Zwodowany w 1902 roku prom kolejowy SS Pere Marquette 18 był jednym z kilkunastu statków tego typu pływających po Wielkich Jeziorach amerykańskich i służących do transportu wagonów kolejowych. Jednostka zatonęła 9 września 1910 roku na Jeziorze Michigan w niewyjaśnionych nigdy okolicznościach.

Pierwszy prom kolejowy obsługujący ruch na Jeziorze Michigan i nazwie SS Pere Marquette wszedł do służby w 1897 roku. W kolejnych latach do służby weszło jeszcze kilkanaście podobnych jednostek, które otrzymywały takie same nazwy, do których dodawano jedynie kolejne numery. 16 sierpnia 1902 roku w stoczni American Ship Building Company zwodowano kolejny prom kolejowy z tej serii, nazwany SS Pere Marquette 18.

SS Pere Marquette 18
SS Pere Marquette 18

Jednostka miała 110 m długości i tonaż 2909 ton. Napęd stanowiły dwa silniki parowe o mocy 3000 KM każdy, zapewniające prędkość maksymalną 14 węzłów. Jednostka miała dwa pokłady transportowe. Dolny, z 4 torami kolejowymi, mieszczącymi łącznie 30 wagonów, oraz 50 kajut i kilkanaście innych pomieszczeń, pozwalających na zabranie na pokład 250 pasażerów. Istniała możliwość usunięcia torów i ścianek działowych, co pozwalało na zabranie na pokład do 5000 pasażerów. Prom był zelektryfikowany, a koszt jego budowy wyniósł 400 000 dolarów (współcześnie około 12,3 mln dolarów).

Do służby jednostka weszła 1 października 1902 roku i obsługiwała trasy łączące porty na Jeziorze Michigan, do których docierały pociągi linii Pere Marquette Railway Company. Kariera SS Pere Marquette 18 była typowa dla tego typu jednostek i raczej spokojna, poza akcją ratunkową w której brał udział 4 listopada 1903 roku.Załoga promu uratowała wówczas 6 członków załogi z A.T. Bliss, który zerwał się z holu.

SS Pere Marquette 18
SS Pere Marquette 18

W 1909 roku prom został tymczasowo oddelegowany do obsługi rejsów wycieczkowych. Jednostkę dostosowano do nowej roli, tworząc na dolnym pokładzie salę taneczną i koncertową. Po zakończeniu sezonu letniego w 1910 roku prom powrócił do swojej pierwotnej konfiguracji i we wrześniu tego roku przeszedł badania techniczne dopuszczające go do służby.

8 września 1910 roku SS Pere Marquette 18 wyszedł na wody Jeziora Michigan z portu Ludington, z 62 osobami na pokładzie i 29 wagonami kolejowymi. Był to pierwszy rejs po przywróceniu go do roli promu kolejowego. W połowie trasy, na środku jeziora, sternik poinformował, że ma trudności z sterowaniem promem, który dosyć ociężale reaguje na ster.

SS Pere Marquette 18
SS Pere Marquette 18

Gdy jeden z mechaników zszedł pod pokład aby sprawdzić co się dzieje, okazało się że w maszynowni na rufie jest aż 2,1 m wody. Włączono pompy, ale nie dawały one rady z usuwaniem wody. Dowodzący promem kapitan Kilty nakazał nadanie sygnału CQD oraz skierowanie promu w kierunku Sheboygan. Dodatkowo za burtę wyrzucono 4, 9 lub 13 wagonów kolejowych (źródła nie są zgodne). Po godzinie do promu dotarł siostrzany prom SS Pere Marquette 17 i rozpoczęto akcję ratunkową. W pewnym momencie SS Pere Marquette 18 gwałtownie przechylił się na burtę i szybko zatonął. Zginęli wszyscy oficerowie na jego pokładzie – łącznie 27 osób, oraz dwóch członków załogi SS Pere Marquette 17.

Zatonięcie promu od początku było tajemnicze. Śmierć wszystkich oficerów sprawiła, że nie było możliwe zebranie dokładnych informacji o wydarzeniach na pokładzie. Położenie wraku również nie było do końca znane, więc nie było możliwości jego zbadania. Rozważano wiele teorii na temat przyczyn katastrofy. Uznawana za jedną z bardziej prawdopodobnych teorii sugeruje, że podczas rejsów wycieczkowych prom kilkukrotnie uderzył o nabrzeża, co mogło doprowadzić do rozszczelnienia kadłuba. Ze względu na małe obciążenie, szczeliny były jednak nad wodą, więc nikt ich nie zauważył. Dopiero po obciążeniu promu wagonami z węglem i innymi towarami, zanurzenie wzrosło na tyle, że prom zaczął nabierać wody. Inne teorie sugerują, że podczas remontu otworzono jeden z zaworów w maszynowni i ponownie go nie zamknięto. Możliwe również, że doszło do przecieku w wale śrub napędowych.

SS Pere Marquette 17
SS Pere Marquette 17

Wrak promu SS Pere Marquette 18 odkryto dopiero latem 2020 roku. Dokonali tego Jerry Eliason i Ken Merryman. Po odkryciu wraku, powrócili do niego po kilku tygodniach i nagrali film, na którym widać było cały wrak. Jego analiza nie pozwoliła jednak na znalezienie przyczyn katastrofy, ponieważ rufa promu znajduje się głęboko pod mułem i jest totalnie zniszczona i przykryta szczątkami sterówki. Tajemnica zatonięcia promu prawdopodobnie nigdy nie zostanie rozwiązana.

Rufa jednego z promów SS Pere Marquette
Rufa jednego z promów SS Pere Marquette
Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.