Holenderskie zamówienie

W 1940 roku Holandia zwróciła się do Marmon-Herrington z zamówieniem na czołgi lekkie dla swoich kolonii. Pojazdy te miały mieć wieże uzbrojone w karabiny maszynowe. Zapewne powodem wyboru tak słabego uzbrojenia była chęć przyśpieszenia produkcji i plan wykorzystania tych czołgów jedynie jako wsparcia dla piechoty.

CTLS-4
CTLS-4

Zamówiono łącznie kilkaset pojazdów (prawdopodobnie około 200). Było to pierwsze duże zamówienie dla zakładów Marmon-Herrington. Duży kontrakt (powiedzmy, patrząc na liczbę wyprodukowanych np. Shermanów) był też źródłem dużych problemów.

Brak doświadczenia w produkcji seryjnej czołgów sprawił, że prace szły wolno. Do 1942 roku, kiedy Holenderskie Indie Wschodnie zostały zajęte przez Japonię dostarczono jedynie 25 z zamówionych czołgów. Nosiły one oznaczenie CTLS-4 i były w znacznym stopniu oparte konstrukcyjnie o projekt czołgu CTL-6. Pojazdy te były nieco większe od innych konstrukcji MH, mając 3,5 metra długości i 2,1 metra wysokości. Załogę stanowiło 2 ludzi. Napędzane 6 cylindrowymi silnikami Hercules czołgi osiągały prędkość około 48 km/h. Ważąc przy tym 8,4 tony. Pancerz miał od 12 do 25 mm grubości.

Ze względu na bardzo oryginalną konstrukcję wieży, która mogła obrać się jedynie o 240 stopni, zaprojektowano dwa warianty czołgu – z wieżą po prawej lub po lewej stronie. Czołgi miały więc działać w parach, uzupełniając swoje pole ostrzału. W wieży znajdowały się dwa karabiny maszynowe kalibru .30 cala.

CTLS-4
CTLS-4

Z 25 dostarczonych czołgów na pewno 7 wzięło udział w walkach na Jawie. Pozostałe zostały zdobyte przez Japończyków i wykorzystywane w siłach okupacyjnych. 52 (inne źródła mówią o 149) kolejne czołgi tego typu były na statkach w drodze do Indii Wschodnich, ale nie dotarły do celu przed ich kapitulacją. Wyładowano je więc w Australii, gdzie wykorzystywano je do celów szkoleniowych.

28 kolejnych czołgów wysłano do pozostałych oddziałów holenderskich, stacjonujących w Gujanie Holenderskiej. 240 kolejnych czołgów przejęło U.S. Ordnance Department. Czołgi te wysłano do różnych baz w USA, gdzie wykorzystywano je do treningów pod oznaczeniem T14 i T16 (w zależności od umiejscowienia wieży). Pojazdy te powstały prawdopodobnie na zamówienie US Army, w celu wysłania ich do Chin, ale operacja ta nigdy nie doszła do skutku.

CTMS-1
CTMS-1

Równolegle Marmon-Herrington zaprojektował w 1941 roku nieco większy czołg CTMS-1, również dla Holendrów. Czołg ten miał już 4,2 metra długości oraz 2,4 metra wysokości i wyżył 11 ton. Napędzany silnikiem o mocy 152 KM osiągał prędkość około 40 km/h. Jego największą różnicą w porównaniu do wcześniejszych konstrukcji była nowa wieża z działkiem automatycznym 20 mm i karabinem maszynowym. Zwiększyło to załogę do 3 czołgistów. W kadłubie dalej znajdowały się nieruchome karabiny maszynowe.

Holandia zamówiła początkowo 194 czołgi tego typu. Przedłużająca się produkcja sprawiła, że do Holendrów trafiło jedynie 31 czołgów tego typu. Zbudowane pojazdy dostarczono również na Kubę (8 sztuk), do Ekwadoru (ponad 12), Gwatemali (6 sztuk) i Meksyku (4 sztuki). US Army przetestowała jeden z tych czołgów, ale nie zrobił on większego wrażenia.

Czołg średni MTLS-1
Czołg średni MTLS-1

W 1942 roku podobne czołgi zamówiło USMC. Różniące się nieznacznie konstrukcją pojazdy zbudowano w 5 egzemplarzach. Ich uzbrojenie było jednak mniejsze i składało się jedynie z 2 karabinów 12,7 mm w wieży i trzech 7,92 w kadłubie. Czołgi te również trafiły na Samoa i wykorzystywano je do 1943 roku.

Najciekawszym pojazdem jaki powstał w ramach holenderskiego zamówienia był projekt czołgu MTLS-1. Czołg ten miał już czteroosobową załogę, był znacznie większy od pozostałych pojazdów (4,9 metra długości i 2,8 wysokości) i był największym jaki powstał w zakładach Marmon-Herrington. Ważył 20 ton i miał pancerz grubości około 25 mm. W jego wieży zamontowane były dwa działka kalibru 20 mm. Naspędzany był 240 konnym silnikiem. Czołg powstał w 1942 roku, ale jego produkcja była bardzo opóźniona. Nie wiadomo ile tych czołgów powstało. Otrzymali je Holendrzy (19 sztuk  z 200 zamówionych) i kilka państw ameryki południowej.

Zapomniane czołgi

Wyprodukowane przez Marmon-Herrington czołgi nie brały zbyt aktywnego udziału w walkach. Jedynie kilka pojazdów wzięło udział w pojedynczych bitwach. Czołgi używane przez US Army i USMC szybko wycofano z eksploatacji, a Holendrzy wykorzystywali swoje czołgi prawdopodobnie do końca lat 40-tych i upadku kolonii. Co do państw ameryki południowej ciężko powiedzieć. Znając życie, niektóre z tych czołgów mogły przetrwać nawet do lat 60-tych czy 70-tych.

Po wojnie firma ta nie produkowała już sprzętu wojskowego, skupiając się na produkcji komponentów dla pojazdów ciężarowych. Czołgi te na światło dzienne wypłynęły trochę w związku z grą World of Tanks, w której twórcy postanowili się przyjrzeć również i tym mało znanym konstrukcjom.

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
1 2
Udostępnij.