Chmury to ciągle „wzbierająca fala”. Samo pojęcie chmury jest bardzo szerokie, począwszy od rozwiązań skupionych tylko na infrastrukturze, poprzez platformy, a skończywszy na gotowych rozwiązaniach Software-as-a-service. Ilość specjalistów potrzebnych na rynku ciągle rośnie – mówi Rafał Chmielecki, Architekt Chmur, z którym udało nam się porozmawiać o pracy w chmurach.
Rafale, jesteś architektem rozwiązań w chmurze. Brzmi jak połączenie inżyniera z artystą wizjonerem. Czy praca architekta rozwiązań w chmurach łączy w sobie wiele dziedzin?
Zdecydowanie tak. Wizja jest nadrzędna, steruje całym procesem projektowania chmury. Bycie Architektem Chmur łączy też bardzo mocno inżynierię oprogramowania oraz inżynierię sieci.
Wyjaśnij proszę, czym jest wirtualna chmura i jak działa? Może podasz nam jakiś przykład wszem i wobec znanej chmury, z której korzystamy najczęściej?
Chmura jest wirtualna niejako z definicji. Specyfiką każdego rozwiązania chmurowego jest to, że odrywamy się od fizycznej serwerowni, gdzie trzymamy nasze „serwery”, a przenosimy wszystko w nieokreślone miejsce w sieci, gdzie nasze usługi działają na wielu serwerach, maszynach wirtualnych itd. I ich fizyczna lokalizacja nie jest dla nas istotna. Przykładem najpopularniejszej chmury, czy raczej usługi opartej na chmurze jest iCould, czy Google Drive, umożliwiające przechowywanie plików w chmurach.
Czy z chmury można korzystać offline?
Chmura z definicji jest tylko online. Niemniej jednak istnieją usługi, które oferują funkcjonalność związaną z chmurą offline, z wymaganym podłączeniem do chmury „od czasu do czasu”. Przykładem jest usługa Google Photos, która synchronizuje się z chmurą, gdy tylko pojawimy się online.
Czy do chmury można się włamać?
Odpowiedź jest prosta: tak. Każde rozwiązanie chmurowe jest tak bezpieczne, jak dobrze zostało zabezpieczone. Możliwości zabezpieczenia chmury są dokładnie takie same, jak w przypadku tradycyjnych rozwiązań i potrafię sobie wyobrazić źle skonfigurowaną chmurę, która jest obiektem udanego ataku.
I czy w związku z tym – potrzeba więcej specjalistów w tej dziedzinie? Zauważyłeś tendencję na zwiększoną ilość pracy dzięki chmurze internetowej?
Tak, chmury to ciągle „wzbierająca fala”. Samo pojęcie chmury jest bardzo szerokie, począwszy od rozwiązań skupionych tylko na infrastrukturze, poprzez platformy, a skończywszy na gotowych rozwiązaniach Software-as-a-service. Ilość specjalistów potrzebnych na rynku ciągle rośnie.
Czy czas pandemii, a co za tym idzie – zwiększone zapotrzebowanie na pracę zdalną w wielu sektorach działalności miał wpływ na rozwój i ulepszenie cloud computing?
Bezpośrednio nie, bo chmury istniały o wiele wcześniej i ich przydatność była znana przed pandemią. Potrafię jednak sobie wyobrazić, że pojawiły się nowe usługi korzystające z chmur, które ułatwiły życie ludziom w czasach pandemii. Proste video-konferencje, czy dzielenie plików w dzisiejszych czasach są standardowymi usługami opartymi na chmurach.
Kto korzysta z chmury? Jacy klienci najczęściej do Ciebie trafiają?
Moja wieloletnia specjalizacja sprawia, że współpracuję w większości z klientami z branży finansowej, lub dużymi graczami w przemyśle maszynowym, lub motoryzacyjnym. Ale z chmur korzystają wszyscy. Często firmy, które nie są zupełnie związane z technologiami implementują rozwiązania chmurowe. Na koniec oczywiście istnieje też rynek usług chmurowych dla szeregowych użytkowników internetu. Wachlarz dostępnych usług w chmurze jest teraz bardzo szeroki.
Czy chmura jest rozwiązaniem tańszym niż serwer?
Nie zawsze, choć bardzo często. Chmura oferuje znacznie większą kontrolę nad kosztami, w zależności od potrzeb. Firma w stadium startupu nie będzie potrzebowała mocy obliczeniowych, których potrzebuje np wielka firma finansowa. I nie ma sensu aby płacić za wielkie serwery, serwerownię, prąd itd. Prościej wrzucić swoją usługę w chmurę publiczną, która kosztuje ułamek kosztów ponoszonych w klasycznym podejściu. Firma ta będzie miałą w przyszłości możliwość zwiększenia swoich możliwości poprzez rozszerzenie mocy obliczeniowej swojej chmury.
Czy osoby wpisujące frazy w wyszukiwarce .net praca, czy java praca. mogą coś znaleźć dla siebie w chmurach?
Jak najbardziej, większość pracy dla programistów wymaga w dzisiejszych czasach umiejętności pracy w chmurze.
Czy zwolennicy modelu scrum praca znajdą miejsce w obszarze cloud computing?
Zdecydowanie, chmura ze względu na swoją specyfikę działa znakomicie w projektach typu agile. W wielu projektach uczestniczyłem jako scrum master, projekt w chmurze jest po prostu „zwinniejszy”.
Ukończyłeś studia informatyczne. Czy bycie absolwentem studiów technicznych, to jedno z ważniejszych wymagań, by trafić do branży cloud computing? Dla kogo jest praca architekta chmury? Kto się sprawdzi, a kto niekoniecznie?
Osobiście jestem zdania, że studia informatyczne nie są potrzebne do pracy w IT. Liczy się tak naprawdę odrobina talentu i godziny ćwiczeń i nauki. Programiści, czy architekci spędzają część swojego czasu na rozwój i ćwiczenia w nowych technologiach. Nowe projekty szybko weryfikują wyższość doświadczenia nad wiedzą akademicką.
Chyba trudno wymienić przedsiębiorstwo, którym niezalecane jest rozwiązanie wirtualnej chmury. A co w sytuacji, gdy danej jednostki po prostu nie stać na użycie tego typu narzędzi. Znajdujesz przestrzeń na działania pro bono?
Oczywiście. Staram się przeznaczyć część swojego czasu dla organizacji pozarządowych, lub charytatywnych. Moją wiedzę i doświadczenie oddaję wtedy pro publico bono. Doradzam też w wyborze komercyjnych rozwiązań, gdyż nie wszystko da zrobić się za darmo.
Czy body leasing IT jest popularny w Twojej branży?
Wydaje mi się, że body leasing jest tak samo popularny jak w całym IT. Większość projektów jest projektami typu R&D, stąd popularność umów B2B.
Na koniec porozmawiajmy o wynagrodzeniach. Jak wiemy, zostanie specjalistą IT jest szczególnie kuszące ze względu na możliwości zarobkowe. A jak jest w chmurach?
Zarobki dla „chmurowców” wahają się w podobnych zakresach, jak zarobki wyspecjalizowanych programistów. Oczywiście im lepsze doświadczenie, tym lepsze zarobki. Oczywiście zarobki różnią się pomiędzy klientami, lub lokalizacją.