Zaprojektowana pod koniec II wojny światowej niemiecka łódź latająca Blohm & Voss Bv 238 była w swoim czasie największym samolotem transportowym na świecie, oraz największym samolotem zaprojektowanym w Niemczech. Maszyna nie weszła jednak do produkcji seryjnej i została zniszczona w ostatnich tygodniach wojny.
Geneza
W początkowym okresie II wojny światowej niemiecka flota rozpoczęła intensywne działania przeciwko alianckiej żegludze handlowej. Ciężar działań spadł głównie na okręty podwodne, które odnosiły największe sukcesy i przyczyniły się do znaczących strat po stronie Aliantów. Mimo to, flota u-bootów musiała radzić sobie z licznymi problemami, takimi jak brak rozpoznania lotniczego na Atlantyku, oraz oddalenie od baz, a tym samym trudności w uzupełnianiu zapasów i uzbrojenia w trakcie prowadzonych działań.

Szukając rozwiązania tych problemów, dowództwo Kriegsmarine wpadło na pomysł wprowadzenia do uzbrojenia ciężkich łodzi latających dalekiego zasięgu, które mogłyby nie tylko prowadzić długotrwałe misje rozpoznawcze, trwające nawet kilka dni, jak i dostarczać zaopatrzenie do znajdujących się na oceanie okrętów podwodnych, zwłaszcza działających w ramach tzw. wilczych stad.
Zamówienie na taką maszynę otrzymała firma Blohm & Voss, mająca spore doświadczenie w budowie dużych łodzi latających. Jako bazę dla nowego samolotu postanowiono wykorzystać sprawdzony projekt łodzi latającej Blohm & Voss Bv 222. Nowa maszyna miała być jednak znacznie większa, lepiej uzbrojona i zdolna do prowadzenia działań w trudniejszych warunkach pogodowych.
Latający kolos – Blohm & Voss Bv 238
Prace nad maszyną trwały dłużej niż zakładano, przez co gotowy prototyp ukończono dopiero na początku 1944 roku. W tym czasie niemiecka flota działająca na Atlantyku była już całkowicie w odwrocie, a zapotrzebowanie na tak duży samolot transportowy było coraz mniejsze. Mimo to próby samolotu oznaczonego jako Blohm & Voss Bv 238 kontynuowano. Oblot prototypu miał miejsce 11 marca 1944 roku.

Chociaż ogólnie maszyna spisywała się całkiem nieźle, sporym problemem były zbyt słabe silniki typu Daimler-Benz DB-603A, dysponujące mocą 1750 KM każdy (zamiast zakładanych 1900 KM). Bv 238 miał 60 m rozpiętości skrzydeł i 43 m długości. Maksymalna masa startowa wynosiła 94 tony, a napęd stanowiło 6 dwunastocylindrowych silników Daimler-Benz DB-603A o mocy 1750 KM każdy, zapewniających prędkość maksymalną około 350 km/h i zasięg 6620 km. Załogę stanowiło 10-12 osób.
Aby umożliwić prowadzenie misji trwających nawet kilka dni (zakładana długotrwałość lotu wynosiła około 20 godzin), kadłub maszyny podzielono na dwa pokłady. Na górnym znajdował się kokpit, pomieszczenia załogi z kuchnią i łazienką oraz magazyn części zamiennych, a na na dolnym trzy ładowanie, w których transportowano zaopatrzenie dla okrętów podwodnych – dostęp do nich możliwy był przez wrota z przodu kadłuba. Ważną cechą konstrukcji maszyny były specjalne tunele w skrzydłach, zapewniające dostęp do silników od wewnątrz, bez potrzeby wychodzenia na skrzydło.

Jedyny zbudowany prototyp nie posiadał uzbrojenia, ale według założeń, docelowo maszyna miała otrzymać uzbrojenie składające się z szesnastu karabinów maszynowych MG 131 kalibru 13 mm (4×4) w stanowiskach na dziobie, ogonie i na skrzydłach, kolejnych czterech karabinów tego samego typu w dwóch podwójnych stanowiskach w górnej części kadłuba oraz dwóch działek MG 151/20 kalibru 20 mm w przedniej części kadłuba. Ponadto w skrzydłach oraz pod nimi możliwe było przenoszenie ładunku bomb składającego się z 20 bomb o masie 250 kg oraz czterech o masie 1000 kg, albo dwóch torped o masie 1200 kg, czterech kierowanych pocisków Henschel Hs 293 bądź dwóch bomb szybujących Bc 143 o masie 1000 kg.
Szybki koniec
Po przeprowadzeniu prób zakładowych, Bv 238 został przekazany Luftwaffe, która miał przeprowadzić próby państwowe. Z powodu braku perspektyw na wykorzystanie samolotu, prototyp został wysłany w rejon jeziora Schaalsee w północnych Niemczech. Po kilku lotach maszyna została ukryta przy brzegu.

Źródła nie są zgodne co do dokładnych losów maszyny. Wiadomo, że Bv 238 został zniszczony przez alianckie lotnictwo – albo we wrześniu 1944 roku przez Amerykanów, albo pod koniec kwietnia 1945 roku przez Brytyjczyków. Po wojnie wypalony wrak zezłomowano, kończąc historię tego olbrzymiego samolotu.
W trakcie wojny prawdopodobnie rozpoczęto jeszcze budowę dwóch kolejnych prototypów, ale nigdy ich nie ukończono. W zakładach Blohm & Voss opracowano również kilka wersji specjalistycznych Bv 238, w tym samolot pasażerski, oraz transportowy, operujący z lądu. Żadna z tych maszyn nie wyszła poza projekt.

Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.