101 słynnych okrętów – recenzja

Chociaż na przestrzeni ostatnich ponad 100 lat powstały tysiące okrętów wojennych, pewne jednostki zapisały się w historii w sposób wyjątkowy. Robert Jackson w swojej książce 101 słynnych okrętów, wydanej przez wydawnictwo Almapress postanowił opisać te najsłynniejsze.

Książka 101 słynnych okrętów Roberta Jacksona jest kolejna pozycją z serii Panoramy techniki wojskowej wydawnictwa Almapress. Zgodnie z tytułem, zawiera ona opisy 101 wybranych okrętów wojennych od I wojny światowej do czasów współczesnych (a dokładnie do 2008 roku). Lista okrętów zawiera zarówno jednostki nawodne jak i podwodne. Nie zabrakło najbardziej znanych pancerników oraz okrętów które swoją sławę zawdzięczają raczej krótkiej eksploatacji.

Każdy z przedstawionych okrętów został krótko opisany, oraz zilustrowany zdjęciem i rzutem bocznym. Opisy zawierają podstawowe informacje techniczne o danej jednostce, oraz najważniejsze fakty z jej historii. Niestety w tym miejscu pojawia się problem. O ile temat książki jest całkiem fajny, a dobór okrętów jest ciekawy (aczkolwiek nie pozbawiony kontrowersji i braków), tak niestety opisy poszczególnych jednostek wypadają niezbyt dobrze.

Niektóre okręty opisane są zbyt pobieżnie, z pominięciem najważniejszych faktów z ich historii, a w przypadku kilku jednostek do treści wkradły się liczne błędy. Najgorzej wypadają najnowsze okręty, które w momencie powstania książki były albo na deskach kreślarskich, albo jeszcze je budowano. Wyraźnie zabrakło aktualizacji niektórych informacji.

W przypadku starszych okrętów nie ma większych błędów (aczkolwiek znajdujący się w opisie ORP Orzeł bliźniaczy Wilk był bolesnym widokiem, zwłaszcza, że w książce znalazły się aż 4 polskie okręty wojenne), ale niestety długość opisów w wielu przypadkach jest stanowczo za krótka.

Niestety można powiedzieć, że 101 słynnych okrętów wojennych to jedna z najmniej udanych publikacji wydawnictwa Almapress w ostatnim czasie. Zabrakło aktualizacji informacji, oraz nieco zawiodła ilość przekazanych informacji. W przypadku kolejnych wydań oprócz poprawy tych błędów, dobrym rozwiązaniem byłoby zmniejszenie formatu książki, ponieważ obecnie jest ona za duża jak na ilość tekstu – który śmiało można by bardziej ścieśnić.