Na granicy Chorwacji i Bośni i Hercegowiny znajdują się ruiny opuszczonej na początku lat 90. olbrzymiej bazy lotniczej Željava (Objakat 505). W czasach swojej świetności była to jedna z największych podziemnych baz lotniczych w Europie i bardzo ważny element systemu obrony powietrznej Jugosławii.

Bazę zbudowano w latach 1948-1968 w rejonie miejscowości Željava, pod górą Plješivica. Według założeń miał to być olbrzymi kompleks wojskowy wykorzystywany przez jednostki obrony powietrznej Jugosławii. Oprócz lotniska dysponującego pięcioma betonowymi pasami startowymi (o długości 2780 m, 2500 m i 2050 m) i podziemnej bazy (KLEK) mieszczącej 58 maszyn na wzgórzu rozmieszczono liczne stanowiska radarów obejmujących swoim zasięgiem praktycznie cały kraj oraz obrony przeciwlotniczej, a cały teren zabezpieczono i pilnie strzeżono.

Baza lotnicza Željava
Baza lotnicza Željava

Sama baza była w swoim czasie technologicznym arcydziełem jugosłowiańskiej inżynierii wojskowej. Podziemny bunkier składał się z tuneli o łącznej długości 3,5 km, w których mieściły się stanowiska dla 58 maszyn (MiG-21, później miały być dostosowane do nowszych maszyn krajowej produkcji, które nigdy nie powstały) oraz 1000 żołnierzy i członków personelu. Oznaczało to, że w bazie mogły stacjonować dwie eskadry myśliwskie i jedna rozpoznawcza, uzbrojone w maszyny MiG-21bis i MiG-21R.

Baza lotnicza Željava
Baza lotnicza Željava

Do wnętrza bazy prowadziły 4 wejścia chronione ważącymi 100 ton wrotami, z których trzy miały wymiary i kształt odpowiadające samolotom stacjonującym wewnątrz bunkra. Kompleks mógł zostać zamknięty hermetycznie, a cała konstrukcja miała wytrzymać bezpośrednie trafienie głowicą nuklearną o sile 20 kiloton. Tunele prowadzące do wnętrza bunkra zaopatrzono w specjalne betonowe zapory, które miały rozpraszać siłę podmuchu bomb i chronić przed odłamkami.

Znajdująca się wewnątrz załoga dysponowała zapasami na 30 dni, własnym źródłem wody oraz specjalnym rurociągiem o długości 20 km, doprowadzającym paliwo dla generatorów z magazynów niedaleko miejscowości Bihać. Dodatkowo baza dysponowała własnym posterunkiem policji oraz licznymi obiektami wspierającymi funkcjonowanie kompleksu. Ze względu na swoje położenie, wokół bazy funkcjonowały kolejne lotniska wojskowe, które z jednej strony ochraniały cały kompleks, ale również były częścią wspomnianego systemu obrony powietrznej Jugosławii. Koszt budowy bazy w Željavie wyniósł 6 mld dolarów (współcześnie około 42,3 mld dolarów (sic!).

Istnienie bazy utrzymywano w tajemnicy, a wejście na jej teren wymagało specjalnej przepustki. Chociaż w okresie zimnej wojny baza funkcjonowała normalnie i rutynowo, na początku lat 90. wraz z wybuchem wojny domowej w Jugosławii, stacjonujące w bazie maszyny zaczęły brać udział w operacjach bojowych. W 1991 roku wycofujące się wojska jugosłowiańskie wysadziły część pasów startowych (na terenie kompleksu rozmieszczono specjalnie przygotowane punkty, w których możliwe było umieszczenie ładunków wybuchowych w celu wyrządzenia jak największych zniszczeń). Rok później, pozostałości kompleksu zostały ponownie wysadzone przez Serbów, przy użyciu 56 ton ładunków wybuchowych.

Zniszczono wnętrza hangarów, pasy startowe i znaczną część zabudowań, czyniąc bazę bezużyteczną. Dodatkowo cały teren zaminowano. Po zakończeniu walk w Jugosławii bazę pozostawiono własnemu losowi. Obecnie znajduje się ona na granicy Chorwacji i Bośni i Hercegowiny. Niektóre zabudowania wykorzystywane są przez chorwacką policję, jednak większość kompleksu nie jest w żaden sposób zabezpieczona (chociaż podobno regularnie pojawiają się patrole policji). Poza kilkoma głównymi, najbardziej dostępnymi fragmentami bazy, reszta jest cały czas zaminowana. Na terenie bazy można również znaleźć wraki różnych samolotów.

Baza lotnicza Željava
Baza lotnicza Željava

W 2000 roku doszło do wypadku, kiedy jeden z bośniackich oficerów zginął na terenie bazy z powodu eksplozji miny przeciwpiechotnej PROM-2, podczas… grzybobrania. Ze względu na stan wysadzonych tuneli i obecność min baza jest oficjalnie niedostępna dla osób z zewnątrz i bardzo niebezpieczna. Możliwe jest jednak uzyskanie przepustki od chorwackiej policji, dzięki której można zobaczyć tę część bazy, która leży na terytorium Chorwacji.

Sporo zdjęć z wnętrza bazy można znaleźć pod TYM linkiem.

Poniżej film poświęcony m.in bazie i systemie obrony powietrznej Jugosławii (chyba po bośniacku)

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.