Billy Mitchell zapisał się w historii jako pionier rozwoju lotnictwa wojskowego. Walter Barling zapisał się natomiast w historii przede wszystkim za sprawą zaprojektowanego przez niego samolotu Tarrant Tabor, który uległ zniszczeniu podczas oblotu. Mało kto wie, że obu ich połączył projekt bombowca Witteman-Lewis XNBL-1, który zapoczątkował rozwój bombowców strategicznych w USA.

Historia samolotu sięga 1919 roku kiedy to generał William „Billy” Mitchell zaczął promować swoją ideę wykorzystania bombowców do zwalczania okrętów wojennych. W tym samym roku Mitchell poznał Waltera Barlinga, który pracował nad samolotem Tarrant Tabor. Ostatecznie projekt został skasowany gdy prototyp uległ katastrofie, więc Barling tym bardziej zainteresował się propozycją Mitchella, aby opracował bombowiec zdolny do zniszczenia okrętu wojennego.

Tarrant Tabor
Tarrant Tabor

Według założeń, samolot miał przenosić wystarczający ładunek bomb, aby zniszczyć duży okręt liniowy. Do tego maszyna musiała być szybka i zdolna do lotów na dużych wysokościach. Konstruktor zgodził się, w związku z czym Mitchell zaczął szukać funduszy na realizację projektu. 15 maja 1920 roku uzyskał finansowanie od Army Engineering Division, które poszukiwało podobnej maszyny. Początkowo szacowano, że dwa prototypy nowego samolotu będą kosztować około 375 000 dolarów (współcześnie około 5 mln dolarów). Według założeń bombowiec miał przenosić 2300 kg bomb, osiągać pułap 3000 m i prędkość 160 km/h.

Aby uzyskać zakładane osiągi, Barling postanowił dopracować projekt samolotu Tarrant Tabor, ale tym razem bez popełniania błędów, które doprowadziły do katastrofy pierwowzoru. Zaprojektował więc dwupłatowiec z niepełnym trzecim płatem umieszczonym pomiędzy głównymi skrzydłami, na którym zamontowano silniki. Dzięki temu samolot miał być lepiej wyważony. Dodatkowo zastosowano podwozie z kołem przednim, dzięki czemu samolot miał być niepodatny na kapotaż.

Witteman-Lewis XNBL-1
Witteman-Lewis XNBL-1

Ze względu na koszty, zdecydowano się na wykorzystanie silników typu Liberty, których duże ilości były dostępne po I wojnie światowej. Prace nad samolotem, który otrzymał oznaczenie Witteman-Lewis XNBL-1 zlecono zakładom Wittemann-Lewis Company z New Jersey. W toku prac koszty zaczęły jednak tak bardzo rosnąć, że zrezygnowano z budowy drugiego prototypu.

Ostatecznie w październiku 1922 roku maszyna była gotowa, ale zanim ją oblatano… samolot rozebrano i koleją przetransportowano do Wilbur Wright Field (wówczas znanego jako Fairfield) gdzie dotarła w maju 1923 roku. Po 94 dniach samolot złożono i 22 sierpnia 1923 roku Witteman-Lewis XNBL-1 został oblatany. Do tego czasu koszty budowy jednej maszyny przekroczyły 525 000 dolarów (współcześnie ponad 8 mln dolarów).

Witteman-Lewis XNBL-1
Witteman-Lewis XNBL-1

Warto dodać, że powodem przeniesienia prób były rozmiary samolotu, który według obliczeń mógł operować tylko z kilku lotnisk w USA. Dodatkowo Fairfield znajdowało się blisko McCook Field gdzie prowadzono próby samolotów. Podczas pierwszego lotu za sterami maszyny zasiedli Harold R. Harris i Muir S. Fairchild, mechanikiem pokładowym był Douglas Culver, a Walter Barling był obserwatorem.

Samolot wzbił się w powietrze po zaledwie 290 m rozbiegu, który trwał 13 sekund. Sam lot trwał 28 minut, a samolot wzbił się na pułap 610 m. Loty próbne kontynuowano, a 3 października 1924 Witteman-Lewis XNBL-1 ustanowił rekord czasu lotu wynoszący godzinę i 47 minut z ładunkiem, osiągając pułap 1363 m.

Witteman-Lewis XNBL-1
Witteman-Lewis XNBL-1

W trakcie lotów okazało się, że samolot ma za słabe silniki, przez co nie był w stanie osiągać zakładanej prędkości maksymalnej z ładunkiem bomb. Do tego skomplikowana konstrukcja i sam układ samolotu sprawiły, że wypadał on gorzej od znacznie mniejszych bombowców wprowadzanych równolegle do służby, albo testowanych. Problemem była np. woda gromadząca się w konstrukcji skrzydeł, co wymagało hangarowania samolotu w specjalnym, olbrzymim hangarze, który zbudowano w Fairfield w 1925 roku.

W 1927 roku podjęto decyzję o zmagazynowaniu samolotu i umieszczeniu go w jednym z hangarów w Fairfield. Kilkukrotnie próbowano go zniszczyć, ale dopiero gdy w oficjalnej prośbie o zgodę na zezłomowanie samolotu ograniczono się do opisania go jako XNBL-1, zgoda została wydana. Maszynę rozebrano w 1930 roku.

Witteman-Lewis XNBL-1
Witteman-Lewis XNBL-1

Witteman-Lewis XNBL-1 miał 19,8 m długości i 36,6 m rozpiętości skrzydeł, a maksymalna masa startowa wynosiła 19,3 tony. Napęd stanowiło 6 silników Liberty L-12A o mocy 420 KM każdy (4 w układzie ciągnącym, 2 w pchającym), zapewniające prędkość maksymalną około 155 km/h oraz zasięg 274 km. Uzbrojenie samolotu składało się z 7 karabinów maszynowych kalibru 7,62 mm obsługiwanych przez 5 strzelców. Ładunek bomb wynosił maksymalnie 2300 kg i mógł składać się ze wszystkich wykorzystywanych wówczas w USA bomb. Piloci zajmowali miejsce w oddzielnych, otwartych kokpitach, za nimi w kabinie znajdowali się maksymalnie dwaj inżynierowie pokładowi, radiooperator i nawigator. Kadłub samolotu wykonano z drewna i aluminium.

W swoim czasie Witteman-Lewis XNBL-1 był bardzo oryginalnym samolotem, a w swoim czasie jednym z największych na świecie – dopiero Boeing XB-15 był od niego większy. Z drugiej strony zbyt słabe silniki, skomplikowana konstrukcja i brak pomysłu na jego wykorzystanie w obliczu mniejszych, tańszych i pod wieloma względami lepszych maszyn jakie powstawały sprawiły, że szybko został wyprzedzony przez inne konstrukcje.

Witteman-Lewis XNBL-1
Witteman-Lewis XNBL-1

Niektórzy uważają, że samolot ten zapoczątkował rozwój lotnictwa strategicznego w USA. Chociaż nie ma bezpośredniego powiązania z późniejszymi bombowcami, na pewno miał jakiś wpływ na ich rozwój. Sam Mitchell w swoich próbnych bombardowaniach korzystał z innych maszyn, głównie bombowców Martin MB-2.

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.