Zbudowany w 1952 roku FV4101 Charioteer formalnie klasyfikowany jest jako czołg, jednak w praktyce był to niszczyciel czołgów. Zaprojektowano go głównie w celu zwiększenia liczby armat kalibru 84 mm (20pdr) w brytyjskich jednostkach pancernych stacjonujących w Europie.
Geneza
Pod koniec II wojny światowej podstawowym działem czołgowym i przeciwpancernym brytyjskiej armii stała się armata QF 17pdr kalibru 76,2 mm. Działo to spisywało się bardzo dobrze pod koniec wojny, ale wobec coraz grubszych pancerzy nowych czołgów, zwłaszcza sowieckich, było niewystarczające. W związku z tym rozpoczęto prace nad nową, cięższą armatą czołgową, oznaczoną jako QF 20pdr. Działo miało kaliber 84 mm i strzelało pociskami o masie dochodzącej do 9 kg (20 funtów). Od 1948 roku armatę zaczęto instalować w czołgach Centurion Mk III, które miały być podstawowymi brytyjskimi czołgami.

Na przełomie lat 40. i 50. podstawą uzbrojenia większości brytyjskich jednostek pancernych cały czas były pamiętające II wojnę światową czołgi A27 Cromwell i M4 Sherman w różnych wersjach. Ich podstawowym uzbrojeniem były niezbyt skuteczne armaty kalibru 75 mm, a w nielicznych przypadkach armaty QF 17pdr kalibru 76,2 mm, które również były niezbyt skuteczne wobec nowszych radzieckich czołgów, m.in. T-54. Częściowym rozwiązaniem problemu miało być wprowadzenie do uzbrojenia nowych czołgów ciężkich FV 214 Conqueror uzbrojonych w potężne armaty kalibru 120 mm. Prace nad tymi pojazdami szły jednak powoli.
Równocześnie sytuacja polityczna w Europie stawała się coraz mniej stabilna, przez co wzrastało ryzyko wybuchu kolejnej wojny. W tej sytuacji brytyjskie wojska pancerne, które w ewentualnym konflikcie miały przeciwstawić się radzieckiej armii potrzebowały znacznie większej liczby czołgów uzbrojonych w nowe i skuteczne armaty. Niestety w tym czasie produkcja Centurionów była znacznie mniejsza niż armat QF 20pdr. Uniemożliwiało to uzupełnienie stanów jednostek, które stopniowo wycofywały przestarzałe i zużyte czołgi z czasów II wojny światowej.

Szukając rozwiązania tego problemu, dowództwo Royal Armoured Corps, któremu podlegały jednostki pancerne podjęło decyzję o opracowaniu tymczasowego rozwiązania. Zamierzano wykorzystać podwozie wycofywanych masowo ze służby czołgów A27 Cromwell, na których zamierzano zainstalować nowe wieże z armatami kalibru 84 mm.
Cromwell staje się Charioteerem
W jednostkach znajdowało się wiele różnych wersji czołgów A27 Cromwell, różniących się szczegółami konstrukcji. Podjęto więc decyzję o wykorzystywaniu podwozi i kadłubów w najlepszym stanie, niezależnie od wersji. W toku prac czołgi modernizowano do wersji Cromwell VII. Mimo to, poszczególne pojazdy różniły się od siebie, co też miało swoje odzwierciedlenie w klasyfikacji pojazdów.

Przebudowę zlecono zakładom Robinson and Kershaw Ltd. W ramach prac usuwano kadłubowy karabin maszynowy, a przednią płytę pancerną dodatkowo wzmacniano. Ponadto nieznacznie zwiększono średnicę pierścienia wieży, aby zainstalować znacznie większą wieżę mieszczącą nową armatę. Sama wieża miała jednak cienki pancerz, ponieważ musiała ona mieścić się w limitach masy. W toku prac nie wzmacniano konstrukcji kadłuba ani nie wymieniano silników na mocniejsze, więc każdy dodatkowy kilogram wpływał na pogorszenie osiągów pojazdu.
Początkowo zakładano budowę 630 nowych wozów oznaczonych jako FV4101 Cromwell Heavy AT Gun, a później przemianowanych na FV4101 Tank Medium (Mk.VII mod.B) Charioteer, jednak ostatecznie produkcję wstrzymano wraz z pojawieniem się większej liczby Centurionów. Według dostępnych szacunków powstały 442 czołgi FV4101 Charioteer. W tym miejscu warto dodać, że chociaż formalnie Charioteer był klasyfikowany jako czołg, w praktyce był to niszczyciel czołgów, ponieważ pojazdy wyposażano jedynie w amunicję APDS do niszczenia czołgów i pojazdów pancernych.

Charioteer miał 8,8 m długości i ważył 28,5 tony. Uzbrojenie składało się z armaty QF 20pdr kalibru 84 mm oraz karabinu maszynowego Browning M1919 kalibru 7,62 mm zamontowanego w wieży. Napęd stanowił silnik Rolls-Royce Meteor o mocy 600 KM, zapewniający prędkość około 51 km/h.
Eksploatacja
Kariera Charioteerów była stosunkowo krótka, ponieważ już w 1954 roku zakończono produkcję i zaczęto wycofywać wykorzystywane już pojazdy. Niepotrzebne czołgi zaczęto sprzedawać innym krajom. W 1956 roku 56 FV4101 sprzedano Austrii, która wykorzystywała je do 1965 roku. 24 Charioteery sprzedano Jordanii, która przekazała część pojazdów Libanowi. Dodatkowo Liban pozyskał pewną liczbę pojazdów z Wielkiej Brytanii, dzięki czemu posiadał łącznie 43 Charioteery. W 1976 roku cześć z nich trafiła do różnych jednostek milicji oraz oddziałów palestyńskich. Kuwejt pozyskał nieznaną liczbę Charioteerów w 1952 roku i wykorzystywał je do 1962 roku.

Jednym z ciekawszych zagranicznych użytkowników tych wozów była Finlandia, która zakupiła 38 czołgów w 1958 roku i kolejnych 35 w 1960 roku. Wykorzystywano je do 1979 roku, po czym przeniesiono je do jednostek szkolnych. W 1980 roku wycofano je z eksploatacji i zmagazynowano. Dopiero w 2007 roku podjęto decyzję o ostatecznym ich wycofaniu z rezerwy. 15 wystawiono na sprzedaż w 2007 roku, a 9 kolejnych (z 10 usuniętych z rezerwy) wystawiono na sprzedaż w 2024 roku.
Z wszystkich wyeksportowanych Charioteerów, w działaniach bojowych wzięły udział jedynie pojazdy, które trafiły do Libanu oraz Jordanii. Ich dokładny los nie jest jednak do końca znany. Czołgi te wykorzystywano w lokalnych konfliktach oraz walkach z oddziałami izraelskimi. Ciężko więc ocenić ich skuteczność bojową.

Podsumowanie
FV4101 Charioteer był typowym pojazdem przejściowym, który powstał z potrzeby chwili. Czołgi te nigdy nie miały stanowić istotnej części brytyjskich wojsk pancernych. Od początku budziły również krytykę wojskowych. Chociaż były dosyć dobrze uzbrojone, ich opancerzenie uznawano za kompletnie nieadekwatne.
Pod wieloma względami Charioteery przypominały opracowane podczas II wojny światowej czołgi A30 Challenger. Pojazdy te również powstały w oparciu o podwozie Cromwella. Ich zadaniem było natomiast zwiększenie liczby armat kalibru 76,2 mm w jednostkach. Oba pojazdy nie zyskały jednak popularności.

Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.