Podczas I wojny światowej lotnictwo dopiero się rozwijało i zyskiwało swoje możliwości. Mimo to to właśnie w trakcie tego konfliktu do eksploatacji wprowadzono pierwsze lotniskowce. Chociaż to Amerykanie zapoczątkowali rozwój lotniskowców, to Brytyjczycy zbudowali pierwszy lotniskowiec.

Podczas I wojny światowej lotnictwo pokazało, że może mieć bardzo duży wpływ na przebieg bitew, a często nawet może toczyć własne bitwy, niezależne od walk na lądzie. Rozwój samolotów i ich uzbrojenia był bardzo szybki. Jedną z największych wad samolotów w tym czasie był ich mały zasięg, przez co wykorzystywano je jedynie w działaniach na lądzie, gdzie łatwiej było przygotować lotniska stosunkowo blisko frontu. Na morzu natomiast zaczęły pojawiać się wodnosamoloty, które startowały i lądowały na wodzie. Było to jednak chwilowe rozwiązanie, ponieważ statki, którymi przewożono tego typu maszyny nie mogły zabierać ich zbyt wiele, a po drugie samoloty te były bardzo wrażliwe na warunki pogodowe i stan morza. Zaczęto więc szukać innego sposobu wykorzystania samolotów w walkach na morzu. Tak powstały lotniskowce.

Zanim powstały lotniskowce

Pierwsze próby z startem samolotu z pokładu statku przeprowadzono 14 listopada 1910 roku. Wykorzystano wówczas amerykański lekki krążownik USS Birmingham. Okręt wszedł do służby w 1908 roku i był jednym z trzech krążowników klasy Chester zbudowanych w USA. Miał 129 metrów długości. Jego załogę stanowiło 359 marynarzy a uzbrojenie było bardzo skromne, ponieważ składało się jedynie z 2 armat kalibru 127 mm, 6 armat 76 mm i dwóch wyrzutni torped.

Eugen Ely startujący z pokładu lekkiego krążownika USS Birmingham - 14 listopada 1910 roku
Eugen Ely startujący z pokładu lekkiego krążownika USS Birmingham – 14 listopada 1910 roku

Wybór jednostki podyktowany był zapewne łatwością przebudowy – długi niezabudowany dziób można było łatwo dostosować do startu samolotu. Wybudowano na nim drewniany pomost, który miał służyć za pas startowy.

Po przeprowadzeniu kilku prób, 14 listopada 1910 roku, Eugen Ely, cywilny pilot, po raz pierwszy wystartował z pokładu okrętu. Dokonał tego samolotem Curtis Model D. Próby przeprowadzono niedaleko zatoki Hampton Roads gdzie prawie 50 lat wcześniej w 1862 roku doszło do pierwszej bitwy pancerników w historii. Z racji tego, że próba powiodła się, dowództwo US Navy zdecydowało się kontynuować eksperymenty.

Kolejnym przełomowym momentem było pierwsze lądowanie na pokładzie okrętu. Miało to miejsce 18 stycznia 1911 roku. Podczas tej próby ponownie wykorzystano samolot Curtis Model D, za którego sterami zasiadł Eugen Ely. Jedyną zmianą w porównaniu do próby startu był inny okręt, który posłużył za lądowisko – USS Pennsylvania. Był to krążownik pancerny, zbudowany w 1905 roku jako pierwszy z liczącej 6 jednostek klasy.

Pierwsze lądowanie na pokładzie okrętu - 18 stycznia 1911 roku
Pierwsze lądowanie na pokładzie okrętu – 18 stycznia 1911 roku

Krążownik ten miał 153 metry długości i był uzbrojony w 4 armaty kalibru 203 mm, 14 armat 152 mm, 18 armat kalibru 76 mm i dwie wyrzutnie torpedowe. Do przeprowadzenia próby przebudowano rufę jednostki, umieszczając tam drewniany pokład. Podczas lądowania wykorzystano również po raz pierwszy hak na ogonie samolotu, który chwytając linę leżącą na pokładzie, zatrzymywał samolot.

Można śmiało powiedzieć, że dzięki tym dwóm próbom, rozpoczęła się era wykorzystywania samolotów na morzu. Ale to nie był jeszcze początek ery lotniskowców.

 Charles Samson startujący z pokładu HMS Hibernia - 9 maja 1912 roku
Charles Samson startujący z pokładu HMS Hibernia – 9 maja 1912 roku

Rok po amerykanach podobne próby zaczęli przeprowadzać Brytyjczycy. W 1912 roku, Charles Samson wystartował z pokładu pancernika HMS Africa. Okręt zbudowano w 1906 roku i był jednym z wielu tzw. pre-dreadnoughtów (czyli pancerników, które miały bardzo zróżnicowane uzbrojenie i opancerzenie w porównaniu do ujednoliconego standardu uzbrojenia dla późniejszych pancerników).  Okręt miał 138 metrów długości, a jego załogę stanowiło ponad 770 ludzi. Uzbrojony był w 4 armaty kalibru 304,8 mm, 4 kalibru 233,7 mm, 10 kalibru 152,4 mm i kilkadziesiąt armat mniejszego kalibru oraz 5 wyrzutni torped.

Aby przeprowadzić na nim próbę startu, zbudowano na dziobie mającą 30 metrów długości rampę. Do próby wykorzystano samolot Short S.27. Samson wystartował bez większych kłopotów i po zrobieniu kilku okrążeń poleciał nad ląd i tam wylądował.

W kolejnych miesiącach przeprowadzono dalsze próby na innych pancernikach, które pokazały, że start z okrętu jest jak najbardziej możliwy i nie jest bardzo trudny. Dodatkowo próby te pokazały, że okręt nie musi wcale stać na kotwicy (wszystkie wcześniejsze próby przeprowadzono na okrętach porządnie zakotwiczonych na dosyć spokojnych wodach).

HMS Hibernia z specjalną rampą startową - taką samą jak na HMS Africa i HMS London
HMS Hibernia z specjalną rampą startową – taką samą jak na HMS Africa i HMS London

Bardzo ważną próbą był start z pokładu pancernika HMS Hibernia. Był to okręt tego samego typu co Africa. Na jednostce wykorzystano rampę z HMS Africa i na początku maja 1912 roku przeprowadzono historyczną próbę startu samolotem z poruszającego się okrętu. Tym razem wykorzystano zmodernizowaną wersję samolotu Short S.27.

Lot miał miejsce 4 maja (według innych źródeł mogło to być 2 albo nawet 9 maja, nie ma jednak pewności co do daty, ponieważ w tym czasie wykonano kilka prób). Tak jak poprzednio, za sterami zasiadł Charles Samson. Podczas historycznego lotu, pancernik płynął z prędkością 10,5 węzła (około 19 km/h). Po udanym locie, ponownie przeniesiono całe wyposażenie na inny okręt. Tym razem na HMS London i tam kontynuowano eksperymenty przez pewien czas.

W pierwszych latach I wojny światowej lotnictwo było stopniowo coraz bardziej obecne na morzu, ale nie wykorzystywano okrętów do ich bazowania. Nie prowadzono również zbyt aktywnych badań nad wykorzystaniem okrętów w roli pływających lotnisk. Wyjątkiem był okręt USS North Caroline. 9 września 1915 roku przeprowadzono na nim próbny start samolotu z wykorzystaniem katapulty parowej. Curtis Model AB-2 pilotowany przez Henrego Mustina wystartował z specjalnie przygotowanej katapulty. Efektem tego eksperymenty była popularyzacja katapult na nowszych okrętach i ich stała obecność na pancernikach i krążownikach podczas II wojny światowej. W późniejszym okresie katapulty parowe stały się standardem dla powojennych lotniskowców.

Pierwszy prawdziwy lotniskowiec – HMS Argus

Przełomem w rozwoju lotniskowców był rok 1916. Brytyjczycy kupili wówczas niedokończony włoski liniowiec Conte Rossa i rozpoczęli jego przebudowę na pierwszy w historii lotniskowiec. Od samego początku planowano tak przygotować jednostkę, aby służyła tylko i wyłącznie do obsługiwania samolotów. Na całej długości kadłuba zbudowano płaski pokład, dzięki czemu samoloty mogły spokojnie lądować i startować.

Pierwszy prawdziwy lotniskowiec - HMS Argus w 1918 roku
Pierwszy prawdziwy lotniskowiec – HMS Argus w 1918 roku

Budowa Conte Rossa rozpoczęła się jeszcze przed wojną, jednakże przerwano ją, właśnie ze względu na wybuch konfliktu. Jednostka była w dosyć zaawansowanym stanie budowy, kiedy brytyjska admiralicja zainteresowała się jej pozyskaniem, co nastąpiło 20 września 1916 roku. Uznano wówczas, że pierwszy lotniskowiec będzie miał dwa pokłady – na rufie i na dziobie, a po środku znajdować będzie się komin.

Podczas testów okazało się, że taka konstrukcja będzie bardzo kłopotliwa. Po pierwsze lądujące samoloty musiałyby się przebić przez dym z kominów, a dodatkowo, aby przygotować samolot do startu należało go przenieść z rufy na dziób. Podjęto wówczas decyzję o przebudowie jednostki tak, aby miała pokład startowy przez całą długość.

Okręt miał 172 metry długości i wyporność około 16 tysięcy ton. Pokład startowy miał natomiast 167 metrów długości. Załogę stanowiło 495 marynarzy. Wewnątrz kadłuba umieszczono hangar na około 20 samolotów. Miał on 90 metrów długości i 15 szerokości. Do transportu samolotów na pokład służyły dwie windy. Budowę okrętu zakończono wodowaniem 2 grudnia 1917 roku. Lotniskowiec otrzymał nazwę HMS Argus i wszedł do służby 16 września 1918 roku. Jednostka nie wzięła udziału w walkach, ponieważ pierwszy próbny start z jej pokładu miał miejsce 1 października 1918 roku.

HMS Argus pod koniec lat 20-tych
HMS Argus pod koniec lat 20.

Okręt mimo, iż stał się pierwowzorem dla dzisiejszych lotniskowców, w swoich czasach był bardzo kiepską jednostką. Jego znaczna wysokość  sprawiała, że jego stateczność była dosyć słaba. Również napęd nie był najlepszy ze względu na masę jednostki. W latach 20. przeprowadzono w związku z tym liczne modernizacje okrętu.

Jedną z nich było zamontowanie jednej windy o dużym udźwigu zamiast dwóch mniejszych. Dodano specjalne podwodne dobudówki, chroniące przed torpedami. Ich głównym zadaniem było jednak zwiększenie stabilności jednostki i jej zanurzenia. Dodatkowo dodano nowe wyposażenie wewnętrzne, które jeszcze bardziej wpłynęło na zanurzenie jednostki.

Sopwith 1-1/2 Strutter - to właśnie zmodyfikowana wersja tego samolotu trafiła na wyposażenie Argusa
Sopwith 1-1/2 Strutter – to właśnie zmodyfikowana wersja tego samolotu trafiła na wyposażenie Argusa

Pierwszymi samolotami na pokładzie HMS Argus były maszyny typu Sopwith 1-1/2 Strutter i Sopwith Pup. W kolejnych latach na jego wyposażenie weszły inne samoloty, takie jak Sopwith Camel, Airco DH.9As czy też Parnall Panther i Fairey IIIC. W latach 20. na wykorzystywano na nim również samoloty typu Gloster Nightjar, Fairey Flycatcher, Avro Bison i Bristol F.2 Fighter.

W 1929 roku Argusa przeniesiono do rezerwy i zaczęto prowadzić na nim prace remontowe i eksperymentalne. Przeprowadzono również modernizację i zamontowano nowy napęd, ale nie zwiększyło to znacząco prędkości. Przez pewien czas testowano również katapulty parowe, które zostały później zdemontowane.

W 1938 roku okręt powrócił do służby jako okręt treningowy. Rolę tę pełnił do 1940 roku, kiedy w związku z brakiem odpowiedniej ilości lotniskowców, brytyjska admiralicji zdecydowała się na wcielenie wiekowego okrętu do służby jako jednostki pierwszoliniowej. Nie było to najlepsze zadanie dla okrętu, więc wykorzystywano go raczej jako transportowiec samolotów. Najczęściej Argus pływał na Maltę oraz do Murmańska.

Hangar HMS Argus podczas II wojny światowej - około 1943 roku
Hangar HMS Argus podczas II wojny światowej – około 1943 roku

W 1942 roku podjęto decyzję o wykorzystaniu lotniskowca podczas desantu w Afryce Północnej. Podczas tej operacji, okręt trafiła jedna bomba lotnicza. Po powrocie do Wielkiej Brytanii i remoncie, Argus powrócił do roli okrętu treningowego. W tej roli funkcjonował do września 1944 roku. Ostatni start samolotu z jego pokładu miał miejsce 27 września 1944 roku. Następnie okręt wycofano z służby i zamieniono na pływające kwatery dla marynarzy. W 1945 roku zdecydowano się na ostateczne wycofanie okrętu z eksploatacji i jego złomowanie. 5 grudnia 1946 roku HMS Argus trafił do stoczni złomowej w Inverkeithing. Tak zakończyła się historia pierwszego prawdziwego lotniskowca.

HMS Argus nie był jednak jedynym lotniskowcem, który powstał podczas I wojny światowej w Wielkiej Brytanii. To co go wyróżnia, to fakt, że prawie od samego początku był projektowany jako okręt z jednym długim pokładem startowym. Pozostałe lotniskowce z końca Wielkiej Wojny były zwykle przebudowywanymi okrętami innych typów i często bardzo ciekawych i dziwnych konstrukcjach.

Prawie „pierwszy lotniskowiec” – HMS Furious

Oprócz HMS Argus, podczas I wojny światowej do służby weszło kilka innych okrętów, które mogą walczyć o miano lotniskowców. Jednym z nich był HMS Furious zwodowany 26 czerwca 1917 roku jako krążowniko-lotniskowiec. Budowę okrętu rozpoczęto w 1915 roku jako tzw. wielki krążownik lekki.

HMS Furious niedługo po ukończeniu
HMS Furious niedługo po ukończeniu

Udane próby z samolotami w 1915 roku sprawiły, że rok później admiralicji zdecydowała się na przeprojektowanie okrętu w jednostkę zdolną do obsługiwania samolotów. W związku z tym na dziobie zamiast wież działowych zbudowano specjalny pokład startowy i hangar dla około 10 samolotów.

Samoloty na pokładzie HMS Furious
Samoloty na pokładzie HMS Furious

Tak zmodyfikowaną jednostkę zwodowano w 1917 roku. Okręt miał 240 metrów długości, wyporność 22 tysięcy ton i załogę ponad 1200 marynarzy. Pokład startowy miał 70 metrów długości. Jak łatwo się domyśleć, umieszczenie go na dziobie oznaczało, że samoloty mogły tylko startować. Początkowo przewidywano, że będą one lądować na lotniskach na lądzie, albo wodować koło okrętu (a co za tym idzie, będą tracone). Było też inne wyjście, z rodzaju samobójczego lądowania na dziobie. Dokonał tego Edwin Dunning, który 2 sierpnia 1917 roku wylądował na płynącym Furiousie na jego pokładzie dziobowym. Po dwóch udanych lądowaniach, za trzecim razem Dunning zginął, kiedy silnik jego samolot stracił zgasł tuż przed lądowaniem.

Koncepcja ta okazała się chybiona, w związku z czym w listopadzie okręt powrócił do stoczni, gdzie zdemontowano rufowe uzbrojenie i zamontowano drugi pokład do lądowań. Zmiana była niezbyt użyteczna, ponieważ na środku znajdowała się dalej nadbudówka. Podobnie jak na dziobie, również na rufie znalazło się miejsce na hangary lotnicze. Przebudowę rozpoczęto 14 listopada 1917 roku i zakończono 15 marca 1918.

HMS Furious jeszcze z rufową wieżą
HMS Furious jeszcze z rufową wieżą

W takiej konfiguracji okręt wszedł oficjalnie do służby. Wykorzystywano na nim samoloty typu Sopwith Pup. To właśnie dzięki tej jednostce i jej dziwacznej konfiguracji, udało się dopracować konstrukcję HMS Argusa. Po wojnie uznano, że taka konfiguracja okrętu jest złym rozwiązaniem i zaczęto przygotowywać się do przebudowy okrętu na typowy lotniskowiec. Ze względu na koszt takiej przebudowy, prace rozpoczęto dopiero w 1920 roku. Nie była to prosta operacji, w związku z czym zakończono ją dopiero 1 września 1925 roku.

HMS Furious po ostatecznej przebudowie na lotniskowiec w 1925 roku
HMS Furious po ostatecznej przebudowie na lotniskowiec w 1925 roku

Oprócz dodania pełnego pokładu startowego, zmodyfikowano wnętrze okrętu i zbudowano w nim normalne hangary. Okręt otrzymał dwa hangary – dolny o wymiarach 168 na 10-15 metrów i górny o wymiarach 162 na 15 metrów. W toku przebudowy całkowicie zmieniło się uzbrojenie okrętu. Zrezygnowano z uzbrojenia ofensywnego na rzecz dział przeciwlotniczych.

HMS Furious
HMS Furious

W 1926 roku na lotniskowcu po raz pierwszy przeprowadzono nocne lądowanie. 6 maja dokonał tego samolot Blackburn Dart. W latach 30. prowadzono na nim bardzo dużo prac modyfikacyjnych, które usprawniały okręt.

Podczas II wojny światowej okręt ten był bardzo intensywnie wykorzystywany. Brał udział min. w Kampanii norweskiej, podobnie jak Argus w operacji Torch, oraz w licznych operacjach przeciwko okrętom Krigsmarine. Okręt był jednak stary i liczne remonty oraz modernizacje niewiele go ulepszały. W kwietniu 1945 roku Furiousa wycofano z eksploatacji i w 1948 roku sprzedano na złom. Ostatecznie prace rozbiórkowe trwały do 1954 roku!

HMS Furious
HMS Furious

Oprócz obu opisanych okrętów powstało jeszcze wiele innych jednostek, które były pierwszymi lotniskowcami. Zaczęły one wchodzić do eksploatacji w latach 20., ale o tym opowiem w drugiej części artykułu.

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.