Most Tasman Bridge to dla większości ludzi na świecie zupełnie nieznany most, gdzieś na końcu świata. Dla mieszkańców położonej na południe od Australii Tasmanii to jeden z ważniejszych ciągów komunikacyjnych na wyspie, który zapisał się w historii nietypową katastrofą, kiedy w 1975 roku masowiec Lake Illawarra uderzył w filary podtrzymujące całą konstrukcję.
Konstrukcja
Tasman Bridge to 5-pasowy most o konstrukcji strunobetonowej przebiegający nad rzeką Derwent w miejscowości Hobart na Tasmanii. Konstrukcja ma 1395 metrów długości, 17,5 m szerokości i w najwyższym miejscu ma 60,5 m wysokości. Jest przystosowana do ruchu samochodowego i pieszych.

Dzięki swojemu położeniu, łączy on miejscowość Hobart z tzw. CBD (Central Business District, czyli po prostu centrum miasta). Obecnie podróż między tymi punktami zajmuje 3 minuty, ale zanim powstał most, oraz po katastrofie w 1975, pokonanie tej trasy zajmowało 90 minut i było możliwe tylko dzięki promom.
Przygotowania do budowy przeprawy ruszyły w latach 50. wraz z rozwojem miejscowości Hobart. Dotychczasowy most łączący oba brzegi rzeki był po prostu za mały aby obsłużyć cały ruch, oraz znajdował się zbyt daleko od centrum. Początkowo zbudowano most pontonowy w miejscu przyszłej przeprawy, który miał tymczasowo pomóc w rozłożeniu ruchu.

Prace nad Tasman Bridge rozpoczęto w maju 1960 roku a na budowę przeznaczono 7 mln funtów. Chociaż przy budowie pracowało zaledwie kilkuset robotników (w szczytowym momencie zatrudniono 400 osób), most ukończono w 1964 roku. 18 sierpnia miało miejsce pierwsze, nieoficjalne otwarcie. Uruchomiono wówczas 2 z 4 pasów ruchu jakie miał wówczas most. Dopiero 23 grudnia uruchomiono pozostałe pasy, a oficjalne otwarcie nastąpiło 18 marca 1965 roku a przewodził mu Książę Henry, hrabia Gloucester.
Nowa przeprawa była dosłownie błogosławieństwem dla mieszkańców miasta. Czas potrzebny na dotarcie do centrum spadł do kilku minut, a cały region zaczął się szybko rozwijać, aż do nieszczęsnego 1975 roku.

Katastrofa
We wczesnych godzinach porannych, 5 stycznia 1975 roku ruch na moście odbywał się normalnie. Nikt nie spodziewał się tego co wydarzy się o godzinie 9:27. Przepływający właśnie przez rzekę Derwent masowiec Lake Illawarra wiózł 10 000 ton rudy cynku i przygotowywał się do przepłynięcia pod mostem z bezpieczną prędkością poniżej 8 węzłów.

Ciężki ładunek sprawił, że jednostka była bardzo ociężała a manewrowanie było prawie niemożliwe. Kapitan Bolesław Pelc dowodzący masowcem miał trudności z utrzymaniem kierunku a silne prądy spychały statek z kursu. Kapitan podjął decyzję o zmniejszeniu prędkości i przepłynięciu pod wschodnią częścią mostu, a nie centralną. Obie te decyzje były bardzo złe.

Silny prąd uniemożliwiał manewrowanie masowcem, który uderzył w 18 i 19 pylon podtrzymujący Tasman Bridge. Aż 127-metrowy fragment mostu zawalił się, a statek zatonął. Zginęło 5 kierowców, którzy akurat przejeżdżali mostem oraz 7 marynarzy masowca. Dwa samochody zawisły nad powstałą przepaścią. Mała ilość ofiar spowodowana była słabym, ponoworocznym ruchem.
Skutki katastrofy i odbudowa mostu
W wyniku katastrofy Tasman Bridge stał się zupełnie nieprzejezdny. Centrum miasta zostało praktycznie odcięte od Hobart, przez co zatrważająco wzrosła przestępczość na wschodnim brzegu rzeki. Według statystyk policyjnych wskaźnik przestępczość wzrósł o 41% a ilość kradzieży samochodów o 50%.

Aby przedostać się przez rzekę trzeba było wybrać jeden z starych mostów, oddalonych o kilka kilometrów od Tasman Bridge i mających znacznie mniejszą przepustowość, albo skorzystać z promu. Ten ostatni środek transportu nie był używany od czasu zbudowania mostu i większość firm zajmujących się tym dawno zaprzestała działalności. Pozostało jedynie kilka małych promów, które nie nadążały z przeprawianiem mieszkańców przez rzekę.
Zdając sobie sprawę z olbrzymich problemów jakie sprawia brak mostu, władze podjęły w marcu 1975 roku decyzję o odbudowie uszkodzonej przeprawy. Dzięki wsparciu rządu federalnego uzbierano aż 44 mln dolarów na budowę. Prace ruszyły w październiku 1975 roku.

W międzyczasie tymczasowo przywrócono most pontonowy o podobnej konstrukcji jak ten, działający przed katastrofą.
Budowę połączono z modernizacją całej przeprawy. Dodano kolejny pas ruchu i wzmocniono konstrukcję. Prace zakończyły się 8 października 1977 roku. Korzystając z okazji władze wprowadziły liczne zmiany w zakresie funkcjonowania mostu. Przede wszystkim zaczęto zamykać most kiedy przepływają pod nim wyjątkowo duże statki.

Po przywróceniu mostu do eksploatacji sytuacja w Hobart wróciła do normy. Transport promowy ponownie zlikwidowano. W 2010 roku władze miasta zaczęły zastanawiać się nad budową kolejnego mostu, który odciążyłby Tasman Bridge. Jednym z powodów jest też obawa co do wytrzymałości konstrukcji.