Eksploracja kosmosu oraz wykorzystanie przestrzeni kosmicznej w celach badawczych i szpiegowskich doprowadziły do powstania dosyć nietypowego problemu – jak sprowadzać bezpiecznie na ziemię różnego rodzaju obiekty powracające z kosmosu. W odpowiedzi, w latach 60. w USA stworzono system o nazwie MARS – Mid-Air Retrieval System. Zgodnie z nazwą był to system przechwytywania obiektów latających w powietrzu i sprowadzanie ich bezpiecznie na ziemię.
System MARS powstał w odpowiedzi na problem sprowadzania na ziemię różnego rodzaju pojazdów i obiektów operujących w kosmosie, lub wyższych partiach atmosfery – np. satelitów szpiegowskich. Wyposażone w drogie i ściśle tajne wyposażenie satelity nie mogły pod żadnym pozorem wpaść w niepowołane ręce. Dodatkowo ze względu na specyfikę ich konstrukcji, ważne było ich bezpieczne sprowadzenie na ziemię.
W przypadku kapsuł z statków kosmicznych Amerykanie najczęściej korzystali z lądowania na wodzie, które było w miarę bezpieczne zarówno dla astronautów jak i sprzętu. Rosjanie korzystali natomiast z lądowania na lądzie nieco z przymusu, ponieważ nie posiadali odpowiedniej ilości jednostek morskich i systemów śledzenie obiektów powracających z kosmosu, aby korzystać z otwartych oceanów.
Niestety nie zawsze możliwe było dokładne zaplanowanie miejsca lądowania. W takich przypadkach zamierzano korzystać z systemu MARS. Wyposażone w specjalne haki samoloty lub śmigłowce miały przechwytywać opadające na spadochronach obiekty jeszcze w powietrzu, a następnie przelatywać z nimi na bezpieczne lądowiska, gdzie opuszczano je na ziemię.
Po raz pierwszy system MARS zastosowano 19 sierpnia 1960 roku, kiedy amerykański samolot transportowy C-119 przechwycił satelitę szpiegowskiego Discovery 14, powracającego na ziemię w ramach programu Corona, kierowanego przez DARPA. Satelita wykonał serię zdjęć i filmów różnych obiektów w ZSRR, w związku z czym należało go szybko zabezpieczyć, aby zdobyte materiały nie trafiły w niepowołane ręce.
Misja zakończyła się sukcesem, a system MARS stał się jedną z kilku stosowanych przez Amerykanów metod sprowadzania na ziemię obiektów latających. Początkowo w misjach wykorzystywano samoloty transportowe, które wyposażano w wyciągarki, dzięki którym po zaczepieniu, możliwe było wciągnięcie na pokład przechwyconego obiektu.
Z czasem zaczęto korzystać również śmigłowców, które oferowały większą manewrowość niż samoloty. W 2004 roku śmigłowce wykorzystano do przechwycenia powracającej na ziemię sondy Genesis. Niestety operacja zakończyła się fiaskiem, ponieważ żaden z dwóch śmigłowców nie przechwycił opadającej sondy, która uderzyła o ziemię i roztrzaskała się. Zawiodły nie tylko załogi śmigłowców, ale również spadochrony, na których opadała sonda.
W trakcie Zimnej Wojny kilkukrotnie wykorzystywano system MARS do przechwytywania satelitów, balonów szpiegowskich i meteorologicznych oraz bezzałogowych statków latających. Jednak ze względu na duże ryzyko związane z tego typu misjami, oraz mikroskopijny margines błędu, preferowano tradycyjne formy lądowania.
Pochodną systemu MARS był system STARS – Surface-to-air recovery system, czyli system przechwytywania obiektów, często również ludzi, znajdujących się na ziemi, przez przelatujące nad nimi samoloty. Jest to jednak temat na oddzielny artykuł.