W połowie lat 30. opracowano w ZSRR nietypową łódź latającą Tupolew MK-1 (ANT-22). Według założeń miał to być ciężki morski samolot szturmowy zdolny do samodzielnego wykonywania operacji ofensywnych jak i zadań rozpoznawczych. Zbudowano jednak tylko jeden prototyp, który wykorzystywano do 1937 roku.
Pomysł zbudowania ciężkiej łodzi latającej zdolnej do wykonywania zarówno lotów bojowych jak i rozpoznawczych zrodził się w ZSRR już na przełomie lat 20. i 30., a jego głównym orędownikiem był Roberto Bartini (późniejszy twórca min. VVA-14). Zamierzał on zbudować duży wodnosamolot zdolny do przenoszenia nawet 3200 kg uzbrojenia i dysponujący zasięgiem wystarczającym do przebywania w powietrzu przez wiele godzin. Maszyna miała być wykorzystywana do zadań rozpoznawczych, osłaniania okrętów wojennych i transportowych, polowania na okręty przeciwnika oraz atakowania baz morskich.
Pomysł Bartiniego nie został zrealizowany, ale w zakładach Tupolewa rozpoczęto prace nad mniejszymi łodziami latającymi przeznaczonymi do podobnych zadań. Zdobyte doświadczeni pomogło w wypracowaniu koncepcji dla łodzi latającej o podobnych osiągach do projektu Bartiniego. W lipcu 1931 roku przygotowano wstępne założenia dla takiej maszyny, a jej produkcję zlecono CAGI, czyli Centralnemu Instytutowi Aerohydrodynamicznemu.
Ze względu na wygórowane wymagania wobec maszyny, prototyp ukończono dopiero w 1934 roku, a oblot miał miejsce 8 sierpnia 1934 roku. Samolot otrzymał oznaczenie Tupolew MK-1, ale znany jest również pod oznaczeniem Tupolew ANT-22. Rosjanie często określają tę maszynę jako „морской крейсер”, czyli „morski krążownik”, co można przetłumaczy bardziej jako „latający morski krążownik”.
Maszyna wyróżniała się wyjątkową dwukadłubową konstrukcją z sześcioma silnikami Mikulin M-34R o mocy 820 KM każdy, umieszczonymi parami w trzech gondolach nad skrzydłem – 3 pchające, 3 ciągnące. MK-1 miał 25,1 m długości i 51 m rozpiętości skrzydeł, a maksymalna masa startowa wynosiła ponad 33 tony. Wodnosamolot mógł osiągać prędkość maksymalną 233 km/h i przelotową 180 km/h, a zasięg wynosił 1350 km – zakładano, że czas lotu będzie wynosić do 7 godzin.
Uzbrojenie samolotu było bardzo pokaźne i składało się z dwóch działek kalibru 20 mm w jednej wieżyczce grzbietowej i jednej na nosie, oraz dwóch karabinów maszynowych kalibru 7,62 mm umieszczonych również w wieżyczce grzbietowej i na nosie. Dodatkowo w dwóch stanowiskach ogonowych umieszczono kolejne dwa karabiny maszynowe kalibru 7,62 mm. Ładunek bomb, min lub torped mógł wynosić do 6000 kg.
W razie potrzeby istniała możliwość zaczepienia między kadłubami niewielkiej łodzi torpedowej bądź… małego okrętu podwodnego. Prawdopodobnie nigdy jednak nie przeprowadzono prób z tego typu uzbrojeniem. Załoga składała się w zależności od potrzeb z minimum 10 osób – dwóch pilotów, 6 strzelców, nawigator i mechanik pokładowy.
Próby MK-1 wykazały, że maszyna spełnia oczekiwania wojskowych, ale szybko zrezygnowano z jej dalszego rozwoju. Głównym powodem były wysokie koszty eksploatacji oraz potrzeba zapewnienia rozbudowanej infrastruktury portowej do obsługi tak dużych maszyn. Mniejsze łodzie latające wypadały o wiele bardziej ekonomicznie. W 1937 roku projekt MK-1 zamknięto, a dalszy los maszyny nie jest znany.
Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.