjny. Ostatnie czołgi ciężkie były zbyt ociężałe i przy swoich rozmiarach wymagałyby olbrzymich silników, aby uzyskać odpowiednią manewrowość.
Pewnym paradoksem historii jest jednak fakt, że współczesne czołgi podstawowe po kolejnych modernizacjach często ważą tyle samo albo i nawet więcej niż ostatnie czołgi ciężkie. Przy tym są od nich znacznie szybsze i bardziej mobilne, oferując cały czas bardzo wysoki poziom ochrony.
T-10 | FV 214 Conqueror | M103 | |
Kraj pochodzenia | ZSRR | Wielka Brytania | USA |
Rok wejścia do służby | 1953 | 1955 | 1956 |
Waga | 52 tony | 64 tony | 59 ton |
Wymiary | długość: 9,87 m
szerokość: 3,56 m wysokość: 2,43 m |
długość: 7,72 m
szerokość: 3,99 m wysokość: 3,18 m |
długość: 6,91 m
szerokość: 3,71 m wysokość: 3,2 m |
Napęd | dwunastocylindrowy silniki diesla W-12-5 o mocy 520 KM | dwunastocylindrowy silnik Rolls-Royce Meteor M120 o mocy 810 KM | dwunastocylindrowy silnik Continental AV1790 o mocy 810 KM |
Osiągi | 42 km/h | 35 km/h | 34 km/h |
Zasięg | 250 km | 161 km | 130 km |
Pancerz – kadłub |
przód: 120 mm
boki: 80 mm tył: 50 mm |
przód: 178 mm
boki: 51-78 mm tył: 51 mm |
przód: 114-127 mm
boki: 44-51 mm tył: 44-51 mm |
Pancerz – wieża | 200 mm | 51-200 mm | 51-137 mm |
Uzbrojenie | armata D-25T kalibru 122 mm, 1x km DSzKM kalibru 12,7 mm, 1x wkm KPWT kalibru 14,5 mm | armata L1 kalibru 120 mm, 2x km kalibru 7,62 mm | armata M58 kalibru 120 mm, 2x km M1919A4E1 kalibru 7,62 mm, 1x km M2 kalibru 12,7 mm |
Załoga | 4 | 4 | 5 |
Ilość wyprodukowanych egzemplarzy | 2000-8000 – brak dokładnych danych | 185 | 300 |
Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.