Czołgi kołowo-gąsienicowe pojawiły się na krótko w latach 30., ale nie zyskały większej popularności poza ZSRR. W 1940 roku w Nowej Zelandii powstał jednak oryginalny projekt czołgu lekkiego Schofield, który wyposażono w bardzo oryginalne podwozie składające się z kół i gąsienic. Pojazd nie wszedł do produkcji seryjnej.
W 1940 roku wraz z postępami walk w Europie, sytuacja militarna Australii i Nowej Zelandii systematycznie pogarszała się. Perspektywa japońskiego ataku na te kraje była coraz bliższa, a równocześnie możliwości dostarczenia uzbrojenia z Wielkiej Brytanii była coraz mniej możliwa, ponieważ kraj ten sam potrzebował uzbrojenia do obrony.
Przygotowując się na ewentualne odcięcie od dostaw uzbrojenia i potrzebę wyposażenia sił zbrojnych w sprzęt rodzimej produkcji, dowództwo nowozelandzkiej armii zaczęło szukać w kraju firm zdolnych do produkcji uzbrojenia. W tym momencie pojawił się E. J. Schofield, dealer samochodowy General Motors z Wellington. Zaprezentował on władzom projekt bardzo oryginalnego czołgu lekkiego w układzie kołowo-gąsienicowym.
Do jego zbudowania wykorzystał podwozie ciężarówki Chevrolet 6, do którego domontował podwozie z ciągnika gąsienicowego Universal Carrier. Podwozie wyposażone było w system pozwalający na opuszczanie i podnoszenie kół, co pozwalała na zmianę napędu. W pierwszej wersji czołg wyposażony był w karabiny maszynowe, jednak wkrótce po prezentacji powstała druga wersja czołgu z działem kalibru 40 mm i karabinem maszynowym w wieży.
Czołg miał 4 m długości i ważył 5,3 tony. Napęd stanowił sześciocylindrowy silnik Chevroleta o mocy 30 KM, zapewniający prędkość maksymalną 72 km/h na kołach i 43 km/h na gąsienicach, oraz zasięg 900 km. Pancerz wykonano z płyt pancernych wyprodukowanych przez New Zealand Railways. Miały one grubość 6-10 mm. Załoga liczyła 3 osoby – dowódcę, strzelca i kierowcę.
Czołg poddano testom, które wykazały jest trudny w eksploatacji i niezbyt użyteczny. W 1942 roku prace nad pojazdem wstrzymano, ale prototyp wysłano do Wielkiej Brytanii, gdzie poddano go dalszym testom. Brytyjczycy ocenili go niezbyt pozytywnie i zarekomendowali całkowite wstrzymanie dalszych prac nad czołgiem. W tej sytuacji prototyp trafił do magazynu, w którym przeleżał do końca wojny. Po jej zakończeniu zezłomowano go.
Schofield Tank był przykładem typowego projektu tworzonego przez konstruktora nie mającego związku z wojskiem. Czołg był zbyt skomplikowany, kompletnie nieprzemyślany i nieprzydatny w warunkach bojowych. Pomysł wykorzystania czołgów kołowo-gąsienicowych był na początku lat 40. już przeżytkiem. Na szczęście dla Nowej Zelandii, sytuacja Wielkiej Brytanii nie pogorszyła się tak mocno, a wraz z dołączeniem Stanów Zjednoczonych do wojny w grudniu 1941 roku pojawił się nowy dostawca uzbrojenia.
Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.