Poduszkowce najczęściej wykorzystywane są do akcji ratunkowych oraz transportu pasażerów i większych ładunków. Wojskowe poduszkowce służą natomiast do zadań desantowych. W Polsce, w latach 60. rozpoczęto jednak prace nad oryginalnym, poduszkowcem rolniczym – Ursynów M-6.
Inicjatorem prac nad polskim poduszkowcem rolniczym był inż. Andrzej Moldenhawer, pracujący w Katedrze Mechanizacji Rolnictwa Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, kierowanej przez prof. Nowackiego. W 1967 roku postanowił on zaprojektować jedyny w swoim rodzaju poduszkowiec rolniczy.
Według założeń, taki pojazd miał być przydatniejszy w poruszaniu się po polach uprawnych, bez ryzyka niszczenia upraw – w przeciwieństwie do traktorów, które jeżdżąc po polach mogą w pewnym stopniu niszczyć uprawy. W 1971 roku w Instytucie Lotnictwa zbudowano pierwszy prototyp takiego pojazdu o długości 5 m i szerokości 3 m, wyposażony w silnik Wartburgha o mocy 45 KM. Napędzał on wentylator o masie 50 kg i średnicy 1,3 m. Drugi, mniejszy silnik o mocy 30 lub 40 KM napędzał śmigło. Według założeń, Ursynów M-6 miał być pojazdem testowym do prób systemu oprysku pól. W związku z tym wyposażono go w zbiornik na chemikalia o pojemności 300 litrów oraz cztery dysze do oprysku.

Poddano go intensywnym testom, w trakcie których zespół projektowy napotkał na liczne problemy ze sterowaniem maszyną (głównie z powodu braku doświadczenia w projektowaniu poduszkowców). Kolejnym problemem był zbyt słaby silnik oraz wzniecane przez poruszający się po polach poduszkowiec tumany kurzu, które utrudniały widoczność i mogły dostać się do silnika, uszkadzając go. Mimo ambitnych planów, ilość problemów i wad konstrukcyjnych była zbyt duża, aby doprowadzić projekt poduszkowca do realizacji. Niestety nie wiadomo co stało się z pojazdem, który otrzymał oznaczenie Ursynów M-6. Zachowały się po nim nieliczne zdjęcia, oraz wzmianki w Młodym techniku z 1967 i 1971 roku.
Prawdopodobnie prototyp został z czasem rozebrany, najprzydatniejsze elementy wykorzystano w innych projektach, a resztę zezłomowano. Tak zakończyła się historia polskiego poduszkowca rolniczego (który obok odrzutowca rolniczego byłby ciekawym przykładem polskiej myśli technicznej).
Subskrybuj nasz newsletter!
Co tydzień, w naszym newsletterze, czeka na Ciebie podsumowanie najciekawszych artykułów, które opublikowaliśmy na SmartAge.pl. Czasem dorzucimy też coś ekstra, ale spokojnie, nie będziemy zasypywać Twojej skrzynki zbyt wieloma wiadomościami.

