Zbudowana w XIX wieku twierdza Patarei w Tallinie ma bardzo mroczną i zapomnianą historię. Zaprojektowana jako fort morski, przez kilkadziesiąt lat była wykorzystywano jako więzienie. Obecnie opuszczony obiekt popada w ruinę, ponieważ brakuje konkretnego pomysłu na odrestaurowanie twierdzy.
Historia twierdzy Patarei jest pełna białych plam, a zapisane karty nie wyjaśniają do końca jej historii. Budowę obiektu zlecił w 1828 roku car Mikołaj I Romanow. Głównym zadaniem fortu miała być ochrona miasta i szlaków morskich przebiegających przez Tallin. Prace budowlane trwały do 1840 roku, jednak w momencie ich zakończenia twierdza była już przestarzała.
Zaprojektowano ją według założeń z początku XIX wieku, jednak szybki rozwój uzbrojenia artyleryjskiego sprawił, że w momencie oddania do użytku konstrukcja murów i stanowisk ogniowych była nieprzydatna, a ze względu na formę umocnień, nie było możliwości ich modernizacji. W związku z tym mieszczący około 1000 żołnierzy obiekt wykorzystywano jako koszary i magazyny.
W 1920 roku, już po odzyskaniu przez Estonię niepodległości, władze uznały, że twierdza idealnie nadaje się na więzienie. Obiekt przybudowano i przystosowano do nowej roli, którą Patarei miała pełnić aż do zamknięcia w 2002 roku. Podczas II wojny światowej więzienie wykorzystywali Niemcy, którzy zajęli Tallin. To właśnie w tym czasie w murach dawnej twierdzy przetrzymano ponad 4600 więźniów, z których wielu poniosło śmierć – zwłaszcza żydów. Po wojnie Rosjanie również wykorzystywali twierdzę jako więzienie, tym razem przetrzymując w nim wrogów władzy. W okresie powojennym średnio przetrzymywano równocześnie około 2000 skazanych.
Po upadku ZSRR i odzyskaniu przez Estonię niepodległości, władze stolicy kraju uznały, że Patarei nie może być dłużej wykorzystywanie jako więzienie. Zaniedbany i stary obiekt był kosztowny w utrzymaniu i wymagał remontu. Najważniejszym powodem rezygnacji z dalszego wykorzystywania Patarei jako więzienia, była jej historia. Więzienie to było niemym świadkiem zbrodni popełnianych przez kolejnych okupantów Estonii.
Po zbudowaniu nowego więzienia w 2002 roku, Twierdza Patarei została zamknięta (ostatnie zabudowania opuszczono w 2005 roku). Wraz z zamknięciem obiektu rozpoczęła się długa i bezowocna dyskusja na temat przyszłości twierdzy. Jedni uważali, że powinna zostać zburzona, inni, że powinna być wykorzystywana jako muzeum. Ostatecznie część zabudowań przystosowano do roli muzeum (pozostawiając stare wyposażenie), jednak z braku funduszy na remont, znaczna cześć twierdzy niszczeje i popada w ruinę. Według szacunków władz, kapitalny remont obiektu może kosztować nawet ponad 100 mln euro. Nikt nie chce jednak ponieść takich kosztów.
Według najświeższych planów, jeśli uda się znaleźć inwestora, po remoncie twierdza ma być wykorzystywana jako siedziba kilku muzeów, galerii sztuki oraz jako miejsce pamięci o ludziach, którzy byli przetrzymywani (często niesłusznie), bądź zginęli w jej murach. Zanim jednak to się stanie, mogą minąć długie lata, w trakcie których skala zniszczeń w twierdzy wzrośnie jeszcze bardziej.