W Richmond w stanie Virginia w USA pod wzgórzem Church Hill znajduje się tunel Church Hill Tunnel. Zbudowano go w 1873 roku i eksploatowano do 1901 roku. Przez kolejne 24 lata pozostawiony własnemu losowi tunel popadał w ruinę. Gdy w 1925 roku podjęto prace naprawcze, doszło do jego zawalenia.

Church Hill Tunnel powstał w 1873 roku jako część linii kolejowej należącej do Chesapeake and Ohio Railway (C&O). Nowy tunel zbudowano pod wzgórzem Church Hill, chociaż nie było to idealne rozwiązanie – od samego początku podczas prac dochodziło do zawałów powodowanych mieszaniną skał i gliny, z których zbudowane było wzgórze. Pod wpływem deszczu skały szybko nasiąkały wodą i wypłukiwały się. Mimo to tunel otwarto i intensywnie wykorzystywano. Sam tunel miał 1219 m długości.

Zalane wnętrze Church Hill Tunnel od wschodniej strony (fot. Jkmscott/Wikimedia Commons)
Zalane wnętrze Church Hill Tunnel od wschodniej strony (fot. Jkmscott/Wikimedia Commons)

W latach 90. XIX wieku C&O kupiło linie Richmond and Alleghany Railroad (R&A), dzięki czemu możliwe było wykorzystanie należących do nich tras kolejowych, które były bezpieczniejsze i co istotne przechodziły po bardziej równym terenie.

W związku z tym większość ruchu kolejowego przekierowano na inne trasy, a ta przebiegająca przez Church Hill Tunnel została w 1901 roku wyłączona z regularnej eksploatacji. Tunel pozostawiono własnemu losowi i zaprzestano jego konserwacji. Dopiero w 1925 roku przypomniano sobie o starym tunelu i postanowiono przywrócić go do eksploatacji.

Zalane wnętrze Church Hill Tunnel od wschodniej strony (fot. Jkmscott/Wikimedia Commons)
Zalane wnętrze Church Hill Tunnel od wschodniej strony (fot. Jkmscott/Wikimedia Commons)

Niestety 24 lata przez które go nie wykorzystywano sprawiły, że jego stan był bardzo zły. Mimo to 2 października 1925 roku do tunelu wjechał pociąg składający się z lokomotywy i 10 wagonów wraz 200 pracownikami. W trakcie prac doszło do zawału – około 45 m tunelu zawaliło się w pobliżu zachodniego krańca tunelu.

Większość robotników wydostała się z tunelu, czołgając się pod wagonami. Według wstępnych wyliczeń brakowało jednego inżyniera – Thomasa Josepha Masona, oraz 6 czarnoskórych robotników. Ostatecznie wyliczono, że oprócz Masona zaginęli Richard Lewis i H. Smith. Przez tydzień prowadzono akcję ratunkową, w trakcie której odnaleziono ciało Masona – 10 października.

Church Hill Tunnel od wschodniej strony (fot. Jkmscott/Wikimedia Commons)
Church Hill Tunnel od wschodniej strony (fot. Jkmscott/Wikimedia Commons)

Dalsze prace przerwano, ponieważ z każdym pokonanym metrem tunel stawał się coraz bardziej niestabilny i dochodziło do kolejnych zawałów. W związku z tym podjęto decyzję o zaczopowaniu zachodniego wejście do tunelu. W jego wnętrzu pozostawiono pociąg z 10 wagonami oraz ciała Lewisa i Smitha.

Pozostawiony własnemu losowi tunel przez pewien czas wykorzystywany był we wschodniej części do zawracania pociągów. Z czasem i z tej funkcji zrezygnowano i tunel został zapomniany. Wschodnie wejście zaczęła zalewać woda, a z czasem miejscowe władze ogrodziły je. W tym czasie na wzgórzu Church Hill często dochodziło do powstawania zapadlisk, a na wielu budynkach pojawiały się pęknięcia na dawnej trasie tunelu. Oznacza to, że stopniowo dochodziło do kolejnych zawałów. Od wschodniej części tunel został ostatecznie całkowicie wypełniony wodą. Obecnie zaczopowany wjazd do tunelu znajduje się na tyłach parkingu, a drugi wyjazd znajduje się za domami mieszkalnymi. Jest to o tyle ciekawe, że gdy budowano tunel, w jego okolicy prawie nie było budynków.

Zachodnie wejście do Church Hill Tunnel (fot. Eli Christman)
Zachodnie wejście do Church Hill Tunnel (fot. Eli Christman)

W 2006 roku pojawił się pomysł wejścia do tunelu od zachodniej części odkopania lokomotywy oraz odnalezienia zaginionych ciał. Po wywierceniu otworu w betonowej ścianie blokujące wejście okazało się, że tunel wypełniony jest wodą i błotem, co oznacza, że próba odkopania go może doprowadzić do kolejnych zawałów. W tej sytuacji z pomysłu zrezygnowano, a Church Hill Tunnel ostatecznie został pozostawiony własnemu losowi. Prawdopodobnie nigdy nie zostanie odkopany.

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.