Ostatnio w branży gier komputerowych trochę się dzieje. Na kolejnych targach E3 najwięksi światowi producenci pokazali kolejne części swoich flagowych tytułów a cała branża jak zwykle z podziwem patrzy na następnego Battlefielda itd. Równocześnie znacznie mniejsi twórcy gier powoli budują swój potencjał poza światłami wielkich imprez, zajmując się zupełnie nowymi tytułami o często nietypowej tematyce. Jedną z takich firm jest Oovee, twórcy gry Spintires. Gra powstała dzięki funduszom zebranym poprzez crowdfunding na Kickastarterze, a warto pamiętać, że nie zawsze gry, które tam są finansowane powstają. W tym przypadku udało się. Jak? Przeczytajcie sami.
Krótko na temat
Spintires to dosyć specyficzna gra. Z jednej strony to typowy symulator ciężarówek, z drugiej gra o offroadzie i demonstrator technologii. No właśnie, w gruncie rzeczy trudno sklasyfikować tę grę jako coś konkretnego. Jest to bowiem gatunek sam w sobie. Nie jest to też jakoś wybitnie skomplikowana gra. Otóż dostajemy do zabawy kilka pojazdów terenowych i proste zadanie – przewieźć drewno z punktu do punktu poruszając się bezdrożami.
Brzmi prosto? Ale wcale tak nie jest. Gra oferuje unikalny model formowania terenu, który jest w pełni interaktywny. Teren po którym się poruszamy zmienia się, przez co bardzo naturalnie odwzorowane jest zachowani np. błota. Jest to nowość w grach poświęconych szeroko rozumianemu transportowi kołowemu. Ogólnie dostępne mapy na których możemy taplać się w błocie przedstawiają bardzo trudny teren, wręcz niemożliwy do pokonania, kilka cywilizowanych punktów, w których znajdują się nasze cele i tyle. Jeśli już trafi się nam jakaś droga asfaltowa, to jest to nie lada święto, aczkolwiek zwykle i tak nie opłaca się nią jechać, ponieważ prowadzi ona w przeciwnym kierunku niż mamy jechać.
Ale o co chodzi?
Cała gra sprowadza się do transportowania drewna z miejsc wycinki do tartaków. Do tego celu możemy wykorzystać kilka dostępnych ciężarówek, z których każda ma inne możliwości transportowe, oraz kilku pojazdów dodatkowych, które pozwalają nam na wspieranie naszych poczynań, kiedy wpadniemy w tarapaty – a te zdarzają się często. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że po pierwsze mamy do dyspozycji tylko ogólną mapę którą musimy dodatkowo zbadać, aby wszystko widzieć, kilka pojazdów, nie zawsze przydatnych, którymi musimy odszukać na mapie inne pojazdy oraz piekielnie trudny teren do pokonania.
Mapy są bardzo trudne i wymagają nie lada umiejętności w jeździe offroadowej. I o to właśnie chodzi w całej grze. Kwestia przewożenia drewna i odkrywania mapy to jedynie dodatki do samego modelu jazdy. Pod względem odwzorowania trudnych warunków terenowych gra jest świetna. Nie wystarczy tylko noga na gaz i jazda. Trzeba się zastanowić jak pokonać dany teren, jakim samochodem i jak dowieźć do celu ładunek. Jeśli droga jest łatwa, możemy zapakować się na dużą przyczepę, jeśli nie jest łatwa, lepiej pojechać kilka razy, ale z mniejszym ładunkiem.
Do naszej dyspozycji jest kilka pojazdów radzieckiej konstrukcji, od poczciwego UAZ-a, który służy raczej jako lekki samochód do szybkiego poruszania się po mapie (i równie szybkiego rozbicia się o coś), przez ciężarówki typu Ural, Kraz, czy też Kamaz, aż do potężnych Maz-ów (wykorzystywanych min. w wojsku, do transportu rakiet balistycznych). Każdy pojazd ma unikalne zdolności (lub ich brak) terenowe, oraz zestaw dodatków, które możemy zamontować. Każdy pojazd służy do czegoś innego, także warto odnaleźć je wszystkie na mapie zanim zaczniemy porządną zabawę.
Sterowanie na PC-ie ogranicza się do klawiatury i myszki, ewentualnie kontrolera od Xbox-a. Nie mamy za dużo opcji, a wszystkie dostępne funkcje dostępne są pod ręką. Samo sterowanie jest przystępne, ale nie najlepsze. Im szybciej jedziemy po drodze, tym bardziej nasz pojazd szaleje, ponieważ koła potrafią obracać się w dziwne kierunki nawet na płaskim terenie.
Oprawa graficzna i dźwiękowa
Pod względem grafiki gra wygląda bardzo fajnie. Wysokiej jakości modele pojazdów, które od początku wyglądają jakby swoje już przeżyły dodatkowo podczas jazdy brudzą się i mokną, świetnie prezentują się na błotnistych i lesistych mapach. W zależności od pory dnia zmienia się oświetlenie. W nocy jest dosyć ciemno, ale twórcy gry dosyć ciekawie podeszli do tematu oświetlenia o tej porze. Ogólnie jest ciemno, ale da się jeździć, tyle tylko, że widoczność do przodu jest słaba. Jeśli postanowimy zapalić światła, zyskujemy świetny widok do przodu, ale poza światłem jest już ciemno. Odwzorowano również dosyć delikatnie, ale zauważalnie model uszkodzeń. Zderzaki, wszelkiego rodzaju kratki i inne wystające elementy odginają się. Nie jest to jednak bardzo szczegółowy model.
Bardzo ciekawie wygląda woda, która nie jest tylko zwykłą przeszkodą, przez którą przejeżdżamy i koniec. Jeśli nasz pojazd zmoknie, to widać to na nim. Dodatkowo warto dodać, że woda ma różną głębokość i lepiej nie bawić się w niej w nurkowanie ciężarowe 😉 Mogłaby być troszkę bardziej przejrzysta, ale to już szczegół.
Pod względem dźwięku, gra jest dobra, ale nie powalająca. Po pewnym czasie zaczyna być trochę nudno, ale z drugiej strony, chyba lepsze to niż drażniąca muzyka, którą po jakimś czasie gry znalibyśmy na pamięć. A że gra trwa trochę, to mogłoby to być męczące.
Błoto, wszędzie błoto… blokowisko!
Tematyka gry nie jest rozbudowana, ale za to całkiem ładnie podana. Można śmiało powiedzieć, że mechanika gry jest bardzo dobra, ale na pewno nie jest idealna. Grze do ideału brakuje trochę. Przede wszystkim nie ma widoku z kabiny. Nie byłby on najbardziej przydatny, ale na pewno dodałby sporo klimatu. Zwłaszcza, że kamera jaką mamy nie jest najlepsza, a jej obsługa momentami graniczy z absurdem – weź tu traw w odpowiedni miejsce ruszając myszką i nie wiedząc co przyniesie ruch.
Mapy są również dosyć trudne i wielu graczy po prostu może stracić cierpliwość, zwłaszcza, że przeszkadzają czasami pojedyncze drzewa. Te mniejsze możemy jeszcze rozjechać, ale większych już nie. Brakuje więc czegoś w rodzaju funkcji wycinania pojedynczych drzew. Inna sprawa, że aby móc się swobodnie poruszać po mapie, musimy odkryć zakryte fragmenty przejeżdżając obok pewnych punktów. Pomysł dobry, tylko dlaczego niektóre z tych punktów są w środku lasu i aby do nich dojechać trzeba zrobić slalom między drzewami nie do powalenia?
Mimo pięknej grafiki, po 3 dobie w grze będzie to strasznie monotonne. Brakuje zmieniających się warunków atmosferycznych – deszcz, który sprawiałby, że błoto byłoby jeszcze większe, albo suche powietrze, utwardzające ziemię. Nie ma też śniegu, a myślę, że byłby to całkiem niezły dodatek. Również oddane do dyspozycji gracza pojazdy są takie same na wszystkich mapach. Co najwyżej pojedyncze pojazdy się różnią. Brakuje trochę dodatków do nich, ponieważ Co z tego, że mam MAZ-a-7310, skoro mogę go używać tylko do holowania innych pojazdów albo zamontowania siodła do ciągnięcia nie wiadomo czego – bo żadna przyczepa nie pasuje. Ogólnie i tak w gruncie rzeczy najlepiej sprawdza się MAZ-537, który wjedzie wszędzie, a jedynym jego problemem może być wywrotka z powodu przyczepy.
W grze trochę brakuje satysfakcji. Co z tego, że któryś raz udało mi się wyciągnąć zakopaną ciężarówkę z rowu, albo dowieźć drewno do celu, kiedy nic z tego nie mam? Chociażby jakieś punkty, z które można by kupić dodatki do pojazdów, albo coś.
Wracając jeszcze do map, brakuje w nich życia – nie mówię tu tylko o zwierzętach, albo ludziach, ale o jakiejś widocznej różnorodności. W gruncie rzeczy każda mapa jest inna i taka sama, ponieważ wszędzie jest to samo, tylko inaczej umiejscowione. Na jednej z map znalazłem bloki stojące w szczerym polu. Fajnie, tylko co one tam robią? Po za tym wszystko wygląda tak samo. Jedna asfaltowa droga na środku mapy, kręcąca się w kółko i do tego tak wyboista, że przypomina bardziej drogę polną oblaną asfaltem.
Takich drobnych uwag może być jeszcze trochę. Nie są to może wielkie problemy, ale ich obecność momentami może być frustrująca.
Gra dla fanów
Spintires to gra dla fanów gatunku oraz fanów gier o pojazdach. Na tym koniec. Dla innych to raczej zabawa na kilkadziesiąt minut, góra kilka godzin. Owszem gra ma potencjał do modowania, ale zrzucanie na modderów pracy w rodzaju zwiększania możliwości gry to trochę słaba droga. Z drugiej strony gra jest dosyć schematyczna w związku z czym szybko się nudzi. Szkoda trochę bo pod względem oprawy graficznej i modelu terenu gra prezentuje się świetnie. Czy warto więc kupić tę grę? Jeśli lubicie ciężarówki i offroad tak, jeśli tylko trochę Was to kręci, to poczekajcie jak gra stanieje. A reszta może ograniczyć się do Tech Dema, aby zobaczyć fajny model terenu i chwilę pojeździć.
Trochę szkoda, bo gra prezentowała się w początkowo publikowanych materiałach ciekawiej. Z drugiej strony na pocieszenie można powiedzieć, że gra wygląda tak jak ją pokazywali jeśli chodzi o grafikę.
Możliwe, że w przyszłości pojawią się jakieś DLC, które trochę rozruszają grę, ale póki co wychodzi średniak.
Spintires to gra dająca możliwość zmierzenia się z trudnym terenem, prowadząc stare i niezawodne radzieckie ciężarówki.
-
Oprawa graficzna
-
Oprawa audio
-
Grywalność
-
Cena/jakość
-
Pozostałe wrażenia
Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.