Każdy wie, że nad ekranizacjami gier komputerowych ciąży klątwa. Praktycznie każdy film wzorowany na grze zwykle okazuje się mniejszą bądź większą klapą. Głównie dlatego, że gry są w miarę poważne pod względem fabuły, ale ich ekranizacje muszą być bardziej przystępne dla szerokiego grona odbiorców. Efekt jest jaki jest. A może tak odwrócić to i podejść do gier w filmach z większym przymrużeniem oka? Na przykład tak, że kosmici widząc gry, uznają to za formę agresji i… wykorzystując postacie z gier nas atakują?
Premiera pod koniec lipca tego roku!