W historii lotnictwa pasażerskiego doszło do wielu porwań samolotów. Szczególnie w okresie zimnej wojny, gdy poziom ochrony lotnisk był niewielki, samoloty porywano gdzieś na świecie prawie codziennie. W ZSRR pierwsze udane porwanie samolotu miało miejsce 15 października 1970 roku. Pranas Brazinskas wraz z synem porwali An-24 Aeroflot lot 244.
Lot numer 244 Aeroflotu z 15 października 1970 roku miał być kolejnym, rutynowym lotem pasażerskim na trasie Batumi-Suchami-Krasnodar. Na pokładzie oprócz 4 osób załogi znajdowało się 46 pasażerów. Maszyna wystartowała normalnie i po 10 minutach, gdy znalazła się na wysokości 800 m sytuacja uległa zmianie. Siedzący w jednym z pierwszych rzędów Pranas Brazinskas wraz z trzynastoletnim synem Algirdasem wezwali stewardessę i przekazali jej notatkę dla pilotów z żądaniem skierowania maszyny poza granice ZSRR.
W tym momencie młoda, 19-letnia stewardessa Nadieżda Kurchenko zaczęła biec w kierunku kokpitu krzycząc, że doszło do porwania a na pokładzie są uzbrojeni porywacze z bronią palną. Pranas rzucił się w pogoń za kobietą, a jego syn krzyknął do pasażerów, że jeśli ktoś się ruszy, wysadzą maszynę w powietrze. Zanim Kurchenko dobiegła do kokpitu, została postrzelona przez porywacza. Rany odniosło jeszcze 3 innych pasażerów. Niestety jak się później okazało, rany był na tyle poważne, że stewardessa zmarła, stając się jedyną ofiarą porwania.
Porywacze zmusili załogę samolotu do lotu do Turcji do miasta Trabzon, gdzie poddali się tureckim władzom. Osądzono ich i skazano na więzień, ale w 1974 roku objęto ich amnestią i uwolniono. Obaj mężczyźni udali się następnie do Wenezueli a później do USA, gdzie aresztowano ich. Po pewnym czasie udzielono im azylu i zwolniono z więzienia. Decyzje amerykańskich władz i wcześniejsza decyzja tureckiego rządu, który odmówił ekstradycji porywaczy do ZSRR spotykały się z znacznym oburzeniem radzieckich władz. Dopiero po rozpadzie Związku Radzieckiego temat ucichł. Nie był to jednak koniec historii porywaczy. W 2002 roku Algirdas został skazany na karę więzienia za morderstwo. Jego ofiarą był 77-letni ojciec, Pranas, który zginął w trakcie rodzinnej kłótni.
Porwany An-24 wrócił szybko do ZSRR i po naprawie powrócił do służby. Na jego pokładzie umieszczono zdjęcie Nadieżdy Kurchenko. Co ciekawe, zachowano w użyciu numer lotu 244 (wiele linii lotniczych po tak istotnych incydentach często przestawała wykorzystywać dany numer lotu w swoich operacjach). Porwanie lotu Aeroflot 244 było pierwszym udanym porwanie samolotu pasażerskiego w ZSRR.
Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.