W piątek 26 maja w Ergo Arenie w Gdańsku miał miejsce pierwszy koncert rozpoczętej właśnie trasy koncertowej Hansa Zimmera w Polsce. Była to prawdziwa uczta dla wszystkich fanów muzyki Hansa Zimmera.
Tegoroczny koncert Hansa Zimmera w Ergo Arenie był pierwszym z trzech zaplanowanych na ten rok w Polsce – drugi koncert miał miejsce w Łodzi 28 maja a trzeci w Krakowie 30 maja. W trakcie trwającego trzy godziny koncertu kompozytor zaprezentował swoje najsłynniejsze utwory z takich filmów jak Piraci z Karaibów, Mroczny Rycerz, Cienka Czerwona Linia, Gladiator, Król Lew, Anioły i Demony, Kod Da Vinci, Prawdziwy Romans, Wożąc Panią Daisy, Sherlock Holmes, Madagaskar, Men of Steel, Interstellar oraz oczywiście Incepcja.

Wraz z kompozytorem na scenie wystąpiła spora i stała grupa muzyków, znana z jego wcześniejszych wystąpień – min. Czarina Russell, Tina Guo, Molly Rogers, Satnam Singh Ramgotra, Pedro Eustache czy też Lebo M. Wszystkie utwory zaprezentowano natomiast w specjalnych koncertowych wersjach, znacznie różniących się od tych, znanych nam z filmów. Niektóre z nich wykonano nawet w zupełnie innym stylu, przez co niektórzy mogli ich nawet początkowo nie rozpoznać.
Koncert Hansa Zimmera to prawdziwe widowisko, niepodobne do innych koncertów muzyki filmowej. Kolejnym utworom nie towarzyszą fragmenty filmów, a sam kompozytor często dzieli się z widzami historiami zarówno konkretnych utworów jak i losów członków zespołu, z którymi występuje. Koncert w Gdańsku był też pewnego rodzaju hołdem dla ofiar zamachu w Manchesterze. Hans Zimmer przypomniał o tym w kontekście muzyki z Mrocznego Rycerza, ponieważ tuż po światowej premierze filmu Mroczny Rycerz Powstaje, w 2012 roku doszło do strzelaniny w kinie w miejscowości Aurora w stanie Kolorado.

Koncert ten był więc gratką dla fanów muzyki Zimmera, którzy nie tylko chcieli usłyszeć jego utwory, ale również poznać jego muzykę z innej strony. Jeśli jednak zależało komuś tylko na wysłuchaniu utworów znanych z filmów, mógł się poczuć nieźle zawiedziony, ponieważ zaprezentowane utwory często różniły się od filmowych wersji bardzo mocno.
Sam koncert wypadł znakomicie, chociaż w pierwszych rzędach przy scenie było lekko za głośno – przez co nie było słychać niektórych instrumentów, które były zagłuszane przez np. perkusję. Również pewnym problemem była… publiczność. Zaczęło się od dosyć powolnego zajmowania miejsc, przez co koncert opóźnił się o pół godziny, a potem zarówno po przerwie jak i w trakcie drugiej części pewna grupa osób wędrowała po sali (co zauważył sam Zimmer). Również na sam koniec, tuż przed ostatnim utworem, sporo osób wyszło z sali, by szybko wrócić jak tylko usłyszeli, że leci jeszcze Incepcja. Co gorsze, zamiast wrócić na swoje miejsca po prostu ustawili się w przejściach, przez co osoby siedzące po bokach koncert mogły podziwiać jedynie na smartfonach stojących przed nimi widzów.

Mimo wszystko był to jednak wspaniały koncert, po którym można powiedzieć tylko jedno – chcemy więcej. Chociaż w repertuarze znalazły się wszystkie najważniejsze utwory, lista mogłaby być jeszcze dłuższa, na co na pewno wszyscy liczą w przypadku przyszłych koncertów Zimmera.
