Brytyjski pancernik HMS Royal Oak był jednym z weteranów w brytyjskiej flocie. Zbudowany podczas I wojny światowej, wiernie służył aż do początku kolejnej wojny światowej. Niestety 14 października 1939 roku okręt został zatopiony w Scapa Flow przez niemieckiego u-boota. Chociaż okręt był wówczas przestarzały, jego utrata miała olbrzymie znacznie propagandowe.
Geneza
HMS Royal Oak był jednym z pięciu pancerników typu Revenge, zbudowanych podczas I wojny światowej. Okręty były rozwinięciem typu Queen Elizabeth, od których różniły się mniejszymi wymiarami i niższymi kosztami budowy, a także nieco mniejszą prędkością. Pancerniki te miały 189 m długości i wyporność od 29 150 ton do 32 500 ton (w toku eksploatacji okręty poddawano nieznacznym modyfikacjom, które wpływały na wzrost wyporności).
Napęd pancerników stanowiły cztery turbiny parowe o mocy 40 000 KM, zapewniające prędkość maksymalną 21,5 węzła. Uzbrojenie okrętów składało się z ośmiu dział kalibru 381 mm umieszczonych w czterech podwójnych wieżach, 12 dział kalibru 152 mm umieszczonych w kazamatach, ośmiu dział kalibry 102 mm, 16 działek kalibru 40 mm oraz 4 wyrzutni torped kalibru 533 mm.
Pod względem opancerzenia, okręty te dysponowały praktycznie takim samym pancerzem jak większe i szybsze jednostki typu Queen Elizabeth – pancerz burtowy miał grubość od 102 do 330 mm, wież 330 mm, pokładu 127 mm, barbet do 254 mm, a cytadeli 279 mm. Załoga okrętu liczyła od 1009 do 1146 oficerów i marynarzy.
Okręty te były tańszymi odpowiednikami jednostek typu Queen Elizabeth, po których odziedziczyły ogólny układ konstrukcji, uzbrojenie i opancerzenie, ale dysponowały nieco gorszymi osiągami z powodu zastosowania kotłów opalanych wysokokalorycznym węglem, a nie ropą, jak w przypadku typu wspomnianego typu Queen Elizabeth. Decyzja o zastosowaniu takiego napędu podyktowana była obawą przed odcięciem Wielkiej Brytanii od dostaw paliwa w razie wojny. Węgiel był natomiast dostępny w Wielkiej Brytanii ze względu na dużą liczbę kopalni.
Planowano od 6-8 okrętów tego typu, jednak ostatecznie zbudowano 5 jednostek – HMS Revenge, HMS Royal Sovereign, HMS Royal Oak, HMS Resolution i HMS Ramillies. Prace nad nimi rozpoczęto w 1913 roku, a do służby pancerniki weszły w 1916 roku (jedynie HMS Ramillies wszedł do służby w 1917 roku). Za wyjątkiem HMS Royal Oak wszystkie okręty przetrwały do 1948 roku, po czym wycofano je ze służby i zezłomowano.
HMS Royal Oak
Stępkę pod HMS Royal Oak położono 15 stycznia 1914 roku, wodowanie miało miejsce już 17 listopada 1914 roku a do służby okręt wszedł 1 maja 1916 roku. Budowa okrętu kosztowała 2 468 269 funtów (można przyjąć, że współcześnie okręt kosztowałby w przeliczeniu około 153,6 mln funtów). Był to ósmy okręt noszący w Royal Navy tę nazwę.
Po wejściu do służby, okręt został włączony do Trzeciej Eskadry Czwartego Dywizjonu Liniowego, będącego częścią Grand Fleet. Krótko po wejściu do służby, pancernik wziął udział w Bitwie Jutlandzkiej. W trakcie bitwy Royal Oak wystrzelił 38 pocisków kalibru 381 mm i 84 pociski kalibru 152 mm, trafiając trzykrotnie niemiecki krążownik liniowy SMS Derffinger oraz raz krążownik SMS Wiesbaden. Brytyjski okręt został tylko raz ostrzelany przez przeciwnika, ale nie został trafiony.
Przez kolejne lata, aż do zakończenia wojny służba pancernika nie obfitowała w istotne wydarzenia. Po wojnie pancernik został w latach 1922-1924 zmodernizowany – głównie wymieniono artylerię przeciwlotniczą, jednak większych prac modernizacyjnych nie przeprowadzono. Wraz z wybuchem hiszpańskiej wojny domowej, Royal Oak został oddelegowany do służby patrolowej wzdłuż Półwyspu Iberyjskiego – w trakcie jednego z rejsów, 2 lutego 1937 roku pancernik został nieskutecznie zaatakowany przez hiszpańskie lotnictwo. W 1938 roku HMS Royal Oak przydzielono ponownie do Home Fleet, a jego portem macierzystym (jako okrętu flagowego Drugiego Dywizjonu Pancerników) został Portsmouth.
W tym czasie pancernik był już całkowicie przestarzały, głównie z powodu braku modernizacji w okresie międzywojennym. Utrzymywano go jednak w służbie głównie ze względu na brak odpowiedniej liczby nowszych jednostek. Na początku września 1939 roku, Royal Oak został przebazowany do Scapa Flow, a w kolejnym miesiącu wziął udział w poszukiwaniach niemieckiego pancernika Gneisenau. Po bezowocnych poszukiwaniach, okręt wrócił do Scapa Flow, gdzie miał zapewnić wsparcie dla jednostek obrony powietrznej na wypadek nalotu.
Zatonięcie
W nocy 14 października 1939 roku do Scapa Flow wpłynął niemiecki u-boot U-47 (typ VIIB), dowodzony przez Günthera Priena. Zadaniem (wręcz samobójczym) okrętu było zaatakowanie portu i zatopienie znajdujących się w nim pancerników. Niemcy nie wiedzieli jednak, że większość okrętów liniowych opuściła port i została przebazowana do innych, bardziej bezpiecznych baz – na początku wojny Scapa Flow było bardzo słabo bronione, o czym wiedzieli zarówno Brytyjczycy jak i Niemcy.
Załoga u-boota zauważyła dwa okręty – HMS Royal Oak i HMS Pegasus (transportowiec wodnosamolotów, błędnie rozpoznany jako krążownik liniowy HMS Repulse). O godzinie 00.58 U-47 wystrzelił salwę czterech torped, z których jedna zacięła się i nie opuściła wyrzutni. Dwie z wystrzelonych torped minęły cele, a jedna uderzyła w dziób HMS Royal Oak. Załoga pancernika uznała jednak, że na okręcie doszło do eksplozji w dziobowym magazynie amunicyjnym, gdzie przechowywano kerozynę. Nie ogłoszono jednak alarmu, ograniczając się jedynie do oględzin ładowni i sprawdzenia panujących w nich temperatur.
W międzyczasie U-47 wystrzelił jeszcze jedną torpedę, tym razem z rufowej wyrzutni, która jednak nie trafiła w cel. U-boot cały czas pozostawał niezauważony, w związku z czym jego dowódca podjął decyzję o przeładowaniu dziobowych wyrzutni i ponowieniu ataku o godzinie 01:16. Tym razem trzy torpedy trafiły w HMS Royal Oak, wywołując serię potężnych eksplozji.
Po 13 minutach od ataku pancernik przewrócił się na burtę i zatonął. Zginęło 833 będących na pokładzie oficerów i marynarzy, w tym kontradmirał Henry Blagrove. U-47 w tym czasie wycofał się i opuścił zatokę. Mimo przeprowadzenia akcji ratunkowej, uratowano jedynie 368 osób. Początkowo Brytyjczycy nie wiedzieli co spowodowało zatonięcie pancernika – rozważano zarówno wypadek i eksplozję magazynów amunicyjnych jak i sabotaż. Nikt nie zakładał, że do Scapa Flow wpłynął wrogi okręt podwodny. Szybko jednak ta wersja została uznana za faktyczną.
Skutki
Utrata HMS Royal Oak nie miała dużego znaczenia dla potencjału Royal Navy, ponieważ okręt był przestarzały i nie stanowił istotnej siły bojowej. Wydarzenie to miało jednak olbrzymie znaczenie propagandowe, zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w Niemczech. Brytyjska flota podjęła decyzję o czasowym zamknięciu bazy w Scapa Flow, aż do wzmocnienia jej obrony. W Niemczech, Günther Prien został bohaterem narodowym, a za swój czyn został odznaczony Krzyżem Rycerskim Krzyża Żelaznego.
Atak na Scapa Flow przedstawiano natomiast jako istotne zwycięstwo niemieckiej floty (chociaż w praktyce nie miało ono większego znaczenia militarnego). Günther Prien kontynuował służbę jako dowódca U-47, jednak w 1941 roku zginął podczas jednego z rejsów. Los U-47 nie jest jednak w pełni znany.
Początkowo rozważano wydobycie wraku Royal Oak, jednak ze względu na sprzeciw opinii publicznej, prac nie przeprowadzono, a wrak pancernika został uznany za grób wojenny. W latach 90. podczas oględzin kadłuba zauważono liczne wycieki oleju i innych substancji z zbiorników okrętu. Podjęto wówczas decyzję o jej wypompowaniu, aby nie doszło do zanieczyszczenia środowiska. Operację zakończono dopiero w 2006 roku.