Na południu Australii, w Parku Narodowym Port Campbell w Wiktorii znajduje niesamowity kompleks skał wapiennych noszący nazwę Dwunastu Apostołów. Samotne skały wystające z wody były niegdyś częścią wybrzeża, jednak z powodu erozji obecnie stoją samotnie. W ciągu ostatnich kilkunastu lat wiele skał zawaliło się, jednak postępująca erozja wybrzeża sprawia, że pojawiają się kolejne.
Skały wapienne tworzące wybrzeże w tym rejonie są narażone na erozję powodowaną silnymi prądami panującymi w tej części Oceany Indyjskiego. Fale podmywają brzeg tworząc jaskinie i łuki skalne, które z czasem zawalają się, tworząc pojedyncze, wysokie na około 50 m bloki skalne, wystające z wody kilka metrów od brzegu.
Początkowo kompleks nosił nazwę Sow and Pigs (pol. Maciora i świni), jednak lokalne władze uznały, że nie jest wystarczająco poważna nazwa. W związku z tym skały otrzymały nazwę Dwunastu Apostołów. Nazwa nie odzwierciedla jednak faktycznej liczby skał, ponieważ część z nich zawaliła się, a z wody wystaje wiele mniejszych skał. Mimo to nazwa przyjęła się (chociaż podobną nazwę mają inne masywy górskie i układy skał na świecie).
Do największych zawaleń w ostatnich latach doszło:
- 15 stycznia 1990 roku, kiedy zawalił się tzw. Most Londyński, a dwóch turystów zostało odciętych na jednej z skał,
- 3 lipca 2005 roku, kiedy wysoka na 50 m skała (nazywana Judaszem) rozpadła się i pozostawiła po sobie osmie mniejszych skał,
- 10 czerwca 2009 roku, kiedy rozpadła się jedna z skał, tworząc następnie dwie mniejsze wysepki
- 25 września 2009 roku, kiedy jedna z większych okolicznych skał uległa zawaleniu – ostatecznie uznano jednak, że ta konkretna skała nigdy nie była zaliczana do Dwunastu Apostołów.
Obecnie Dwunastu Apostołów to jeden z najpopularniejszych punktów fotograficznych w Australii, przyciągający co roku olbrzymie ilości turystów. Ze względu na tempo w jakim rozpadają się skały, praktycznie co kilka lat miejsce to wygląda zupełnie inaczej.
Discover more from SmartAge.pl
Subscribe to get the latest posts sent to your email.