Krótko po wprowadzeniu do eksploatacji słynnych trójpłatowcow Fokker Dr.I, zakłady Siemens-Schuckert opracowały własny myśliwiec w podobnym układzie, ale w którym zastosowano dwa silniki – jeden pchający i jeden ciągnący. Samolot nie doczekał się jednak eksploatacji.
Przeglądasz: trójpłatowiec
Najsłynniejszym trójpłatowcem w historii bez wątpienia będzie Fokker Dr.I, jednak zanim niemiecka maszyna wzbiła się w powietrze, w Wielkiej Brytanii opracowano i wprowadzono do uzbrojenia trójpłatowiec Sopwith Triplane. Powstało tylko 147 maszyn tego typu, które już pod koniec 1917 roku wycofano z eksploatacji.
Niektóre samoloty nigdy nie powinny powstać. Przykładem takiej maszyny jest zbudowany w 1919 roku olbrzymi trójpłatowiec Tarrant Tabor. Od samego początku jego konstrukcja była całkowicie zła, a sam samolot nigdy nie wzbiłby się w powietrze. Niestety dopiero tragiczna katastrofa uświadomiła konstruktorom ich błędy.
Pod koniec I wojny światowej US Navy złożyło w zakładach Curtissa zamówienie na nowy myśliwiec eskortowy dla bombowców. Aby sprostać wymaganiom, maszyna otrzymała układ trójpłatowy. Ostatecznie Curtiss 18 nie wszedł do seryjnej eksploatacji.
Zbudowany w połowie 1917 roku myśliwiec Fokker Dr.I zapisał się w historii jako jeden z najsłynniejszych myśliwców I wojny światowej. Chociaż w momencie wejścia do eksploatacji samoloty te górowały nad maszynami alianckimi, w krótkim czasie ich przewaga została zniwelowana.
Najsłynniejszym trójpłatowcem I wojny światowej był Fokker Dr., a tuż za nim znajduje się Sopwith Triplane. Mało kto jednak wie, że w Sopwith Aviation Company zaprojektowano pod koniec wojny trójpłatowy bombowiec Sopwith Rhino. Maszyna ta okazała się jednak totalnym niewypałem.