Zanim powstały współczesne hodowle małży, dzięki którym produkcja pereł stała się bardziej przewidywalna, jedynym sposobem na pozyskanie pereł, było po prostu wydobycie odpowiedniej ilości małży z wody.
Początkowo nurkowie schodzili pod wodę bez sprzętu do nurkowania. Niestety było to stosunkowo nieekonomiczne rozwiązanie. Dopiero kiedy na początku XX wieku zaczęły pojawiać się odpowiednie pompy powietrza i sprzęt do nurkowania ich praca stała się bardziej opłacalna.
Na poniższym zdjęciu widać poławiacza pereł z USA, z lat 30.. Zdjęcie wykonano prawdopodobnie w 1938 roku na rzece Missisipi. Hełm nurka wykonany jest… z beczki na paliwo.
Poniżej zdjęcie ciekawych „poławiaczy pereł”. Są to japońscy oficerowie wywiadu, udający poławiaczy pereł na statkach działających u wybrzeża Australii. Pod pretekstem wydobycia pereł, szpiegowali miejscową infrastrukturę portową i wojskową.
W Japonii do dzisiaj istnieje również coś takiego jak Ama. Jest to nazwa tradycyjnego zawodu uprawianego głównie przez kobiety. Obecnie zajmują się one głównie poławianiem pereł, ale bardziej jako atrakcja turystyczna. W przeszłości Amy zajmowały się nie tylko zdobywaniem pereł, ale również łowieniem ryb. Ama po japońsku oznacza – człowiek morza.
Tym co je wyróżniało w przeszłości, był bardzo skromny strój – jeśli w ogóle był wykorzystywany. Kobiety te nurkowały zwykle z podstawowym wyposażeniem i maską. Współcześnie korzystają jednak z normalnych skafandrów, ale wyposażenie do nurkowania dalej jest bardzo ubogie. Co ciekawe zawód ten uprawiany jest do późnej starości.
Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.