Największym zagrożeniem dla radzieckiej floty podczas zimnej wojny były amerykańskie grupy lotniskowców. W związku z tym w ZSRR zaczęto projektować coraz cięższe pociski przeciwokrętowe, zdolne do niszczenia dużych okrętów wojennych, takich właśnie jak lotniskowce. Do przenoszenia nowych pocisków potrzebne były jendak większe okręty wojenne. Tak powstały krążowniki rakietowe projektu 1164 Atłant (NATO: Slava).
Geneza
Pod koniec lat 60. w ZSRR rozpoczęto prace nad nowymi, ciężkimi pociskami przeciwokrętowymi P-500 Bazalt. Mające zasięg 550 km, osiągające prędkość Mach 3 i dysponujące głowicą o masie 1000 kg pociski według założeń miały być wykorzystywane przeciwko dużym okrętom wojennym. Z racji ich rozmiaru, potrzebne były jednak nowe okręty wojenne dysponujące odpowiednią przestrzenią do zamontowania dużych wyrzutni. Dotychczas wykorzystywane jednostki typu Kara był za małe.

Dodatkowo dowództwo floty obawiało się, że projektowane nowe krążowniki typu Kirow z racji swojej konstrukcji (napęd w postaci reaktorów atomowych) mogą zaliczyć duże opóźnienie w wejściu do służby. Ponadto ich koszt był bardzo wysoki, przez co nie zakładano budowy zbyt wielu okrętów tego typu. W tej sytuacji potrzebny był jeszcze jeden krążownik, mniejszy od Kirowów, ale większy od starszych jednostek.
Zaprojektowano więc mierzące 186 m długości okręty, które miały zabierać na pokład 16 pocisków Bazalt, umieszczonych w wyrzutniach ustawionych po obu stronach nadbudówki. Z racji rozmiaru pocisków, wyrzutnie miały być ładowane tylko w porcie, bez możliwości ich przeładowania na morzu. Okręty otrzymały oznaczenie projekt 1164 Atłant.

Problemy związane z pociskami P-500 Bazalt sprawiły, że dopiero w 1976 roku rozpoczęto budowę pierwszej jednostki. Z planowanych 10 okrętów (9 plus jeden według nieco zmienionego projektu), rozpoczęto budowę 6, ale tylko 3 ukończono, a jeden prawie ukończony, cały czas czeka na swój dalszy los.
Krążowniki projektu 1164 Atłant
Okręty projektu 1164 mają 186,4 m długości i 12 500 ton wyporności. Napęd stanowią cztery turbiny gazowe M70 i M90 o łącznej mocy 110 000 KM (w dwóch zespołach po dwie turbiny), zapewniające prędkość maksymalną 32 węzłów i zasięg 5560 km przy prędkości 10 węzłów. Załoga liczy 476-529 oficerów i marynarzy.Wyposażenie dodatkowe stanowi śmigłowiec Ka-25 lub Ka-27. Okręty budowano w stoczni Nr 445 w Mikołajowie (obecnie Ukraina).

Główne uzbrojenie okrętów składa się z 16 wyrzutni pocisków P-500 Bazalt, umieszczonych po 8 na obu burtach. Wyrzutnie ustawione są na stałe, pod kątem, po dwie w 4 grupach. Ich przeładowanie możliwe jest tylko na lądzie. Dodatkowo okręty posiadają dwa działa uniwersalne AK-130 kalibru 130 mm oraz dwie dwunastoprowadnicowe wyrzutnie bomb głębinowych RBU-6000 kalibru 213 mm o 10 wyrzutni torped kalibru 533 mm.
Uzbrojenie przeciwlotnicze składa się z 8 wyrzutni pocisków S-300F Fort z zapasem 64 pocisków przeciwlotniczych 9M55M, dwie podwójne wyrzutnie OSA-MA z zapasem 40 pocisków przeciwlotniczych 9M33M, 6 zautomatyzowanych działek AK-630 kalibru 30 mm (CIWS), przy czym na okręcie Wariag zainstalowano 3 zestawy przeciwlotnicze 9M87 KORTIK z wyrzutniami pocisków 9M311 do zwalczania pocisków przeciwokrętowych i niektórych celów lotniczych. Na okręcie Marszał Ustinow zainstalowano dodatkowo 8 wyrzutni 9K95 Kindżał z zapasem 64 pocisków przeciwlotniczych 9M330.

Nazwa | Położenie stępki | Wodowanie | Wejście do służby | Los |
Moskwa (ex-Sława) | 1976 rok | 27 lipca 1979 roku | 30 stycznia 1983 roku | Zatopiony 14 kwietnia 2022 roku na Morzu Czarnym, prawdopodobnie przez ukraińskie pociski przeciwokrętowe R-360 Neptun |
Marszał Ustinow (ex-Admirał Fłota Łobow) | 1978 rok | 25 lutego 1982 roku | 21 września 1986 roku | W służbie w Flocie Północnej |
Wariag (ex-Czerwona Ukraina) | 1979 rok | 28 sierpnia 1983 roku | 16 października 1989 roku | W służbie w Flocie Pacyfiku |
Ukraina | 1985 roku | 11 sierpnia 1990 roku | – | Więcej informacji: Zapomniany krążownik rakietowy Ukraina |
Eksploatacja
Moskwa
Krążownik Moskwa od początku swojej służby działał na Morzu Czarnym, stając się w 2000 roku okrętem flagowym Floty Czarnomorskiej. Okręt wykonał kilka rejsów poza Morze Czarne, m.in. na Kubę, oraz na Morze Śródziemne. W 2016 roku okręt poddano modernizacji, która trwała do 2018 roku. Kolejny remont połączony z modernizacją przeprowadzono na przełomie 2020 i 2021 roku.

Jako okręt flagowy, Moskwa była najważniejszą jednostką Floty Czarnomorskiej, zarówno pod względem bojowym (uzbrojenie ofensywne i przeciwlotnicze) jak i prestiżowym. W 2022 roku okręt wziął aktywny udział w rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
24 lutego krążownik ostrzelał Wyspę Wężową. Wydarzenie to zapisało się w historii za sprawą wymiany zdań między załogą okrętu a obrońcami. Rosjanie oczekiwali poddania się ukraińskich pograniczników, na co ci odpowiedzieli „Rosyjski okręcie wojenny, idź w chuj” (ros. Русский военный корабль, иди нахуй). Hasło to stało się wręcz symbolem tego konfliktu i stosowane było przy bardzo wielu okazjach i w różnych, nieco zmienionych wersjach.

14 kwietnia w mediach pojawiła się informacja, że okręt został poważnie uszkodzony i nabiera wody. Wersja rosyjska mówiła o pożarze i eksplozji amunicji, a ukraińska o trafieniu okrętu dwoma pociskami przeciwokrętowymi R-360 Neptun. Ostatecznie krążownik zatonął. Nie wiadomo ilu członków załogi zginęło, a ilu przeżyło. Wiadomo jedynie, że na pewno uratowano 58 członków załogi.

W momencie pisania tego artykułu nie było jeszcze pełnego potwierdzenia przyczyn zatonięcia okrętu, ale wersja o zatopieniu go przez pociski przeciwokrętowe wydaje się najbardziej prawdopodobna. Pociski Neptun mogły bowiem lecieć za nisko, aby obrona przeciwrakietowa krążownika była w stanie je zniszczyć. Tym samym okręt był bezbronny. Ukraińcy mogli również bardzo dokładnie zaplanować atak na okręt, ponieważ dysponują takim samym, nieukończonym krążownikiem.
Marszał Ustinow
Krążownik Marszał Ustinow po wejściu do służby został oddelegowany do Floty Północnej. W latach 1994-1998 okręt znajdował się w stoczni z powodu potrzeby wykonania remontu, na który nie było pieniędzy. Dopiero po sprzedaży Chinom przez Rosję dwóch niszczycieli, pozyskano fundusze na remont.
Służba okrętu nie obfitowała w istotniejsze wydarzenia. W lutym 2022 roku krążownik wraz z siostrzaną jednostką – Wariag, został wysłany na Morze Śródziemne, prawdopodobnie z zamiarem wejścia na Morze Czarne, jeśli Turcja wyraziłaby na to zgodę (po rozpoczęciu wojny Rosyjsko-Ukraińskiej, Turcja zamknęła drogę morską na Morze Czarne).

Wariag
Ostatni z zbudowanych w pełni okrętów to Wariag. Oddelegowano go do Floty Pacyfiku. W toku służby okręt brał udział w bardzo wielu wizytach kurtuazyjnych oraz licznych ćwiczeniach. W lutym 2022 roku okręt oddelegowano na Morze Śródziemne.

Ukraina i pozostałe jednostki
Czwarty z okrętów, Ukraina, nigdy nie został ukończony. Po rozpadzie ZSRR okręt trafił w ręce Ukraińców, ale z racji kosztów, nie został dokończony. Jego los pozostaje niejasny. Więcej informacji o nim można znaleźć w TYM artykule.
Kolejne 3 okręty były planowane lub rozpoczynano ich budowę, gdy rozpadał się Związek Radziecki. W tej sytuacji prace wstrzymano i ostatecznie zrezygnowano z ich dokończenia.

Podsumowanie
Krążowniki projektu 1164 nie były ani specjalnie nowoczesnymi okrętami, ani wyróżniającymi się na tle innych radzieckich krążowników. Były to jednak ostatnie radzieckie konwencjonalne krążowniki. Obecnie, mimo modernizacji i remontów, wszystkie okręty tego typu są przestarzałe. Z racji swoich rozmiarów stanowią jednak istotne narzędzie propagandowe.
Utrata krążownika Moskwa podczas wojny rosyjsko-ukraińskiej było olbrzymim ciosem propagandowym. W związku z tym rosyjskie władze nie będą chciały podać prawdziwych przyczyn zatonięcia okrętu, ponieważ sama jego utrata jest już problemem wizerunkowym.

Ciekawostką pozostaje krążownik Ukraina, którego los jest nie do przewidzenia. Stary, przestarzały okręt wymagający dokończenia budowy może być zarówno bazą dla nowej jednostki jak i po prostu może pójść na żyletki lub do muzeum. Obecna sytuacja Ukrainy sprawia jednak, że ciężko przewidzieć, czy krążownik przetrwa wojnę.