Chociaż pociągi pancerne największą popularność zyskały na początku XX wieku, wykorzystywano je z różnymi skutkami aż do II wojny światowej. W Polsce wykorzystywano kilkanaście pociągów i wiele improwizowanych pociągów pancernych. Jednym z bardziej znanych jest pociąg pancerny Danuta.
Historia powstania pociągu jest dosyć skomplikowana i pełna białych plam. Prawdopodobnie pierwsze wagony wchodzące w skład przyszłej Danuty zostały zdobyte przez powstańców wielkopolskich 16 lub 18 lutego 1919 roku w bitwie pod Rynarzewem i pochodziły z niemieckiego pociągu pancernego Panzerzug 22. Nazwę Danuta miał mu nadać jeden z rannych żołnierzy, który napisał na pancerzu lokomotywy imię swojej żony.
Oficjalnie pociąg pancerny Danuta (później oznaczony jako nr. 11) został poświęcony i włączony w skład wojsk wielkopolskich 30 maja 1919 roku. Po zakończeniu walk w Wielkopolsce, poddano go modernizacji w zakładach Cegielskiego w Poznaniu, a następnie wysłano na front wschodni, gdzie brał udział w walkach nad rzeką Łań a później pod Żabinką i nad Bugiem, oraz w kilku innych bitwach.
W latach 30. pociąg poddano kolejnej modernizacji, która nadała mu formę, w której służył aż do końca swoich dni we wrześniu 1939 roku. Wymieniono lokomotywę na Ti3, zainstalowano dodatkowe uzbrojenie, a później zmodernizowano wagony pomocnicze. Ostatecznie, w 1939 roku pociąg pancerny nr. 11 Danuta składał się z parowozu (zawsze znajdującego się w środku pociągu) wraz z węglarką, 2 wagonów artyleryjskich uzbrojonych w 1 armatę kalibru 75 mm i 1 haubicę kalibru 100 mm oraz 9 karabinów maszynowych każdy, wagonu szturmowego, 2 platform Pdks, 2 wagonów osobowych, 1 cysterny wodnej, 1 wagonu warsztatowego i 5 drezyn dla tankietek TKS i 2 dla czołgów lekkich FT. Załoga pociągu składała się z 9 oficerów, 60 podoficerów i 123 szeregowych. Dodatkowe wyposażenie stanowiły 3 motocykle Sokół, 1 samochód osobowy, 2 samochody terenowe wz. 34 i 1 furgon.
Danuta w sierpniu 1939 roku oddelegowana została do służby w okolicach Poznania w ramach Armii Poznań i należącej do niej 26 Dywizji Piechoty. Ze względu na niemiecką przewagę w powietrzu, w trakcie kampanii wrześniowej, działania pociągu był utrudnione, ale mimo to jego załoga aktywnie uczestniczyła w starciach w okolicach Żnina, Inowrocławia, Torunia, Kutna oraz podczas bitwy nad Bzurą.
16 września pociąg walczył w okolicach Urzecza i Dębowej Góry, gdzie skutecznie spowalniał niemieckie natarcie. Podczas odwrotu Danuta wpadła jednak w zasadzkę. W trakcie walk zniszczeniu uległa lokomotywa, przez co pociąg nie mógł się dalej wycofać. Gdy zapasy amunicji zaczęły się kończyć, dowódca pociągu, kpt. Bronisław Korobowicz podjął decyzję o opuszczeniu pociągu. Tankietki TKS wycofały się, a pozostałe wagony zaminowano i przygotowano do wysadzenia.
Gdy do pociągu dotarli niemieccy żołnierze, część składu została wysadzona w powietrze. Członkowie załogi, którzy przeżyli bitwę, wycofali się do Warszawy, gdzie obsadzili prowizoryczny pociąg pancerny na Dworcu Gdańskim. Tym samym historia pociągu pancernego nr. 11 Danuta dobiegła końca.