W Polsce funkcjonują dwa duże muzea lotnicze – Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie oraz Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie. Obie placówki mogą pochwalić się bogatą kolekcją eksponatów. Dęblin wyróżnia się w tym miejscu wieloma unikatowymi eksponatami oraz swoim wiekiem, ponieważ znana nam współcześnie placówka powstała w 2011 roku.

Oficjalnie Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie powstało 1 kwietnia 2011 roku. Początkowo kolekcję tworzyły maszyny należące do Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie (od 2018 roku Lotniczej Akademii Wojskowej). Uroczyste otwarcie placówki miało miejsce 26 sierpnia 2011 roku. W krótkim czasie kolekcja muzeum powiększyła się o wiele nietypowych eksponatów, w tym samoloty z Wystawy Sprzętu Lotniczego w Łodzi. W 2015 roku pozyskano jeden z najważniejszych eksponatów, jakim stał się jedyny zachowany w Polsce Mil Mi-6. Kolejną ciekawą maszyną był pozyskany latem 2024 roku pierwszy wycofany z eksploatacji w Polsce Lockheed C-130E Hercules.

Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie (fot. Michał Banach)
Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie (fot. Michał Banach)

Kolekcja dęblińskiego muzeum składa się z licznych pamiątek lotniczych, dokumentów i innych artefaktów umieszczonych w dwóch budynkach. Wśród nich znajduje się również kilka ciekawych i unikatowych maszyn. Reszta kolekcji w tym liczne pojazdy wykorzystywane na lotniskach oraz systemy przeciwlotnicze i stacje radarowe znajdują się na placu zewnętrznym.

Kolekcja rozmieszczona jest tak, że większość maszyn dostępnych jest z każdej strony. Znaczna część eksponowanych maszyn zgrupowana jest tematycznie lub typami. Dzięki temu wszystkie maszyny danego typu znajdziemy koło siebie. Dużą ciekawostką jest umieszczenie kilku MiG-ów-21 w dawnych stanowiskach otoczonych wałami przeciwodłamkowymi. Dzięki temu samoloty wyglądają jakby były cały czas w użyciu (pomijając zarastającą ziemie trawę).

Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie (fot. Michał Banach)
Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie (fot. Michał Banach)

Kwestia stanu technicznego eksponatów jest różnorodna. Część maszyn zachowana jest w bardzo dobrym stanie i wyraźnie widać, że były remontowane, a pozostałe są w mniejszym bądź większym stanie wyniszczenia od przebywania pod gołym niebem. Porównując stan kolekcji do muzeum w Krakowie widać jednak, że stan większości maszyn jest lepszy. Najsmutniejszy widok w muzeum to śmigłowce (przynajmniej latem 2024 roku), ponieważ wiele z nich miała obcięte łopaty wirników, przez co wyglądały pokracznie.

Liczba eksponowanych samolotów oraz śmigłowców jest całkiem spora. Przez to, że są one zgrupowane na mniejszej przestrzeni można odnieść wrażenie, że jest ich zdecydowanie mniej niż w Krakowie, ale w praktyce kolekcja do małych nie należy.

Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie (fot. Michał Banach)
Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie (fot. Michał Banach)

Dęblińskie muzeum to miejsce, które każdy miłośnik lotnictwa musi odwiedzić. Niestety lokalizacja na południe od Warszawy jest mniej korzystna niż krakowskiego muzeum, które można zaliczyć po prostu podczas pobytu w stolicy Małopolski. Do Dęblina trzeba jednak kawałek dojechać. Mimo to warto, choćby dla niektórych eksponatów, w tym Mi-6 oraz C-130 (który dotarł do muzeum już po mojej wizycie). Więcej informacji o muzeum w Dęblinie znajdziecie na stronie muzeum.


Discover more from SmartAge.pl

Subscribe to get the latest posts sent to your email.

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.