Na obrzeżach Sewastopola na Półwyspie Krymskim znajduje się dzielnica Bałakława, będąca do 1957 roku samodzielnym miastem. W zatoce znajdującej się w tym miejscu w latach 50. Rosjanie zbudowali tajną bazę dla okrętów podwodnych – Obiekt 825 GTS oraz magazyn broni nuklearnej dla Floty Czarnomorskiej – Obiekt 820. Obecnie pozostałości kompleksu wykorzystywane są jako muzeum.

Baza w Bałakławie powstała w latach 1953-1961 w pełnej tajemnicy (znaczną część prac, zwłaszcza wywóz skał prowadzono w nocy). Inicjatorem prac był sam Józef Stalin, który przed śmiercią nakazał zbudowanie w rejonie Morza Czarnego bazy dla okrętów podwodnych, która mogłaby wytrzymać atak nuklearny. Wybór Bałakławy podyktowany był wręcz idealnym położeniem miasta i zatoki. Ze względu na ukształtowanie terenu, wnętrze zatoki było niewidoczne z morza, a wznoszące się wokół wzgórza idealnie nadawały się do ukrycia w ich wnętrzu tajnego kompleksu. Kolejną zaletą była bliskość bazy w Sewastopolu.

Baza okrętów podwodnych w Bałakławie - Obiekt 825 GTS (fot. vse24.by)
Baza okrętów podwodnych w Bałakławie – Obiekt 825 GTS (fot. vse24.by)

Łącznie w skałach wykuto 1,5 km kanałów o głębokości 8-9 m i szerokości 10-22 m, połączonych z suchym dokiem i magazynami. Łączna powierzchnia kompleksu to 9200 m², a same kanały mają powierzchnię 5200 m². Baza była przystosowana do obsługi okrętów podwodnych typu Whiskey (Projekt 613, 644 i 665) oraz Romeo (Projekt 633). W razie ataku nuklearnego cały kompleks mógł zostać szczelnie zamknięty, a zmagazynowane zapasy miały pozwolić liczącej około 3000 ludzi załodze na przetrwanie od kilku miesięcy do podobno nawet kilku lat. W samej bazie mieściło się od 8 do 14 okrętów podwodnych różnego typu.

W bazie znajdowały się liczne magazyny uzbrojenia, warsztaty naprawcze oraz pomieszczenia techniczne potrzebne do obsługi okrętów podwodnych. Ponadto część przestrzeni magazynowej wykorzystywano do przechowywania arsenału nuklearnego Floty Czarnomorskiej.

Baza okrętów podwodnych w Bałakławie - Obiekt 825 GTS (fot. Dmitry Dzhus)
Baza okrętów podwodnych w Bałakławie – Obiekt 825 GTS (fot. Dmitry Dzhus)

Dzięki wysokości góry, w jakiej wykuto tunele, Obiekt 825 GTS mógł wytrzymać bezpośrednią eksplozję ładunku nuklearnego o mocy 100 kt. W czasie pokoju okręty podwodne przez większość czasu obsługiwano przy nabrzeżach w zatoce, dbając o to, aby satelity obserwacyjne nie zarejestrowały momentu wprowadzania okrętów do wnętrza bazy. Samo miasto Bałakława zostało również usunięte z map i zamienione w zamknięty kompleks. Dopiero po latach włączono ten rejon administracyjnie do Sewastopola.

Istnienie kompleksu przez lata było ukrywane, ale w 1993 roku wraz z rozpadem Związku Radzieckiego bazę zlikwidowano. Do 2000 roku baza była całkowicie opuszczona i co istotne nie pilnowana, przez co jej wnętrze zostało zdewastowane, a wyposażenie rozkradzione.  Ukraińska Armia przejęła kontrolę nad obiektem w 2000 roku, ale dopiero w 2003 roku zabezpieczono kompleks z zamiarem utworzenia w jego wnętrzu muzeum.

Obecnie dawna baza znajduje się podobnie jak cały Krym w rosyjskich rękach. Według planów z 2014 roku Rosjanie planują renowację kompleksu.

Wspieraj SmartAge.pl na Patronite
Udostępnij.