W dzielnicy Shimbashi w Tokio znajduje się bardzo nietypowy apartamentowiec – Nakagin Capsule Tower. Budynek składa się z 140 mieszkań będących niewielkimi kapsułami, przytwierdzonymi do centralnych wież, w których znajdują się windy, klatki schodowe i wszystkie instalacje.
Pod koniec lat 50. w Japonii narodził się nurt architektury metabolistycznej. W swoich założeniach nurt ten wzorował się na marksistowskich wizjach społeczeństwa, ale zakładał podział klasowy i pewien indywidualizm ludzi. Jego efektem było powstanie wielu nietypowych budynków mieszkalnych w Japonii, które kładły nacisk na optymalne wykorzystanie przestrzeni tak, aby zapewnić ludziom prywatność oraz wszystko co potrzebują, ale na jak najmniejszej powierzchni.
W 1970 roku architekt Kisho Kurokawa (ur. 8 kwietnia 1934 roku, zm. 12 października 2007 roku) zaprojektował apartamentowiec, który zbudowano w dzielnicy Shimbashi w Tokio. Budynek składał się z dwóch wież o wysokości 53,5 m (mających 13 kondygnacji), do których przytwierdzono 140 kapsuł mieszkalnych o wymiarach 2,5 x 4 m. Każda kapsuła posiadała okrągłe okno pod którym znajdowało się łóżko, na jednej ścianie znajdowały się szafki, kuchnia oraz magnetofon, natomiast po drugiej stronie znajdowała się łazienka swoimi wymiarami przypominająca łazienkę w samolocie.
Co istotne, w wieżach zainstalowano windy oraz umieszczono klatki schodowe oraz wszelkie kable i rury doprowadzające media do kapsuł. Każda kapsuła była budowana z lekkiej metalowej konstrukcji w fabryce i przywożona na miejsce, a następnie przymocowywana do wieży. Według założeń, budynek miał być modułowy, a kapsuły miały być wymieniane w zależności od potrzeb, bez ingerencji w resztę budynku. Łączna powierzchnia całego apartamentowca to 3091,23 m².
Budynek przykuwał uwagę swoim nietypowym wyglądem oraz niskimi jak na tę dzielnicę cenami mieszkań. Równocześnie oddanie apartamentowca do użytku zbiegło się z stopniowym odejściem od nurtu metabolistycznego.
Nakagin Capsule Tower jak nazywa się ten obiekt cały czas istnieje, chociaż w 2007 roku pojawiły się głosy o potrzebie jego zburzenia. Głównym powodem było zastosowanie azbestu w jego konstrukcji oraz zbyt słaba konstrukcja nieprzystosowana do niwelowania skutków trzęsień ziemi. W tym czasie część kapsuł była już opuszczona i często w złym stanie technicznym.
Kurokawa bronił budynku aż do swojej śmierci. Następnie walkę o przetrwanie apartamentowca przejęły różne stowarzyszenia, które zbierają środki na stopniową renowację apartamentowca. Organizowane są nawet wycieczki po budynku, ponieważ część kapsuł mimo upływu lat zachowała się w oryginalnej konfiguracji.
Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.