Lotnictwo pasażerskie przeżyło w latach 30. olbrzymią metamorfozę. W ciągu kilku lat małe, kilkuosobowe samoloty pasażerskie zamieniły się w olbrzymie, dwu- i czterosilnikowe maszyny, zdolne do lotów nawet przez Atlantyk. Jednym z punktów kulminacyjnych było wprowadzenie do eksploatacji samolotów Boeing 307 Stratoliner. Były one pierwszymi samolotami pasażerskimi z kabinami ciśnieniowymi.
Geneza
Historia Boeingów 307 sięga początku lat 30., kiedy rozpoczęły się prace nad czterosilnikowym ciężkim bombowcem B-17. Bo oblocie prototypu w 1935 roku, Boeing postanowił zbudować na bazie bombowca samolot pasażerski.
Nowa maszyna miała wyróżniać się kabiną ciśnieniową, która pozwoliłaby na loty na dużych wysokościach, powyżej tzw. strefy turbulencji. Nie tylko zwiększyłoby to komfort pasażerów, ale również pozwoliłoby na zwiększenie zasięgu i zmniejszenie zużycia paliwa.
Podjęto również decyzję o wykorzystaniu maksymalnie jak największej ilości podzespołów z B-17, aby produkcja nowego samolotu była szybsza. Maszyna początkowo otrzymała oznaczenie Boeing 300, ale z czasem zmieniono je na Boeing 307 Stratoliner.
Samolot pasażerski z bombowca
Konstruktorzy Boeinga wykorzystali skrzydła, napęd i ogon z B-17, które połączyli z nowym, znacznie szerszym kadłubem. We wnętrzu maszyny znalazło się miejsce dla 33 pasażerów, dwóch pilotów, dwóch członków załogi i inżyniera pokładowego.
Rozpiętość skrzydeł samolotu wyniosła 33 metry, masa 13,6 ton, a maksymalna masa startowa ponad 20 ton. Napęd stanowiły cztery, 9-cylindrowe silniki Wright GR-1820-G105A o mocy 1100 KM każdy. Pozwalały one na osiągnięcie prędkości maksymalnej rzędu 388 km/h i przelotowej około 350 km/h. Zasięg wynosił 2820 km, a pułap, dzięki zastosowaniu kabiny ciśnieniowej 7102 metry.
Ze względu na wykorzystanie wielu gotowych elementów, Boeing nie zdecydował się na zbudowanie prototypu. Pierwszy gotowy samolot, miał być maszyną docelową, która po próbach trafiłaby do odbiorcy. Oblot Stratolinera miał miejsce 31 grudnia 1938 roku.
Chociaż pierwszych kilka lotów było udanych, 18 marca 1939 roku maszyna rozbiła się w trakcie jednego z pokazów dla potencjalnych klientów – linii lotniczych KLM. Pilot miał zademonstrować lot z dwoma wyłączonymi silnikami na jednym skrzydle. Niestety z powodu złej konstrukcji statecznika, doszło do zablokowania sterów. Maszyna wpadła w korkociąg i rozbiła się. Wszyscy pasażerowie zginęli.
Po katastrofie przeprowadzono testy w tunelu aerodynamicznym, które pozwoliły na wyeliminowanie problemu. Po wprowadzeniu poprawek, w kwietniu pierwszy Boeing 307 trafił do odbiorcy, którym był Howard Hughes. Maszyna różniła się wyposażeniem od pozostałych Stratolinerów. Prawdopodobnie to właśnie ten egzemplarz przebudowano wiele lat później na łódź o nazwie Cosmic Muffin.
Łącznie z feralnym pierwszym egzemplarzem zbudowano zaledwie 10 maszyn. 5 trafiło do linii TWA, 3 do Pan Am i jeden wspomniany dla Howarda Hughesa. Maszyny wykorzystywano głównie na trasach amerykańskich – transkontynentalnych oraz do Ameryki Południowej.
Po wybuchu wojny, amerykańska armia odkupiła od linii TWA wszystkie pięć Stratolinerów i przebudowała je na maszyny transportowe dla wojska. Otrzymały wówczas oznaczenie Boeing C-75. Maszyny wykorzystywano do transportu ładunków i pasażerów przez Atlantyk do Wielkiej Brytanii oraz do Egiptu.
W ramach przebudowy usunięto instalację ciśnieniową oraz zmieniono układ wnętrza. Zamontowano również dodatkowe zbiorniki paliwa, aby maszyny mogły spokojnie pokonać Atlantyk.
W 1944 roku C-75 zwrócono TWA, ponieważ do służby weszło kilka nowszych maszyn o lepszych osiągach, zaprojektowanych specjalnie dla armii. Maszyny zanim wróciły do cywilnej eksploatacji przeszły remonty i modernizacje. Największe zmiany dotyczyły skrzydeł, stateczników i silników, które zmodernizowano do standardu prezentowanego przez bombowce B-17G i B-29.
Łączny koszt modernizacji wyniósł 2 mln dolarów (współcześnie około 27 mln dolarów). Warto dodać, że w 1938 roku Stratolinery kosztowały po 315 000 dolarów za sztukę (współcześnie około 5,3 mln dolarów). Maszyny powróciły do eksploatacji 1 kwietnia 1945 roku, ale bardzo szybko zastąpiły je nowsze samoloty, takie jak Lockheed Constellation.
Samoloty należące do Pan Am nie przeszły modernizacji i w 1947 roku sprzedano je poza USA. Również TWA w 1951 roku sprzedała swoje Stratolinery. Nowymi odbiorcami były Francja, Kambodża, Laos, Ekwador i Haiti. Wszystkie maszyny wycofano z eksploatacji w połowie lat 70..
Do dnia dzisiejszego przetrwał jeden Boeing 307 Stratoliner, który można znaleźć w muzeum niedaleko Waszyngtonu. Drugi samolot prawie „przetrwał”, ponieważ jego kadłub wykorzystano do zbudowania łodzi o nazwie Cosmic Muffin.
Zapomniany pionier
Chociaż Boeing 307 był bardzo nowatorskim samolotem, jego kariera była wyjątkowo krótka. Wybuch wojny sprawił, że maszyny nie mogły być wykorzystywane aż tak intensywnie w lotach pasażerskich. Ponadto po wojnie do eksploatacji weszło wiele znacznie lepszych samolotów.
Do dzisiaj Stratolinery należą jednak do jednych z najładniejszych samolotów pasażerskich.