Zbudowany w 1950 roku Nord 1601 miał służyć do badań nad właściwościami aerodynamicznymi samolotów z skośnymi skrzydłami przy lotach poddźwiękowych. Maszyna miała stać się później bazą dla nowego myśliwca, ale po serii prób program zamknięto.
Nord 1601 to bardzo tajemnicza konstrukcja. Samolot został opracowany przez zakłady SNCAN Nord Aviation pod koniec lat 40., a jego oblot miał miejsce 24 stycznia 1950 roku – nadano mu numer rejestracyjny F-WFKK. Za sterami zasiadł Claude Chautemps. Maszyna miała 11,6 m długości, 12,4 m rozpiętości skrzydeł i maksymalną masę startową 6700 kg. Napęd zapewniały dwa silniki turboodrzutowe Rolls-Royce Derwent 5, zapewniające prędkość maksymalną około 1000 km/h. Zasięg wynosił 1135 km.
Maszyna nie posiadała uzbrojenia, chociaż zakładano, że na bazie wersji testowej powstanie myśliwiec o oznaczeniu Nord 1600. Ciekawostką było zastosowanie fotela katapultowanego firmy Martin-Baker. Na tym kończą się pewne informacje o samolocie.
Wiadomo, że wykorzystywano go do prób zarówno w tunelach aerodynamicznych jak i w locie, w trakcie których sprawdzano właściwości aerodynamiczne samolotu. Maszyna miała układ średniopłata, oraz skrzydła o skosie 33 stopni i zdolna była do osiągania prędkości poddźwiękowych, przy czym podana prędkość 1000 km/h i zasięg 1135 km to dane szacunkowe. Dokładne wyniki prób nie są znane, ale zapewne pozwoliły na zdobycie licznych informacji i danych, które wykorzystano przy kolejnych projektach samolotów odrzutowych tworzonych we Francji w latach 50.
Sam Nord 1601 został wycofany z eksploatacji prawdopodobnie po zaledwie kilku lotach i w połowie lat 50. trafił na… poligon, gdzie został zniszczony jako cel. Informacje o planowanej wersji myśliwskiej są znikome – nie jest znane ani planowane uzbrojenie, ani dokładne przeznaczenie.
Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.