W 1944 roku na James River niedaleko Langley Field w USA przeprowadzono nietypowy eksperyment. Bombowiec B-24 Liberator, wyposażony w specjalną aparaturę pomiarową wodował na rzece w celu zbadania skutków awaryjnego lądowania na wodzie.
B-24 Liberator był jednym z najważniejszych amerykańskich bombowców strategicznych wykorzystywanych podczas II wojny światowej. Maszyna ta miała jednak gorsze parametry w porównaniu do B-17 oraz B-29. Łącznie zbudowano około 19 256 maszyn. Koszt zbudowania jednego egzemplarza wynosił około 297 tyś. dolarów (współcześnie około 4,79 mln dolarów).
Eksperyment na rzece James przeprowadzono 20 września 1944 roku. Nagranie filmowało kilka kamer, min. z powietrza. Co ciekawe część nagrań wykonano w zwolnionym tempie, dzięki czemu dokładnie widać, jak maszyna uderza o wodę. Bombowiec wodował z prędkością 150 km/h, a przeciążenia działające na maszynę miały wartość około 2,6 G.
Samolot wyposażony był w aparaturę pomiarową, umieszczoną w specjalnych, wodoodpornych pojemnikach. Po wodowaniu, wszystkie urządzenia wyjęto z maszyny i sprawdzono odczyty. Sam samolot poddano również szczegółowym oględzinom, w celu sprawdzenia uszkodzeń.
Wcześniej NACA (National Advisory Committee for Aeronautics – komitet zajmujący się ogólnie badaniami lotniczymi) przeprowadzało próbne wodowania przy użyciu modeli, w specjalnych zbiornikach wodnych. Wyniki badań nie były jednak zadowalające, dlatego zdecydowano się na użycie prawdziwego samolotu.
Poniżej znajdziecie kilka filmów i zdjęć z prób. Pełną galerię znaleźć można na stronie NASA.
Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.