Zatonięcie Admirała Nachimowa, które miało miejsce 31 sierpnia 1986 roku było wielką tragedią, której można było uniknąć. Ze względu na to, że rok 1986 był już dla Związku Radzieckiego fatalny, informacje o tragedii ujawniono dopiero po kilku dniach.

Z Niemiec do ZSRR

Historia statku pasażerskiego SS Admirał Nachimow zaczęła się w 1925 roku w Niemczech. Jednostka powstała w stoczni Bremer Vulkan i została zwodowana 25 marca 1925 roku pod nazwą SS Berlin, a do służby wszedł 17 września 1925 roku. Liniowiec miał 174 m długości i tonaż 15 286 BRT. Napęd stanowiły dwa silniki parowe o łącznej mocy 11 880 KM, które zapewniały prędkość 16,5 węzła. SS Berlin mógł zabrać na pokład ponad 1100 pasażerów i 350 członków załogi.

SS Berlin
SS Berlin

Liniowiec obsługiwał trasę Brema – Southampton – Cherbourg – Nowy Jork, przez co kariera jednostki w okresie przedwojennym nie należała do zbyt wyróżniających się. W 1939 roku statek został wynajęty przez partię nazistowską i wykorzystywany do rejsów dla organizacji Kraft durch Freude (pol. Siła przez Radość). Po wybuchu wojny podobnie jak inne statki pasażerskie SS Berlin został przebudowany na statek szpitalny mogący zabrać na pokład 400 rannych.

Przez całą wojnę jednostka operowała w rejonie Bałtyku oraz wybrzeża Norwegii. 31 stycznia 1945 roku podczas przygotowań do Operacji Hannibal (ewakuacji niemieckich obywateli i żołnierzy okrążonych w Prusach Wschodnich) statek wszedł na minę i musiał zostać odholowany do Kilonii, gdzie… ponownie wszedł na minę. Uszkodzenia były na tyle poważne, że jednostka zatonęła w płytkich wodach. 5 lutego usunięto z wraku całe przydatne wyposażenie i pozostawiono go własnemu losowi.

SS Admirał Nachimow
SS Admirał Nachimow

Po wojnie, w 1949 roku wrak liniowca został prowizorycznie załatany i wydobyty przez Rosjan w celu wyremontowania. Prace trwały do 1957 roku. W ich trakcie jednostkę całkowicie przebudowano, zwiększając jej tonaż do 17 053 BRT. Przy okazji usunięto również część grodzi wodoszczelnych, aby lepiej rozplanować wnętrze. Po zakończeniu remontu, statek wszedł do służby na Morzu Czarnym pod nazwą SS Admirał Nachimow.

Pod radziecką banderą dawny liniowiec wykorzystywany był w roli statku wycieczkowego kursującego głównie między Odessą a Batumi (rejsy trwały około 6 dni). W 1962 roku wykorzystano go jednak do transportu żołnierzy na Kubę.

SS Admirał Nachimow
SS Admirał Nachimow

Zatonięcie

31 sierpnia 1986 roku o godzinie 22:00 czasu moskiewskiego, Admirał Nachimow wyszedł z portu w Noworosyjsku i skierował się do Soczi. Na pokładzie znajdowało się 888 pasażerów i 346 członków załogi, a dowódcą był Wadim Markow. Kilka minut później pilot portowy zauważył, że w kierunku Admirała Nachimowa płynie masowiec Piotr Wasiow.

SS Admirał Nachimow
SS Admirał Nachimow

Obie jednostki nawiązały ze sobą kontakt radiowy, ale dowodzący masowcem Wiktor Tkaczenko zbagatelizował sytuację, uznając, że jednostki przejdą obok siebie bezpiecznie. Niestety kapitan Markow opuścił wówczas mostek, pozostawiając dowodzenie I oficerowi, Aleksandrowi Czudnowskiemu. O godzinie 23:10 po kilku próbach nawiązania łączności z masowcem Czudnowski wykrzyczał przez radio do załogi frachtowca „Natychmiast cała wstecz!”. Niestety było już za późno i nim Piotr Wasiow zwolnił, zdążył wbić się dziobem w śródokręcie na prawej burcie Admirała Nachimowa.

Ze względu na prędkość wynoszącą około 5 węzłów wyrwa powiększyła się do 84 m². Statek pasażerski zaczął natychmiast nabierać wody i zatonął po zaledwie 7 minutach. Załoga nie zdążyła spuścić szalup, ponieważ przestało działać zasilanie, w związku z czym pasażerowie i załoga Admirała Nachimowa ratowali się skacząc do wody, w której znajdowała się już ropa, która utrudniała poruszanie się, a później akcję ratunkową.

Jednostki ratunkowe przybyły na miejsce już po 10 minutach (łącznie w akcji uczestniczyły 64 statki i 20 śmigłowców), a załoga praktycznie nieuszkodzonego Piotra Wasiowa dołączyła do akcji ratunkowej. Niestety udało się uratować tylko 811 osób, a 423 zginęły (64 członków załogi i 359 pasażerów). 64 ciał nigdy nie wydobyto z wraku Admirała Nachimowa.

Skutki

Informacja o katastrofie została natychmiast zatajona i dopiero 5 września w radzieckich mediach pojawił się lakoniczny komunikat o wypadku. Rozpoczęto natychmiast śledztwo, które miało wskazać winnych całej sytuacji. Ostatecznie uznano, że obaj dowódcy popełnili błędy nawigacyjne, przez co skazano ich na 15 lat więzienia. Po rozpadzie ZSRR, w 1992 roku wyszli jednak na wolność wraz z ogłoszoną przez nowe władze amnestią.

SS Admirał Nachimow
SS Admirał Nachimow

Do zatonięcia Admirała Nachimowa nie doszłoby, gdyby obaj kapitanowie wcześniej podjęli decyzję o zmianie kursów i oddalili się od siebie. Prawdopodobnie zawiodły również systemy nawigacyjne obu statków, które wskazywały rozbieżne odległości między jednostkami, przez co kapitanowie podejmowali błędne decyzje. Szybkie zatonięcie Admirała Nachimowa spowodowane było również faktem, że wiele okien i drzwi pozostawało otwartych ze względu na wysoką temperaturę panującą wewnątrz.

Katastrofa ta jest uznawana za jedną z największych katastrof morskich w historii rosyjskiej żeglugi pasażerskiej.  Co ciekawe, Piotr Wasiow nie odniósł zbyt wielkich uszkodzeń i po remoncie wrócił do służby, którą kontynuował do 2012 roku, po czym został zezłomowany w Bangladeszu. Warto również dodać, że Admirał Nachimow miał zostać skreślony z listy floty i zezłomowany po zakończeniu sezonu w 1986 roku. Głównym powodem był bardzo zły stan techniczny wiekowej jednostki.

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.