W latach 50. nastąpił gwałtowny rozwój okrętów podwodnych. Nowe technologie pozwoliły na opracowanie atomowych okrętów podwodnych, a rozwój techniki rakietowej sprawił, że oprócz torped ich uzbrojeniem stały się różnego rodzaju pociski rakietowe. W USA opracowano wówczas pociski manewrujące Regulus. Początkowo do ich przenoszenia wykorzystywano przebudowane konwencjonalne okręty podwodne, ale w 1960 roku powstał jedyny w historii atomowy okręt podwodny przystosowany do przenoszenia tego typu pocisków – USS Halibut (SSGN-587).
Geneza
Pociski manewrujące SSM-N-8A Regulus oraz będące ich rozwinięciem SSM-N-9 Regulus II były pierwszymi, zaprojektowanymi od podstaw w USA pociskami tego typu. Od początku zakładano, że wśród jednostek przystosowanych do ich przenoszenia znajdą się okręty podwodne. Na początku lat 50. Amerykanie posiadali potężną flotę niepotrzebnych już konwencjonalnych okrętów podwodnych z czasów II wojny światowej. W związku z tym, zamiast budować nowe okręty, w pierwszej kolejności przystosowano do przenoszenia nowych pocisków właśnie takie jednostki. Były to USS Tunny typu Gato oraz USS Barbero typu Balao.

Wadą przebudowywanych okrętów było to, że były za małe i nie do końca dostosowane do przenoszenia nowego uzbrojenia. W związku z tym opracowano zupełnie nowy typ okrętów, które od początku projektowano z myślą o przenoszeniu pocisków typu Regulus. Były to dwa, konwencjonalne okręty typu Grayback.
Już w trakcie prac nad nimi US Navy uznała, że powinien powstać kolejny okręt przystosowany do przenoszenia pocisków Regulus, ale tym razem o napędzie atomowym. Dzięki temu taka jednostka byłaby lepiej przygotowana do prowadzenia patroli z uzbrojonymi w głowice nuklearne pociskami Regulus. Budowę takiego okrętu zlecono stoczni Mare Island Naval Shipyard w Vallejo w Kalifornii. Aby przyśpieszyć prace, wykorzystano projekt konwencjonalnego okrętu podwodnego o oznaczeniu SCB 137, w którym zmieniono napęd oraz część konstrukcji.

USS Halibut z pociskami Regulus
Okręt otrzymał nazwę USS Halibut i numer SSGN-587. Stępkę pod niego położono 11 kwietnia 1957 roku, wodowanie miało miejsce 9 stycznia 1959 roku, a do służby okręt wszedł 4 stycznia 1960 roku. Jednostka miała 110 m długości i wyporność 3655 ton na powierzchni oraz 5000 ton pod wodą. Napęd zapewniał reaktor jądrowy S3W o mocy 7300 KM. Zapewniał on prędkość maksymalną 15 węzłów na powierzchni i 20 węzłów pod wodą.
Uzbrojenie okrętu składało się z 6 wyrzutni torped kalibru 533 mm oraz jednej, umieszczonej przed kioskiem wyrzutni pocisków Regulus I z zapasem 5 pocisków, lub Regulus II z zapasem 2 pocisków. Załoga liczyła 9 oficerów i 88 marynarzy. Cała obsługa wyrzutni była zautomatyzowana i mogła być prowadzona z wnętrza okrętu.

W pierwszy rejs USS Halibut wyszedł 11 marca 1960 roku. W jego trakcie, 25 marca po raz pierwszy odpalono z jego pokładu pocisk manewrujący – było to pierwsze w historii odpalenie pocisku manewrującego z atomowego okrętu podwodnego. Pierwszy rejs zakończył się 18 czerwca 1960 roku. Przez kolejnych kilka miesięcy prowadzono treningi i drobne naprawy w porcie, a 7 listopada okręt wypłynął do Pearl Harbor, gdzie dołączył do Floty Pacyfiku i wszedł do normalnej eksploatacji.
Ze względu na postęp prac nad pociskami Polaris i budową okrętu podwodnego USS George Washington, kariera USS Halibut w pierwotnej konfiguracji była krótka. Do lipca 1964 roku okręt odbył 7 patroli podczas których przenosił pociski Regulus z głowicami nuklearnymi. Następnie został zastąpiony przez okręty podwodne typu Lafayette, będące rozwinięciem pierwszej generacji amerykańskich atomowych okrętów podwodnych uzbrojonych w pociski balistyczne.

Okręt do zadań specjalnych
Pociski Polaris były o wiele skuteczniejsze od Regulusów, w związku z czym gdy tylko osiągnęły gotowość bojową, starsze okręty nie były potrzebne. Konwencjonalne jednostki szybko wycofano z eksploatacji, ale Halibut jako okręt o napędzie atomowym był bardziej przydatny. W związku z tym podjęto decyzję o przekształceniu Halibuta w okręt do zadań specjalnych.
Po usunięciu wyrzutni pocisków Regulus, zainstalowano na jego pokładzie dodatkowe wyposażenie szpiegowskie i przeklasyfikowano go na okręt myśliwski o numerze SSN-587. Od 1965 roku do 1976 wykorzystywano go do przechwytywania rosyjskiej komunikacji, badania dna morskiego oraz poszukiwań zaginionych radzieckich okrętów podwodnych, m.in. K-129. Ostatecznie 30 czerwca 1976 roku USS Halibut wycofano z eksploatacji i przeniesiono do rezerwy. 30 kwietnia 1986 roku skreślono go z listy floty, a 9 września 1994 roku zakończono jego demontaż.

Podsumowanie
USS Halibut był ciekawą, ale zupełnie zapomnianą jednostką. Jako jedyny przedstawiciel swojego typu, dodatkowo wykorzystywany podczas często tajnych misji, nie zyskał sławy, chociaż był pierwszym i jedynym atomowym okrętem podwodnym przystosowanym do przenoszenia pocisków Regulus.
Szybki rozwój pocisków balistycznych sprawił, że kariera okrętu w pierwotnej konfiguracji była bardzo krótka. Kariera jednostki do zadań specjalnych była niewiele dłuższa, ale przez rodzaj wykonywanych misji, nie jest szeroko opisana i znana. Być może jej najważniejszym epizodem były poszukiwania K-129. Dzięki pozyskanym przez Halibuta informacjom i zrobionym zdjęciom, możliwe było przygotowanie operacji jego podniesienia.
Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.