Stworzenie pojazdu zdolnego do poruszania się w trudnym terenie oraz osiągania dużych prędkości na drogach nie jest prostym zadaniem. W 1980 roku problem ten postanowił rozwiązać radziecki inżynier R.N. Ulanow, który zaprojektował kołowo-gąsienicowy pojazd BWSM-80.
Ulanow wpadł na pomysł zaprojektowania pojazdu terenowego wyposażonego w gąsienice i koła, który w razie potrzeby miał mieć możliwość poruszania się na jednym, albo drugim podwoziu. Swoją koncepcję przedstawił władzom ZSRR i dzięki zainteresowaniu urzędników odpowiedzialnych za służbę zdrowia, dostał zielone światło na rozpoczęcie prac.
Początkowo plan zakładał zbudowanie dedykowanego podwozia, ale za sprawą urzędników, Ulanow zdecydował się na połączenie podwozia popularnej ciężarówki GAZ-53 z gąsienicami ciągnika DT-75. Aby uprościć pracę nad prototypem, podwozie ciężarówki po prostu wydłużono, wstawiając między osie gąsienice z ciągnika wraz z hydraulicznym systemem ich opuszczania – system ten pozwalał na opuszczenie wózków jezdnych w gąsienicach, co nie było standardowym elementem konstrukcji w DT-75. Po opuszczeniu gąsienic, podwozie kołowe podnosiło się, co umożliwiało jazdę w trudnym terenie. Niecodziennej konstrukcji nadano nazwę BWSM-80.
Pojazd projektowany był zarówno jako pojazd wojskowy jak ambulans dla wojska i służb medycznych pracujących w trudnym terenie. Prototyp ukończono w 1983 roku i poddano próbom w Moskwie. Pojazd wykonał kilka przejazdów po tamtejszych… parkach. Wypadły one pozytywnie, a sam pojazd potwierdził racjonalność koncepcji. W testowanej konfiguracji zachowano nadwozie skrzynkowe i oryginalną kabinę z GAZa-53. W toku prób nieznacznie skrócono podwozie, likwidując jedną parę kół w gąsienicach.
Trudna sytuacja gospodarcza w ZSRR sprawiła jednak, że na tym zakończyła się historia BWSM-80. Dokładny los prototypu nie jest znany, po latach porzucony i stopniowo niszczejący pojazd został rozebrany i ostatecznie zezłomowany, a część podzespołów wykorzystano w innych projektach i jako części zamienne.