Mając w pamięci sukces jaki osiągnęły Luxtorpedy w latach 30., władze PKP postanowiły po II wojnie światowej zainwestować w zakup nowych wagonów spalinowych z Włoch, które miały posłużyć jako baza do opracowania własnych pojazdów tego typu. Ostatecznie skończyło się tylko na zakupie 3 wagonów ALn 722, nazwanych w Polsce SD80.

W drugiej połowie lat 40. stan polskich kolei był opłakany. Zniszczona trakcja, zużyty tabor i brak możliwości wyprodukowania w krótkim czasie rodzimych pociągów sprawiły, że zaczęto szukać nowych pociągów w innych krajach. W 1949 roku PKP podjęły decyzję o zakupieniu we Włoszech udanych wagonów spalinowych ALn 722, produkowanych od 1940 roku (łącznie w latach 1940-1957 powstały 322 wagony tego typu w kilku seriach produkcyjnych).

ALn 722 (fot. David Gubler)
ALn 722 (fot. David Gubler)

Zakupiono 3 takie wagony z zamiarem ich przetestowania i opracowania w oparciu o nie rodzimych konstrukcji, jak to miało miejsce przed wojną z Luxtorpedą. Duży wpływ na przebieg transakcji miał inż. Franciszek Tatar. Ostatecznie do Polski pojazdy trafiły w sierpniu 1951 roku i zostały oznaczone jako MsBx, później jako MxAx, a w 1960 roku nadano im oznaczenie SD80 i kolejne numery 01, 02 i 03.

Wagony miały 24 m długości i ważyły 34,2 tony. Dwa silniki Saurer OM-BXD zapewniały prędkość maksymalną 130 km/h, jednak najczęściej eksploatowano je z niższymi prędkościami około 100 km/h. Wnętrze wagonów wyposażone było w kanapy dla 72 pasażerów, z miejscami na bagaże pod kanapami i na półkach nad nimi.

Wrak SD80 (fot. Garsd/Wikimedia Commons)
Wrak SD80 (fot. Garsd/Wikimedia Commons)

Ze względu na konstrukcję pozwalającą na sprzężenie ich w jeden pociąg, często eksplorowano je właśnie w ten sposób. Początkowo używano ich w lokomotywowni Warszawa Wschodnia, skąd obsługiwały trasę z Warszawy do Gdyni. Następnie skierowano je na trasę do Bydgoszczy i Poznania, przy czym część trasy wagony pokonywały pojedynczo. Ich maksymalna prędkość na tej trasie wynosiła 115 km/h.

W 1960 roku przydzielono je do obsługi trasy letniej Warszawa-Świnoujście, a sam pociąg nazwano „Błękitna Fala”. Zimą pociąg obsługiwał trasę Warszawa-Gdynia jako „Strzała Bałtyku”. W kolejnym roku wznowiono letni pociąg, ale na trasie Poznań-Szczecin, przy czym jego prędkość ograniczono wówczas do 100 km/h (i tak był to wówczas najszybszy pociąg w Polsce).

Wrak SD80 (fot. Rav3390/Wikimedia Commons)
Wrak SD80 (fot. Rav3390/Wikimedia Commons)

Od 1963 roku znaczenie SD80 zaczęło spadać z powodu pojawienia się włoskich składów SN61 i rozwoju trakcji elektrycznej.Przeniesiono je do lokomotywowni Gdańsk-Południe, gdzie służyły jako rezerwa. W 1967 roku dwa z nich przeklasyfikowano na wagony inspekcyjne SR70, jednak w 1969 roku pierwszy z nich skasowano, a w 1972 roku taki sam los spotkał trzeci wagon. Drugi wagon w 1966 roku trafił do Wrocławia, gdzie wykorzystywano go w ruchu pasażerskim i roboczym aż do 1974 roku, kiedy wycofano go z eksploatacji i przekazano do muzeum w Warszawie.

Wagon znajdował się w Muzeum Kolejnictwa, jednak mimo to został zdewastowany i praktycznie zniszczony. Odstawiono go na tory postojowe stacji Warszawa Główna Osobowa, gdzie dalej niszczał. Dopiero 15 grudnia 2009 roku zabezpieczono go z zamiarem rekonstrukcji. Co istotne, w swojej karierze SD80 nigdy nie stały się podstawą do opracowania rodzimych pociągów tego typu.


Discover more from SmartAge.pl

Subscribe to get the latest posts sent to your email.

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.