W historii polskiego lotnictwa kilka maszyn uzyskało status samolotów legendarnych. Czy to za sprawą osiągnięć bojowych, kunsztu technicznego czy też wpływu na rozwój lotnictwa w Polsce. Bez wątpienia RWD-6 jest jednym z tych najważniejszych, ponieważ to właśnie za jego sterami Franciszek Żwirko i Stanisław Wigura wygrali zawody Challenge 1932, a krótko później zginęli tragicznie w katastrofie.
Samolot jednego zadania
Zakłady lotnicze RWD powstały na przełomie 1925 i 1926 roku z inicjatywy Stanisława Rogalskiego, Stanisława Wigury i Jerzego Drzewieckiego. Młodzi konstruktorzy zaczęli projektować lekkie samoloty turystyczne i sportowe. W 1931 roku opracowali bardzo udany samolot RWD-5, który dwa lata później wykorzystano do przelotu przez Atlantyk. Doświadczenie z prac nad maszyną wykorzystano do zbudowania rok później RWD-6.
Kolejny samolot powstał z myślą o udziale w zawodach lotniczych Challenge 1932. W związku z tym znacznie różnił się od swoich poprzedników szczegółami konstrukcji. W kabinie dwuosobowa załoga siedziała koło siebie, a nie w tandemie, płat był składany i zaopatrzony w sloty oraz klapy. Wszystkie parametry techniczne samolotu dostosowano do regulaminu zawodów.
Ze względu na skromne fundusze, budowę trzech maszyn sfinansowano częściowo z funduszy społecznych, m.in. LOPP (Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej). Dodatkowe wsparcie finansowe zapewniło Ministerstwo Komunikacji oraz pracownicy PLL LOT. Budowę samolotów rozpoczęto jeszcze w 1931 roku, a pierwszy z nich (SP-AHL) oblatano 3 czerwca 1932 roku. Za sterami zasiadł sam Jerzy Drzewiecki. W kolejnych dniach ukończono pozostałe maszyny, z których jedną utracono (SP-AHM). Podczas feralnego lotu doszło do urwania skrzydeł w trakcie lotu z dużą prędkością na małym pułapie. Za sterami ponownie znajdował się Drzewiecki, ale mimo odniesionych ran, przeżył.
RWD-6 miał 6,6 m długości i 11 m rozpiętości skrzydeł. Maksymalna masa startowa samolotu wynosiła 750 kg. Napęd stanowił siedmiocylindrowy silnik Armstrong-Siddeley Genet Major o mocy 160 KM, zapewniający prędkość maksymalną 216 km/h i przelotową 190 km/h. Zasięg wynosił 850 km.
Challenge 1932
Mimo utraty jednej z maszyn oraz obaw co do trwałości konstrukcji pozostałych samolotów, dopuszczono je do udziału w zawodach Challenge 1932, ale z ograniczeniem prędkości maksymalnej. Pilotom pozwolono na pełne otwarcie przepustnicy dopiero podczas ostatniego etapu zawodów, czyli próby prędkości maksymalnej.
Załogami dwóch RWD-6 byli Tadeusz Karpiński i Stanisław Zientek oraz Franciszek Żwirko i Stanisław Wigura. Obie załogi uzyskały bardzo dobre wyniki, ale to Franciszek Żwirko i Stanisław Wigura zwyciężyli. W trakcie zawodów piloci zgłaszali uwagi co do zachowania maszyn i tendencji do walenia się na skrzydło podczas lotów z dużą prędkością. Uwag tych nie uwzględniono z powodu euforii jaka zapanowała po zwycięstwie.
Dalsze losy
Zawody Challenge 1932 zakończyły się 28 sierpnia, a już 11 września 1932 roku SP-AHN z Franciszkiem Żwirko i Stanisławem Wigurą za sterami udał się na mityng lotniczy w Pradze. Niestety podczas lotu maszyna trafiła na burzę i w trakcie lotu doszło do urwania skrzydła. Obaj lotnicy zginęli na miejscu. Analiza wraku SP-AHN oraz SP-AHM utraconego wcześniej wykazała, że w trakcie lotu ujawniło się zjawisko skręcania skrzydeł. Siły aerodynamiczne doprowadzały do wyginania skrzydeł, których konstrukcja nie wytrzymywała. Dodatkowo maszyna Żwirki i Wigury była mocno wyeksploatowana po udziale w Challenge 1932.
Po katastrofie za sumę 2000 zł przeprowadzono modyfikację ostatniego RWD-6 (SP-AHL). Wzmocniono konstrukcję skrzydeł oraz dodano dodatkowy zastrzał. Tak zmodyfikowana maszyna otrzymała oznaczenie RWD-6bis. Oblatał ją we wrześniu 1933 roku Jerzy Drzewiecki. Samolot intensywnie eksploatowano do 1936 roku, kiedy to skasowano go.
Podsumowanie
Zakończony sukcesem start w zawodach Challenge 1932 sprawił, że w zakładach RWD kontynuowano budowę samolotów sportowo-turystycznych. Tak powstały bardzo udane RWD-9, które zwyciężyły w kolejnej edycji zawodów, oraz RWD-13 i RWD-15. Zwłaszcza RWD-13 okazał się bardzo udaną konstrukcją.
Wyczyn Franciszka Żwirko i Stanisława Wigury miał olbrzymie znacznie dla polskiego lotnictwa. Zapoczątkował on serię zwycięstw w różnych imprezach, a w kolejnych latach dalsze sukcesy o znaczeniu międzynarodowym (m.in. pokonanie Atlantyku samolotem). Tym co szczególnie podkreśla znaczenie zarówno zwycięstwa w Challenge 1932 jest fakt, że zakłady RWD były małą wytwórnią (zwłaszcza w porównaniu do PZL), a mimo to były w stanie zaprojektować bardzo dobry samolot, jakim był RWD-6 i jego dalsze wcielenia.
Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.