Zbudowany pod koniec lat 20. Junkers G.38 był jednym z największych międzywojennych samolotów na świecie. Wyróżniał się bardzo oryginalną konstrukcją, ale jego kariera nie była zbyt intensywna. Na jego bazie w Japonii wyprodukowano bombowce Mitsubishi Ki-20, które okryto tak wielką tajemnicą, że stały się przestarzałe zanim oficjalnie je zaprezentowano.

Geneza

W drugiej połowie lat 20. najbardziej luksusowym środkiem transportu na duże odległości były transatlantyki i sterowce. Małe, delikatne samoloty nie mogły dorównać majestatycznym sterowcom, które swoim pasażerom oferowały nie tylko możliwość pokonywania dużych odległości bez przesiadek, ale przede wszystkim zapewniały komfort podróży. Z drugiej strony rozwijające się samoloty były mniejsze i tym samym wygodniejsze w eksploatacji.

Junkers G.38 podczas budowy
Junkers G.38 podczas budowy

Założone w 1926 roku niemieckie linie lotnicze Deutsche Luft Hansa zaczęły więc szukać sposobu na wprowadzenie do eksploatacji nowego typu samolotów pasażerskich, które miały dorównać sterowcom. Potrzebny był duży samolot dysponujący sporym zasięgiem oraz możliwością zabrania na pokład przynajmniej kilkudziesięciu pasażerów. Równocześnie w zakładach Junkersa, Hugo Junkers pracował nad projektem dużego samoloty pasażerskiego zdolnego do wykonywania lotów transkontynentalnych.

Opracował dwa projekty – G.40, będący łodzią latającą, oraz wywodzący się z niego w pewnym zakresie G.38, projektowany jako samolot operujący z lądu. O ile pierwsza z maszyn zainteresowała w niewielkim stopniu władze Niemiec, tak drugi projekt zyskał zainteresowanie linii lotniczych, które widziały w nim maszynę, która po odpowiednim skonfigurowaniu mogłaby rywalizować z sterowcami.

Junkers G.38
Junkers G.38

Junkers G.38

Prace nad pierwszym prototypem samolotu Junkers G.38 ruszyły w 1928 roku, a maszyna została ukończona pod koniec 1929 roku. Oblot samolotu trwający 85 minut miał miejsce 6 listopada 1929 roku, a za sterami zasiadł pilot testowy Junkersa, Wilhelm Zimmermann. Wyniki pierwszych prób był zadowalające, ale zwrócono uwagę na zbyt małą moc dostępnych silników. Mimo to kontynuowano prace nad samolotem, który budził nie tylko zainteresowanie, ale też i zachwyt swoimi rozmiarami.

Junkers G.38 miał 23,2 m długości i 44 m rozpiętości skrzydeł, a maksymalna masa startowa wynosiła 21 240 kg. Początkowo napęd stanowiły dwa dwunastocylindrowe silniki diesla Junkers L55 i dwa sześciocylindrowe silniki diesla Junkers L8, zapewniające łącznie moc 1971 KM. Co ciekawe, pierwsze silniki wykorzystywały drewniane czterołopatowe śmigła, a zewnętrzne silniki drewniane dwułopatowe śmigła. Prędkość maksymalna wynosiła około 225 km/h, przelotowa 175 km/h a zasięg 3460 km w zależności od ładunku.

Junkers G.38
Junkers G.38

Tym co najbardziej wyróżniało samolot była jego konstrukcja. G.38 miał bardzo gruby płat, w którym znajdowały się kabiny pasażerskie z widokiem do przodu. Same skrzydła miały taką konstrukcję, że możliwe było dostanie się do silników od wnętrza w trakcie lotu. W kadłubie umieszczono natomiast przedział pasażerski w nosie, pod kokpitem, a zanim salon, dwie łazienki i palarnię oraz oczywiście przestrzeń bagażową. Mimo stosunkowo nowoczesnej konstrukcji – samolot pokryty był duraluminium, a kokpit był w pełni zamknięty, G.38 posiadał stałe podwozie. Załoga liczyła 7 osób, a kabiny pasażerskie mieściły do 30 osób na krótszych trasach, bądź mniej na dłuższych lotach.

Eksploatacja

Pierwszy zbudowany prototyp po serii prób został przejęty przez niemiecki rząd 27 marca 1930 roku. Po serii lotów pokazowych, maszyna przeszła pod kontrolę Luft Hansy, która od 2 maja 1930 roku wykorzystywała G.38 do obsługi połączeń rejsowych oraz czarterowych. Podczas regularnej eksploatacji samolotu na jaw wyszły problemy z za słabymi silnikami. W związku z tym 2 lutego 1931 roku zamieniono silniki L55 na nowe silniki L88, co zwiększyło maksymalną moc do 2366 KM.

Junkers G.38
Junkers G.38

Od 1 lipca 1931 roku Junkers G.38 obsługiwał regularne połączenie na trasie Berlin-Londyn, zabierając na pokład 13 pasażerów. W październiku połączenie zawieszono, a samolot poddano modernizacji, w ramach której zmieniono układ kabin pasażerskich oraz zastąpiono silniki L8 silnikami L88, co zwiększyło maksymalną moc do 3154 KM. Największą zmianą było podzielenie kadłuba na dwa pokłady, co zwiększało liczbę pasażerów do 34. Do eksploatacji samolot wrócił w połowie 1932 roku.

W tym samym czasie zbudowano drugi egzemplarz G.38, który od samego początku posiadał układ konstrukcyjny taki sam jak w pierwszej maszynie po modernizacji. Druga maszyna obsługiwała połączenia między Berlinem, Hanowerem, Amsterdamem i Londynem. Już w 1934 roku pierwszy G.38 został poddany kolejnej modernizacji silników, w trakcie której zamieniono dotychczasowe jednostki napędowe na silniki Junkers Jumo 4 o łącznej mocy 2960 KM.

Junkers G.38
Junkers G.38

W 1936 roku utracono pierwszy egzemplarz G.38 w wypadku po pracach serwisowych. Pilotem w trakcie lotu był Wilhelm Zimmermann, który przeżył wypadek, ale stan samolotu nie pozwalał na jego wyremontowanie. Tym samym w eksploatacji pozostał tylko drugi egzemplarz. Wykorzystywano go do obsługi połączeń pasażerskich do 1939 roku, kiedy to maszyna została przejęta przez Luftwaffe, które wykorzystywało go jako maszynę transportową. Niestety samolot został zniszczony 17 maja 1941 roku w Atenach w trakcie alianckiego bombardowania. Tak zakończyła się historia niemieckich Junkersów G.38, ale nie był to definitywny koniec historii tego projektu.

Mitsubishi Ki-20

Na mocy postanowień Traktatu Wersalskiego w Niemczech nie wolno było projektować nowych samolotów bombowych. W związku z tym konstruktorzy lotniczy skupiali się na cywilnych maszynach, ale często projektowanych tak, aby po szybkiej konwersji nadawały się do zadań wojskowych. Aby rozwijać umiejętności i zdobywać doświadczenie w pracach nad samolotami wojskowymi niemieckie firmy oferowały zagranicznym odbiorcom możliwość budowy na licencji samolotów, które był bojowymi wersjami samolotów cywilnych.

Mitsubishi Ki-20
Mitsubishi Ki-20

Już w trakcie prac nad Junkersem G.38 przedstawiciele zakładów Mitsubishi z Japonii zainteresowali się tym projektem i zlecili opracowanie zmilitaryzowanej wersji maszyny. Junkers potajemnie rozpoczął prace projektowe, a w Japonii w lutym 1930 roku zbudowano fabrykę Dai-Ni Kinzoku Hikoki Kojo (pol. Fabryka Samolotów Metalowych Nr 2), która miała zając się produkcją nowych bombowców wywodzących się z G.38 a pracami kierował Eugen H. Schade.

Pierwszy prototyp japońskiego bombowca ukończono w sierpniu 1931 roku, a oblot miał miejsce 26 października (według niektórych źródeł 26 grudnia) 1931 roku na lotnisku Kakamigahara. Za sterami ponownie zasiadł Wilhelm Zimmermann (według innych źródeł za sterami zasiedli japońscy piloci). Drugi egzemplarz ukończono w sierpniu 1932 roku, a do końca roku trzeci. W 1933 roku powstała czwarta maszyna, a ostatnie dwie zbudowano do marca 1935 roku.

Kokpit Junkersa G.38
Kokpit Junkersa G.38

Samoloty otrzymały oznaczenie Mitsubishi Typ 92, zmienione później na Mitsubishi Ki-20. Pod względem konstrukcji były bardzo podobne od Junkersów G.38. Kadłub miał 23,2 m długości, a rozpiętość skrzydeł 44 m. Maksymalna masa startowa wynosiła 25 448 kg, a napęd stanowiły 4 silniki Junkers L88 (pierwsze 4 samoloty) lub dwunastocylindrowe Junkers Jumo 204 (dwa ostatnie samoloty). Prędkość maksymalna wynosiła 200 km/h, a zasięg 2500 km. Uzbrojenie składało się z 8 karabinów maszynowych kalibru 7,7 mm i jednego działka kalibru 20 mm, a także ładunku bomb o masie od 2000 do 5000 kg. Załoga liczyła 10 osób.

Bombowce od początku okryte były tajemnicą, ale szybko okazało się, że nie są przydatne. Zakładano, że ich duży zasięg pozwoli na atakowanie celów na Filipinach ale do 1940 roku, kiedy oficjalnie je zaprezentowano, nie było potrzeby ich wykorzystania. Równocześnie wraz z wybuchem II wojny światowej stało się jasne, że mimo dużego udźwigu i stosunkowo dobrego uzbrojenia obronnego (jak na tamte lata), Ki-20 był zbyt powolny, aby wykorzystywać go operacyjnie. Dodatkowo samoloty były tak ciężkie, że musiały korzystać z odpowiednio przygotowanych lotnisk, a tych brakowało np. w Chinach, gdzie Japonia toczyła walki.

Junkers G.38
Junkers G.38

W związku z tym, krótko po oficjalnej prezentacji podczas defilady w Tokio, 5 z 6 bombowców zezłomowano w celu odzyskania aluminium. Ostatnia maszyna trafiła do muzeum w Tokorozawie, gdzie przetrwała całą wojnę. Niestety władze okupacyjne nakazały zezłomowanie samolotu po 1945 roku, kończąc definitywnie jego historię.

Podsumowanie

Junkers G.38 był w swoim czasie jednym z największych samolotów na świecie – ustępował tylko Tupolewowi ANT-20. Niesamowity wygląd, luksusowe, przypominające sterowce wykończenie wnętrza oraz sam rozmiar samolotu sprawiały, że był on znakomitym narzędziem propagandowym. Niestety szybki rozwój lotnictwa sprawił, że już po kilku latach G.38 nie wyróżniał się na tle nowszych konstrukcji.

Historia Mitsubishi Ki-20 pozostawała za to przez lata bardzo mało znana. Wojenna tajemnica sprawiła, że po samolotach nie ostało się zbyt wiele informacji oraz zdjęć.

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.